(Nie)bezpieczne związki

(Nie)bezpieczne związki

Według zwolenników małżeństwa wolny związek to zabawa w dom. Pary, które mieszkają ze sobą bez ślubu twierdzą, że prawdziwa miłość nie potrzebuje obrączek i dokumentów. Ale bez dzieci, bez seksu? Tak, takie pary również istnieją, i otwarcie się do tego przyznają.

Udowadniam

Emilian Kamiński – Udowadniam, że się da

Mieszkańcy kamienicy, w której niebawem otworzy swoje podwoje Teatr „Kamienica” Emiliana Kamińskiego, mówią zgodnie: „z Emilianem nie sposób się nie zaprzyjaźnić”. – On zawsze pierwszy wyciągnie rękę, powie „dzień dobry” – mówi Janina Bdziukiewicz. – Dzięki niemu ludzie zaprzyjaźnili się ze sobą – dodaje. Lgną do niego ludzie z kłopotami, psy, konie, koty, ptaki, winorośl.

Miłość trzeba szanować

Katarzyna Zielińska – Miłość trzeba szanować

Katarzyna Zielińska, aktorka filmowa i teatralna, po tacie odziedziczyła odwagę i siłę do podnoszenia się po porażkach. Wie, że dążenie do celu wymaga hartu ducha i odwagi, ale przeciwności ją mobilizują do działania. Na razie najbardziej znana jest z serialu „Barwy szczęścia”, w którym gra Martę Walawską. Występuje także w III edycji programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”.

Lekkostrawne święta

Lekkostrawne święta

Karp smażony, śledzie w śmietanie, pierogi, kapusta z grzybami, a na deser: makowiec, sernik, kutia i kawałek piernika… W święta zwykle stół ugina się pod ciężarem kalorycznych potraw, a my pod ciężarem dodatkowych kilogramów. Poniżej przedstawiamy krótki przewodnik, jak się najeść, a nie przejeść.

Maja Popielarska - Święta z pomysłem

Maja Popielarska – Święta z pomysłem

Cały rytuał przygotowań rozpoczynam już na początku grudnia. Zastanawiam się, jaki kolor będzie dominował w wystroju domu, szukam odpowiednich dekoracji, pomysłów na prezenty, wspólnie z moim synem i dziećmi sąsiadów pieczemy ciasteczka. Myślę, że święta mają taką wartość, jaką sami sobie wypracujemy, jaką atmosferę stworzymy.
No właśnie, jak wytworzyć tę świąteczną atmosferę, ten niepowtarzalny nastrój? Nie mam na myśli tylko dekoracji domu, ale również tę warstwę niewidzialną…

Dariusz Wnuk

Dariusz Wnuk – Znam swoje miejsce

Zawsze jest tak, że na swojej drodze człowiek spotyka ludzi, którzy go wspierają, inspirują. Ja też miałem szczęście ich spotkać. Chciałbym wspomnieć o mojej polonistce, która namawiała mnie do wzięcia udziału w konkursach recytatorskich, o ludziach z koła teatralnego w Brwinowie, ale przede wszystkim o mojej przyjaciółce malarce. To ona pierwsza mnie zainspirowała. Nasze rozmowy otwierały mi przestrzeń niedostępną, świat, do którego chciałem dotrzeć. To, czym się zajmowała, jak myślała, czym się interesowała było wówczas dla mnie tak odległe, a jednocześnie fascynujące. To dzięki niej nie wykonuję zawodu elektryka.

Cztery pory miłości

Cztery pory miłości

Miłość nie ma takiego zastosowania jak pieniądze czy dobre znajomości. Nie jest w naszym odczuciu wielkim kapitałem. Ale z punktu widzenia ewolucji – ogromnym. Miłość służy bliskiemu, intymnemu kontaktowi, z którego powstają kolejne pokolenia. Ta biologiczna funkcja miłości została obudowana silnym wabikiem, jakim jest satysfakcja seksualna, za którą tak wielu ludzi tęskni. Miłość dla większości z nas jest czymś niebywale
ważnym i pociągającym.

Od jakiegoś czasu ta biologiczna funkcja miłości zaczęła oddzielać się od samej miłości. Ostateczny cel,
w jaki ewolucja wprzęgła miłość, czyli płodzenie i rodzenie dzieci, pozostało poza obrębem tej kategorii naszych uczuć. Miłość dostarcza nam przyjemności, wzruszeń i daje poczucie, że naprawdę żyjemy.

Marcin Hycnar - Chłopaki czasem płaczą

Marcin Hycnar – Chłopaki czasem płaczą

Z Marcinem Hycnarem, aktorem Teatru Narodowego, laureatem nagrody Feliks Warszawski dla najlepszego aktora sezonu 2007/2008, Pawłem z serialu „Barwy szczęścia” rozmawia Monika Adamczyk.

**Wybrał pan na spotkanie warszawską kawiarnię, w której panuje wyjątkowa aura. Specjalnie?**

Lubię tu przychodzić. Dobra kuchnia, niezobowiązujący podkład muzyczny, a poza tym bliskie są mi klimaty krakowskich knajp (piwnica, poezja śpiewana). Lubię momenty zatrzymania się, zamyślenia. A tu odnajduję taką atmosferę.

**Bohemy?**

Justyna Sieńczyłło

Justyna Sieńczyłło – To, co dla mnie najważniejsze

Justyna Sieńczyłło, aktorka obdarzona także talentem wokalnym. Prywatnie szczęśliwa żona aktora Emiliana Kamińskiego i matka dwóch synów. Jak sama mówi, najważniejsza jest dla niej rodzina. A jeżeli ma się tak ustawione priorytety, to reszta sama się układa.

Ja nad morzem

Ja nad morzem, a ty… w górach

Samotny wyjazd może wynikać z potrzeby przemyślenia różnych spraw. Partner chce pobyć sam, żeby nabrać dystansu do tego, co się dzieje w związku. Do tego potrzebny jest spokój i samotność. Sytuacja na pewno nie jest łatwa, gdy druga osoba chciałaby wyjechać razem, mając nadzieję, że wspólne wakacje będą lekiem na problemy pary.

Jeśli partner jest zdeterminowany na samotny wyjazd, to chyba lepiej się zgodzić.

Tomasz Zubilewicz

Tomasz Zubilewicz: Niczego nie udaję

Obserwując ludzi doszedłem do wniosku, że nasz naród ma tendencję do narzekania. Pytamy znajomego na ulicy: co słychać? I już zaczyna się marudzenie, litania zmartwień do wysłuchania. A moim zdaniem trzeba próbować budować rzeczywistość na „tak”. Wierzyć, że wszystko zmierza ku dobru.

Do niedawna myślałem, że jestem optymistą. Ale kiedy jakiś czas temu spędziłem dwa tygodnie z kolegą na nartach, zdałem sobie sprawę z tego, jak wiele mi jeszcze brakuje, by naprawdę cieszyć się życiem. A równocześnie jak kojąco działa przebywanie z takim człowiekiem, jak wielki wpływ ma na pozytywne myślenie.

Nowy rozdział życia

Nowy rozdział życia

Najlepszym terapeutą jest czas. Po rozpadzie ważnego dla nas związku przeżywamy wiele emocji. Rozczarowanie sobą i partnerem, poczucie winy, gniew i wściekłość na partnera, który nas zawiódł i nie spełnił jakichś oczekiwań. Do tego dochodzi lęk o to, czy sobie poradzimy, czy kiedykolwiek uda nam się stworzyć nowy dobry związek, założyć rodzinę. Często jest to po prostu lęk przed samotnością.

Te wszystkie emocje się mieszają, jedna przechodzi w drugą. Raz przeżywamy falę gniewu, furii, pod wpływem złości dzwonimy do partnera, atakujemy go. W innym dniu dopada nas smutek, przygnębienie, obawa, jak ułoży się nasze życie. Pojawia się też poczucie winy. Wmawiamy sobie, że to przeze mnie, że nie nadaję się do stałego związku.

Ten huragan emocji jest normalny. Bardzo ważne, aby dać sobie prawo do ich przeżywania. Nie wolno oczekiwać od siebie, że po tygodniu czy dwóch „otrząśniemy się” i będziemy w dobrej formie, gotowi do nowego związku.

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH