Jedyny taki wieczór


Na Wigilię czekamy cały rok. Dorośli cieszą się na spotkanie z bliskimi, a dzieci na prezenty od Mikołaja. Czasami jednak tę radość przesłania obawa, czy wszystko uda się tak jak zaplanowaliśmy…

Obchodzone w rodzinnym gronie uroczystości mają zwykle mniej formalny charakter. Spotykają się przecież osoby dobrze sobie znane, spokrewnione lub spowinowacone, które od dziecka nasiąkały tą tradycją. Każde dziecko wie, że w Wigilię łamiemy się opłatkiem, śpiewamy kolędy, otwieramy prezenty i jemy bezmięsne potrawy. Przynajmniej było tak do niedawna. Okazuje się, że tradycja, nawet najbardziej ugruntowana, też może ulec zmianie. Już kilka lat temu polscy biskupi przypomnieli, że Kościół nie wymaga zachowania postu podczas wigilijnej kolacji i na naszych stołach, podobnie jak w krajach Europy Zachodniej, mogą stanąć potrawy mięsne. Myślę, że z tej dyspensy najszybciej skorzystają te rodziny, w których do wigilii siada również zięć obcokrajowiec i wnuki znające już inne zwyczaje. Jednak większość z nas trzyma się starej tradycji i pości w ten dzień.

Przygotowanie stołu
Choć w różnych regionach kraju obowiązują nieco odmienne zwyczaje wigilijne, to w kwestii przygotowania stołu panuje duża zgodność. W tym dniu stawiamy o jedno nakrycie więcej dla niespodziewanego gościa, często symbolizujące bliską, nieobecną osobę. Pod biały obrus kładziemy odrobinę siana – jego zapach ma przypominać miejsce narodzin Jezusa. Dawniej w chłopskich domach siano pod obrusem służyło do wróżby, jakie będzie życie w nadchodzącym roku. Im dłuższe i smuklejsze było wyciągnięte źdźbło, tym lepszy los zapowiadało.

Szczególne miejsce na stole zajmuje wyścielony białą serwetką talerzyk, na którym leży opłatek. Obok powinna stanąć świeca. Jej zapalenie oznacza bożą obecność w naszym domu. Można też dostawić kilka świec w niewysokich lichtarzach, by podkreślić uroczysty charakter przyjęcia.

Tradycyjnie staramy się przygotować 12 postnych potraw, wśród których nie może zabraknąć ryb. Warto wspomnieć, że tłusty, panierowany, smażony karp dopiero od niedawna króluje na naszych stołach, tj. od czasów drugiej wojny światowej. To tania, łatwa w hodowli ryba, stąd jej popularność. Możemy więc bez wyrzutów sumienia złamać ten obyczaj i zastąpić karpia pstrągiem, szczupakiem, linem lub sandaczem, czyli szlachetnymi gatunkami ryb rzecznych, które pojawiały się jako danie główne na staropolskich wigilijnych stołach.

Do ryb, jak wiadomo, najodpowedniejsze jest lekkie białe wino, choć pod śledzia polska tradycja zaleca podanie dobrze zmrożonej czystej wódki. Co zatem postawić na wigilijny stół? To zależy, w jakim gronie będziemy ją obchodzić i jakie są nasze plany dotyczące obecności na pasterce. W wielu domach post dotyczy także napojów alkoholowych. Do nas jako gospodarzy należy decyzja, czy i jaki alkohol postawimy na stole. Jeśli jesteśmy gośćmi na takiej wieczerzy, absolutnie nie wypada nam dopominać się tego typu napitku ani krytykować doboru potraw.

Życzenia przy opłatku
Symbolicznym sygnałem, że można zasiadać do wigilii, jest pojawienie się pierwszej gwiazdki. Trudno ją jednak wypatrzeć, szczególnie w mieście. Dlatego najlepiej wcześniej podać biesiadnikom godzinę, o której zaczniemy. Ma to znaczenie szczególnie wtedy, gdy w kolacji uczestniczą osoby niemieszkające z nami (dorosłe dzieci, dalsi krewni) lub takie, które chcą uczestniczyć w więcej niż jednym przyjęciu. W domach, gdzie Wigilia zachowała swój religijny charakter, zanim nastąpi łamanie się opłatkiem, czytany jest stosowny fragment Nowego Testamentu lub odmawiana jest wspólna modlitwa. Wszędzie natomiast ogólne życzenia wszystkim gościom składa gospodarz domu, a następnie przełamuje się opłatkiem z gospodynią. Potem każde z nich łamie się z pozostałymi uczestnikami uroczystości. W domach, w których zamieszkuje senior lub seniorka rodu, ten zaszczyt może przypaść w udziale właśnie im. Wtedy, po wygłoszeniu życzeń dla wszystkich, najstarszy członek rodziny dzieli się opłatkiem najpierw z gospodarzem, a potem z gospodynią przyjęcia bez względu na stopień pokrewieństwa, czyli np. najpierw z zięciem, a potem z córką. Jeśli w domu żyje para seniorów, to nawet jeśli są oni rezydentami, w tym dniu powinni (jeśli czują się na siłach) pełnić symbolicznie rolę gospodarzy. Dobrą tradycją jest wzajemne przełamanie się opłatkiem każdego z każdym i złożenie stosownych życzeń. Aby uniknąć częstego w takich sytuacjach zamieszania, możemy poczekać aż gospodarz lub gospodyni dotrą do nas z opłatkiem. W kolejności składania życzeń starajmy się zachować hierarchię. Jeśli senior rodu jest już w bardzo podeszłym wieku, pozostaje na swoim miejscu, oczekując na osoby, które podejdą do niego z życzeniami. Najpierw osoby z  najbliższego mu pokolenia, potem coraz młodsze, a na końcu dzieci. Małżeństwa podchodzą razem.

Po przełamaniu się opłatkiem z gospodarzami (wystarczy z jednym) zwracamy się do współmałżonka i własnych dorosłych lub nastoletnich dzieci, czyli swojej najbliższej rodziny, a następnie sióstr i braci oraz ich współmałżonków. Na samym końcu łamiemy się opłatkiem z najbardziej niecierpliwymi uczestnikami wigilii, czyli dziećmi poniżej 16. roku życia. Dawanie im w tym dniu pierwszeństwa jest niewłaściwe. Podobnie jak pominięcie w składaniu życzeń nielubianego krewnego. Ten zwyczaj służy też temu, by zakończyć rodzinne waśnie i w tak uroczystym dniu wybaczyć sobie nieporozumienia, do jakich doszło w ciągu mijającego roku.

Prezenty, prezenty
Coraz częściej Wigilia traci swój religijny charakter, a jej główną atrakcją stają się prezenty umieszczane pod choinką. Z niecierpliwością czekają na nie nie tylko dzieci, ale także dorośli. Upominki powinny być wyrazem wzajemnej sympatii, dlatego dobrze jest kierować się przy ich wyborze kilkoma żelaznymi zasadami. Po pierwsze, starajmy się nie powtarzać w prezentach. Naszej mamy z pewnością nie ucieszy kolejna rzecz do kuchni. Dostrzeżmy w niej kobietę i kupmy jej np. perfumy, na jakie nigdy by sama sobie nie pozwoliła. Po drugie, właściwie szacujmy wartość prezentu. Nie zawstydzajmy mniej zamożnych członków rodziny zbyt drogim upominkiem. A już na pewno nie kładźmy pod choinkę czegoś, co sami kiedyś otrzymaliśmy. Jedno i drugie jest w bardzo złym guście.

Uważajmy także z własnoręcznie wykonanymi podarkami. To bardzo sympatyczny, w wielu rodzinach chętnie kultywowany zwyczaj, by w prezent gwiazdkowy włożyć serce i własną pracę. Ma on jednak sens jedynie wtedy, gdy faktycznie wszystkie podarki mają wartość symboliczną. Nie przesadzajmy również z prezentami dla dzieci, zarówno w ilości, jak i kosztowności. Oczywiście radość dziecka na widok wymarzonego auta czy lalki jest miła każdemu rodzicowi, ale czymś niestosownym jest stawianie pod choinką bardzo kosztownego prezentu, zwłaszcza gdy reszta rodziny dostaje drobiazgi.

4.6/5 - (31 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH