Lekkostrawne święta

Lekkostrawne święta


Karp smażony, śledzie w śmietanie, pierogi, kapusta z grzybami, a na deser: makowiec, sernik, kutia i kawałek piernika… W święta zwykle stół ugina się pod ciężarem kalorycznych potraw, a my pod ciężarem dodatkowych kilogramów. Poniżej przedstawiamy krótki przewodnik, jak się najeść, a nie przejeść.

Nasza polska tradycja zobowiązuje do wigilijnego postu i obfitego posiłku o zmroku. Po oczekiwaniu na tę wyjątkową kolację łatwo stracić kontrolę i jeść bez umiaru. Zwłaszcza że polskie potrawy świąteczne są bardzo smaczne. Niestety ich walory smakowe idą w parze z cieżkostrawnością. Nie psujmy sobie świąt. Zadbajmy o to, aby w naszej pamięci pozostały tylko miłe chwile, a nie wspomnienie o bólach brzucha, przejedzeniu, zgadze czy wzdęciach.

Oszukaj tradycję
W Polsce podstawą świątecznego menu są ryby. Jednak smażony karp czy śledź w śmietanie mogą wywoływać uczucie ciężkości na żołądku. Z kolei inne obowiązkowe dania na wigilijnym stole, takie jak bigos czy groch z kapustą, mogą powodować wzdęcia. Nie oznacza to, że musimy zrezygnować z tradycyjnych potraw. Powinniśmy jednak pamiętać o podstawowej zasadzie biesiadowania: wszystko, ale z umiarem.

Przygotowując świąteczny poczęstunek, można nieco „oszukać” tradycję, na przykład wybierając zamiast karpia morskie ryby bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe z rodziny omega-3, które mają dobry wpływ na serce. Jeśli jednak nie wyobrażamy sobie świąt bez karpia, nie smażmy go, tylko upieczmy w folii i podajmy w galarecie. Natomiast śledzia w śmietanie możemy zastąpić śledziem w jogurcie naturalnym.

Nie zapominajmy również o dodatkach. Zrezygnujmy z podjadania pieczywa, zastąpmy je warzywnymi, na przykład burakami, piklami. Buraki poza walorami smakowymi są bogate w składniki mineralne i błonnik, który wspomaga pracę jelit.

Świętujmy bez alkoholu
Potrawy na świątecznym stole są ciężkostrawne i kaloryczne, alkohol również. Razem mogą powodować niestrawność czy bóle brzucha. Dlatego raczej unikajmy takiego połączenia. Wprawdzie kieliszek czerwonego wytrawnego wina chyba nikomu jeszcze nie zaszkodził, jednak zanim go napełnimy, odpowiedzmy sobie na pytanie: czy ten pierwszy będzie także ostatnim?

Warto w tym miejscu wspomnieć o zjawisku zwanym paradoksem francuskim. Francuzi, którzy codziennie do obiadu piją niewielkie ilości lekkiego czerwonego wina, mają niski współczynnik śmiertelności z powodu chorób serca. Dzieje się tak za sprawą ochronnych właściwości przeciwutleniaczy występujących obficie w tymże trunku. Jednak to właśnie we Francji odnotowuje się wyjątkowo dużo zachorowań na choroby wątroby. Jaki jest tego powód? Dokładnie ten sam – czerwone wino!

Jeśli nie alkohol, to co?
Idealnym dodatkiem do świątecznych potraw jest tradycyjny wigilijny kompot z suszonych owoców (śliwek, moreli, fig, jabłek). Połączenie zawartego w suszonych owocach błonnika i wody wspomaga trawienie. Pamiętajmy jednak, że suszone owoce są wysokokaloryczne, dlatego najlepiej zrezygnować z dosładzania tego napoju.

Nie można też zapomnieć o wodzie mineralnej, która doskonale uzupełnia bilans wodny naszego organizmu. Jednak do tłustych i ciepłych potraw wigilijnych zdecydowanie lepiej jest wybrać herbatę – najlepiej czarną bądź owocowo-ziołową. Filiżanka tego aromatycznego naparu wesprze nasz żołądek w nierównej walce z ciężkostrawnymi świątecznymi potrawami. Jeśli jednak przed snem nadal czujemy się ociężali, wypijmy szklankę gorzkich ziółek. Na pewno pomoże.

Praktyczne porady
Jeśli jesteś typem łakomczucha, zrezygnuj z pieczenia czterech rodzajów ciast. Upiecz jedno, najlepiej swoje ulubione, i rozkoszuj się nim przez cały okres świąteczny. Innych ciast i tak skosztujesz u rodziny czy przyjaciół. Jeśli jednak jesteś osobą, która na co dzień dba o zbilansowaną, zróżnicowaną dietę i zdrowy styl życia, nie musisz się obawiać, że przez te trzy dni przybierzesz na wadze. Nawet wtedy, gdy nieco odstąpisz od codziennych zasad i zjesz więcej niż zwykle, czy też skusisz się na drugi kawałek ciasta.

Pamiętajmy, aby kolacja wigilijna skończyła się najpóźniej trzy godziny przed snem. Po posiłku nie kładźmy się od razu spać ani nie jedźmy na kolejne spotkanie przy stole. Warto poświęcić kilka chwil na odrobinę ruchu. Możemy wybrać się na przykład na krótki rodzinny spacer. Niech się to stanie nową tradycją naszego domu.

Święta to szczególny czas – zarówno dla ciała, jak i ducha. Przygotujmy się zatem do nich należycie, tak by spędzić je w spokojnej rodzinnej atmosferze i bez problemu zmieścić się w wybraną przed świętami kreację sylwestrową.

4.4/5 - (34 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH