Jak wynika z danych WHO, aż 70 proc. Polaków nie uprawia sportu. Woli siedzieć w fotelu – w domu, w pracy, w samochodzie.
Spełnienie marzeń niejednego mężczyzny: panoramiczny telewizor, skórzany fotel, pilot w ręku, kawa, papieros, fast food zamiast obiadu. Paradoksalnie, to nie mężczyźni, a kobiety realizują tę karykaturę, choć w bardziej subtelny sposób. – Z danych epidemiologicznych wynika, że schorzenia związane z siedzącym trybem życia są częstsze u kobiet niż u mężczyzn – tłumaczy dr Patrycja Krawczyk-Szulc z sieci klinik medycznych Lux Med. Jednak skutki braku ruchu i siedzącej pracy mogą być bardzo poważne niezależnie od płci.
To nie przelewki!
Specjaliści żartują, że osoba ignorująca skutki siedzącego trybu życia jest jak desperat skaczący z 50. piętra, który spadając mówi: „Przecież jeszcze nic się nie dzieje”. Tak właśnie myślała Marta, 28-letnia prawniczka. Jej typowy dzień wyglądał następująco: rano kawa, potem samochód, osiem godzin w pracy za biurkiem, potem samochód, kolejne godziny w auli na wieczorowych studiach. W domu była około 21:00 i… siadała na kanapie. – Mój jedyny spacer to droga z bloku do samochodu, a w pracy od biurka do ksero – wspomina. W końcu zaczęły się pojawiać „drobne” dolegliwości: bóle nadgarstków, sztywna szyja, bóle pleców. – Te dolegliwości tylko na początku wydają się drobne. Brak zmiany negatywnych przyzwyczajeń, czy też brak poprawy warunków i organizacji pracy, z czasem spowoduje ich nasilenie. W efekcie może dojść np. do zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa czy powstania żylaków – ostrzega Joanna Kamińska z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Państwowego Instytutu Badawczego.
Kiedy po dwóch latach od wystąpienia pierwszych objawów ból pleców stał się bardzo uciążliwy, lekarz skierował Martę na rehabilitację. Ona sama zaaplikowała sobie większą dawkę ruchu i do rehabilitanta chodzi na piechotę.
Ciurkiem za biurkiem
Główną przyczyną problemów Marty była praca, w której przez większość dnia siedziała przy komputerze, a jak wynika z tegorocznych badań Ergotest, jedynie 1 proc. stanowisk pracy w polskich biurach jest w pełni ergonomicznych. W efekcie prawie 90 proc. pracowników biur skarży się na bóle kręgosłupa, 63 proc. na bóle nadgarstków, a ponad połowa na bóle ramion i łokci.
– Długotrwałe siedzenie ma również wpływ na krążenie krwi w kończynach dolnych – tłumaczy dr Patrycja Krawczyk-Szulc – skutki tego wpływu odczuwają przede wszystkim osoby, które już mają cechy niewydolności krążenia żylnego i po pracy mają uczucie ciężkości nóg, obrzęki podudzi – dodaje. Tak zwany syndrom ciężkich nóg jest związany z zaburzeniami przepływu krwi i limfy w kończynach dolnych. Jak można sobie pomóc? – Zaleca się częstą, przynajmniej po każdej godzinie nieprzerwanej pracy z komputerem, zmianę pozycji ciała oraz wykonywanie prostych ćwiczeń na stanowisku pracy. Zmiana pozycji ciała, przejście kilku kroków i poruszanie stopami uruchamia również pompę mięśniową, która wspomaga powrót żylny krwi – tłumaczy dr Krawczyk-Szulc. W zapobieganiu dolegliwościom związanym z siedzącym trybem życia ważną rolę odgrywa również sposób spędzania wolnego czasu. – Zalecany jest aktywny odpoczynek, pływanie, gimnastyka rozciągająca mięśnie pleców oraz wzmacniająca mięśnie brzucha
– radzi Joanna Kamińska.
Polacy są najmniej aktywni fizycznie w Europie, wynika z badań przeprowadzonych przez WHO. Siedem na dziesięć osób nie wykonuje żadnych ćwiczeń fizycznych, co dziesiąta uprawia sport tylko sporadycznie. To niepokojące, bo niski poziom aktywności fizycznej zwiększa ryzyko śmierci z powodu chorób układu krążenia i nowotworów. Poza tym brak ruchu sprzyja rozwojowi cukrzycy i nadwagi.
Po zdrowie, marsz!
Osoby prowadzące siedzący tryb życia wykonują dziennie zaledwie 1500-2000 kroków, podczas gdy dla zachowania zdrowia i dobrej kondycji potrzeba ich aż 10 000! Chodzenie może pomóc w zapobieganiu chorobom układu krążenia. Wystarczy na przykład zrezygnować z windy na rzecz schodów. Przemieszczając się windą zużywamy tylko 0,3 kcal, a wejście na pierwsze piętro spala 15 kcal. Jeśli masz ochotę spalić więcej, a nie lubisz siłowni czy aerobiku, możesz skorzystać z innych zajęć ruchowych.
Zajęcia taneczne pozwalają rzeźbić sylwetkę, a taniec to jeden z najprzyjemniejszych sposobów spędzania czasu i poznawania ludzi. Ćwiczą wszystkie mięśnie, wzmacniają się stawy. Sprawdź w swoim mieście, czy możesz zapisać się na aerobik, do którego wprowadzono elementy tańca. Warto również pomyśleć o jodze
i tai-chi. Podczas tych ćwiczeń wszystkie mięśnie pracują, jednocześnie masując narządy wewnętrzne. Pamiętaj również, że aktywność fizyczna jest zbawienna nie tylko dla naszego ciała, ale i ducha. Ruch pozwala rozładować napięcie psychiczne. Gdy uprawiasz sport, wytwarzają się endorfiny (hormony szczęścia), cały stres odpływa, a Ty dostajesz zastrzyk witalności.
#Kiedy do lekarza?
Dolegliwości związanych z siedzącym trybem życia nie należy bagatelizować. Nawracające bóle kręgosłupa, nieustępujące po odpoczynku lub nasilające się już przy niewielkich obciążeniach, powinny być skonsultowane z lekarzem rodzinnym, który na podstawie wywiadu i badań określi przyczynę dolegliwości lub skieruje pacjenta na badania dodatkowe. Jeśli chodzi o obrzęki nóg, to wszystkie objawy powinny być diagnozowane.
#Nogi jak z kamienia
- Spaceruj i wykonuj ćwiczenia gimnastyczne poprawiające krążenie.
- Podczas siedzenia nie trzymaj nóg pod krzesłem, nie zakładaj nogi na nogę (w ten sposób unikamy ucisku w dole podkolanowym).
- Podczas pracy przy biurku stosuj podnóżek (dotyczy to osób niskich i średniego wzrostu pracujących
- przy biurkach bez regulacji wysokości blatu).
- Odpoczywaj z lekko uniesionymi nogami.
- Unikaj bardzo wysokich obcasów.
- Nie noś podkolanówek lub uciskających skarpet, które zaburzają krążenie.
- Stosuj odpowiednią dietę zapobiegającą nadwadze, bogatą w warzywa i owoce. W ten sposób wzmocnisz żyły.