Uczymy, jak ze sobą współpracować…

Prowadzenie apteki wymaga wiedzy m.in. z zakresu organizacji pracy, zarządzania, ekonomii czy finansów. Dotychczas w programie nauczania na wydziale farmaceutycznym tego nie było. Dopiero od roku warszawska Akademia Medyczna prowadzi blok fakultatywny, który nazywa się Zarządzanie i Ekonomika Farmacji. Blok ten powstał z inicjatywy dziekana, prof. Józefa Sawickiego. Udało nam się zebrać zespół współpracowników, którzy zaoferowali bardzo ciekawy pakiet przedmiotów, z których – jak mi się wydaje – studenci są zadowoleni.

Leczenie epilepsji

Jeśli padaczka nie jest leczona, to pogłębia się wraz z wiekiem. Bioelektryczne wyładowanie padaczkowe, które jest istotą choroby, ma to do siebie, że może się powtarzać i na skutek zjawiska torowania rozszerzać się na inne neurony czy obszary mózgu. Działa to tak, jak w przypadku nauki tabliczki mnożenia. Najpierw trudno jest dziecku zapamiętać, że 7×8=56, ale potem, w miarę powtarzania, ta droga neuronalna jest lepiej utorowana i skraca się czas przewodzenia impulsów. Stąd, jeśli początkowo występują kilkusekundowe trudne do rozpoznania napady, np. lęku, czy zaburzenia psycho-sensoryczne, to za parę lat – w przypadku braku leczenia – mogą pojawić się łatwe do rozpoznania napady częściowe ruchowe lub uogólnione ruchowe.

Krótkoterminowe myślenie o SM

Sytuacja chorych na SM w Polsce jest dramatyczna. Niedawno wróciłam z Brukseli, gdzie odbyło się spotkanie z polskimi europosłami w sprawie Narodowego Programu Leczenia SM. Politycy obiecali nam wsparcie, wysłanie listu do ministra Religi i przygotowanie petycji do Parlamentu Europejskiego z opisem trudnej sytuacji polskich chorych. Dlaczego aż tam sięgnęliśmy? Otóż od wielu lat nasze stowarzyszenie, chorzy i lekarze – w tym prof. Krzysztof Selmaj – walczymy o zwiększenie dostępu do leczenia. Niestety bezskutecznie.

Stwardnienie rozsiane – poligon do badań nad lekami

Stwardnienie rozsiane (SM) to jedna z głównych chorób neurologicznych, należąca do kategorii chorób demielinizacyjnych. Jej mechanizm patologiczny dotyczy mieliny – substancji lipidowo-białkowej, która izoluje aksony i w ten sposób umożliwia sprawne przewodzenie impulsów bioelektrycznych w mózgu i rdzeniu kręgowym. W przypadku jej uszkodzenia przewodzenie ulega zakłóceniu, zwolnieniu i pojawia się cały szereg objawów patologicznych, które mogą prowadzić do zaburzenia funkcji, np. chodzenia, sprawności kończyn górnych, koordynacji, czucia czy widzenia.

Jak postępować z małym astmatykiem?

Do czynników środowiskowych wywołujących astmę oskrzelową należą: alergeny występujące wewnątrz pomieszczeń (roztocze kurzu domowego i alergeny zwierząt – zwłaszcza kotów), alergeny występujące na zewnątrz pomieszczeń (głównie pyłki roślin wiatropylnych, zarodniki pleśni), a także dym tytoniowy i produkty spożywcze.

Sekret dobrej sprzedaży kosmetyków

W przypadku naszej apteki każdy z wymienionych punktów ma wpływ na decyzję o powstaniu i rozwoju działu dermokosmetyków. Zlokalizowani jesteśmy w centrum handlowym i dzięki temu docierają do nas pacjenci z całego regionu o bardzo różnych wymaganiach. Podstawą naszej strategii jest posiadanie zróżnicowanej – i w miarę możliwości pełnej – oferty zarówno leków, jak i dermokosmetyków. Pozwala nam to zwiększać obroty.

Recepta na wzmocnienie

Dla wielu farmaceutów, którzy chcieliby zaryzykować podjęcie działalności na własny rachunek, barierą nie do pokonania może być brak środków finansowych. Z kolei właściciele już istniejących firm potrzebują pieniędzy na kosztowną modernizację swoich aptek zgodnie z restrykcyjnymi przepisami unijnymi. Czy banki mają dla nich jakieś propozycje?

Wspierajmy chorych na padaczkę

Trzeba odróżnić padaczkę od napadów padaczkowych. Napady padaczkowe występują przynajmniej raz w życiu u ok. 8 proc. społeczeństwa, natomiast na padaczkę cierpi 1 proc. Epilepsja w sensie klinicznym to powtarzające się napady, które nie mają uchwytnej przyczyny. Przyjęto, że dwa tego rodzaju napady pozwalają na rozpoznanie padaczki i wdrożenie leczenia przeciwpadaczkowego. W sensie patofizjologicznym są to nadmierne synchroniczne wyładowania bioelektryczne komórek nerwowych, mające w EEG swój określony wzór. EEG jest zatem potwierdzeniem, czy mamy do czynienia z napadem padaczkowym.

Niebezpieczna gra z hurtowniami

Jakie są aktualnie największe bolączki śląskich aptekarzy?

Śląscy aptekarze nie mają innych bolączek niż pozostali aptekarze w Polsce. A nawet powiedziałbym, że dzięki działalności naszej izby – która jest jedną z aktywniejszych – te bolączki są u nas trochę mniejsze. W niektórych regionach Polski, gdzie izby kiepsko działają, nieetyczna walka marketingowa o pacjenta jest o wiele mocniej zaznaczona.

Potrzeba jasnych rozporządzeń

Panie Dziekanie, już tyle kontrowersji nagromadziło się wokół bezpłatnych staży aptecznych. Czy te staże w ogóle są konieczne i czy muszą obowiązywać wszystkich studentów, nawet tych, którzy nie wiążą swej przyszłości z apteką?

Praktyka zawodowa jest jednym z istotnych, integralnych elementów studiów (11. semestr). Konieczność jej odbycia nie powinna być przedmiotem dyskusji. Staż jest odbywany przed otrzymaniem dyplomu i dzięki temu każdy student kończący studia farmaceutyczne ma uprawnienia do pracy w aptece.

Zrozumieć ADHD

ADHD to ze­spół nad­po­bu­dli­wo­ści psy­cho­ru­cho­wej z za­bu­rze­nia­mi kon­cen­tra­cji. Moż­na je roz­po­znać, je­śli u dziec­ka wy­stę­pu­ją trzy gru­py ob­ja­wów: za­bu­rze­nia kon­cen­tra­cji uwa­gi, nad­ru­chli­wość i im­pul­syw­ność.

O za­bu­rze­niu kon­cen­tra­cji uwa­gi mó­wi­my wte­dy, gdy ktoś sku­pia się go­rzej niż je­go ró­wie­śni­cy. Ta kon­cen­tra­cja mo­że mieć wie­le wy­mia­rów, np. wy­biór­czość uwa­gi, nie­umie­jęt­ność sku­pie­nia się na jed­nym z wie­lu do­cie­ra­ją­cych do nas bodź­ców.

eRecepta na eZimę

Choć zi­mę ma­my na ra­zie wir­tu­al­ną, or­to­pe­dom nie gro­zi chy­ba bez­ro­bo­cie?

O nie. W gó­rach „za­dba­ją” o nas na pew­no nar­cia­rze, w mie­ście na na­szych po­ten­cjal­nych pa­cjen­tów nie­ustan­nie czy­ha ko­mu­ni­ka­cja, no i w koń­cu po­ja­wią się nie­od­śnie­żo­ne al­bo śli­skie uli­ce i chod­ni­ki, na któ­rych moż­na so­bie zro­bić krzyw­dę.

Sukces mojej Apteki

Kiedy Państwo postanowili otworzyć własną aptekę?
Oboje z mężem skończyliśmy Akademię Medyczną w Poznaniu. Od razu wiedzieliśmy, że ruszymy w Polskę w poszukiwaniu pracy z mieszkaniem. Zaczęliśmy od Wrocławia, tzn. od wrocławskiego Cefarmu. Dlatego pierwsza nasza apteka znajdowała się w Jeleniej Górze. Po roku zauważyliśmy, że kierownicy aptek jeleniogórskich nie są starzy, daleko im do emerytury. Pomyśleliśmy, że długo nie będziemy mieć szansy na awans. Postanowiliśmy wyjechać z Jeleniej Góry i poszukać czegoś innego, lepszego dla nas. Dyrekcja Cefarmu, chcąc nas zatrzymać (szukaliśmy miejsca, w którym moglibyśmy zbudować własną aptekę), zaproponowała nam aptekę we Lwówku Śląskim. „Mąż będzie kierownikiem, pani zastępcą”. Do 1991 roku we Lwówku Śląskim była tylko jedna apteka. Pracowała na okrągło, całą dobę, więc praktycznie stała się naszym drugim domem. W tym samym roku Cefarm zadecydował o prywatyzacji aptek. Zgłosiliśmy więc chęć zakupu, choć cena była dla nas wtedy górą pieniędzy. Już 4 września 1991 rozpoczęliśmy pracę „na swoim”. Mieliśmy wtedy po 34 lata.

Apteka Radosna

Kocham swój zawód

wywiad z mgr farm. Kapitoliną Tychmanowicz, właścicielką „Apteki Radosnej” w Warszawie

Jak zaczęła się Pani przygoda z farmacją?

Farmacja była moim marzeniem. Dla taty to, że dostałam się na farmację było olbrzymią radością (niestety, zginął w wypadku, kiedy byłam na pierwszym roku). Nasza sytuacja rodzinna – w tamtych trudnych czasach – stała się jeszcze trudniejsza. Jednak dzięki uporowi i wysiłkowi mamy udało mi się skończyć studia na Wydziale Farmacji warszawskiej Akademii Medycznej. Mój mąż też jest farmaceutą, córka i syn również poszli w nasze ślady i oboje skończyli farmację na tej samej warszawskiej uczelni. Moja synowa także jest farmaceutką. Coś mi się wydaje, że to, iż ich córeczka jeszcze nie podążyła aptekarską drogą dziadków i rodziców tłumaczyć można tylko tym, że ma dopiero roczek.

Z wizytą u świętego Mikołaja

Grudzień jest niewątpliwie miesiącem Świętego Mikołaja. Redakcja „Managera Apteki” postanowiła wyruszyć jego tropem i zbadać jego powiązania ze środowiskiem aptekarskim. Wszystkie ślady, na jakie natrafiliśmy, doprowadziły nas do niewielkiej miejscowości nieopodal Gniezna. To tu, w Łubowie, mieści się „Apteka św. Mikołaja”, której właścicielką jest Pani Ewa Wachowiak.

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH