Wywiad z Małgorzatą Maurer, Dyrektor Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.
Czym zajmuje się INFARMA?
INFARMA reprezentuje innowacyjną część branży farmaceutycznej w Polsce. Celem statutowym Związku jest współpraca z instytucjami i organizacjami we współtworzeniu rozwiązań prawnych i systemowych, które będą korzystne zarówno dla pacjentów, budżetu państwa, jak i producentów leków. Naszą ambicją jest, aby rozwiązania takie pozwalały polskim pacjentom na korzystanie z nowoczesnych i najbardziej skutecznych terapii, tak by polskie standardy leczenia stawały się jak najbliższe standardom światowym.
Jakie prawne i systemowe rozwiązania proponuje INFARMA, aby polepszyć dostęp polskich pacjentów do nowoczesnych terapii?
Proponujemy wprowadzenie kategorii Leku Specjalistycznego Stosowania. Rozwiązanie to polega na refundacji kosztów nowych leków przepisywanych przez lekarzy specjalistów. Dzięki temu dostępność pacjentów do nowoczesnych terapii zwiększy się, a wydatki na leki zostaną pod kontrolą.
Ważna jest również kwestia kodyfikacji prawa w zakresie refundacji. Obecne przepisy są niejasne.
Jak Pani ocenia obecną politykę lekową państwa?
Pozytywnym zjawiskiem jest dążenie władz do refundacji leków innowacyjnych. Póki co zostaje to jednak w sferze zapowiedzi. Inna kwestia to poziom współpłacenia pacjentów za leki. Przyjęte limity cenowe ograniczają wydatki budżetu na leki, ale jednocześnie w dużym stopniu ograniczają ich dostępność dla pacjentów. Niestety jest to polityka kompromisów, a nie optymalnych rozwiązań. Mamy tu do czynienia z syndromem zbyt małych środków.
Warto zaznaczyć, że system kategorii refundacyjnych leków w naszym kraju jest skomplikowany.
Jakie są korzyści stosowania leków innowacyjnych? Czy nowoczesna terapia w ostatecznym rozrachunku jest droga?
Obecnie na leki innowacyjne patrzy się wyłącznie przez pryzmat budżetu NFZ. Cena leków innowacyjnych może się wydawać względnie wysoka, jeśli jednak spojrzymy na to z perspektywy korzyści zdrowotnych, jakie płyną z zastosowania nowoczesnych terapii oraz wielomilionowych nakładów poniesionych na ich opracowanie, to cena ta staje się racjonalna. Zależy nam, by na innowacyjne terapie patrzono jak na inwestycję, dzięki której zdrowotność i jakość życia polskich pacjentów poprawi się, a państwo w przyszłości odniesie korzyści, chociażby poprzez oszczędności w leczeniu powikłań chorób oraz hospitalizacji. Warto też wspomnieć o niższych kosztach absencji w pracy oraz wypłacanych rent z racji szybszego powrotu do pełnej sprawności. Badania amerykańskie dowodzą, że inwestycje w nowoczesne leki przynoszą wymierne korzyści. Mamy nadzieję, że do
realizacji tego celu przyczyni się powstanie w Polsce Agencji Oceny Technologii Medycznych. Inwestycja w zdrowie Polaków wymaga jednak dużej odwagi politycznej ze strony władz.
Jakie innowacyjne leki pojawią się na polskim rynku w najbliższym czasie?
Na polskim rynku jest wiele innowacyjnych leków. Problem w tym, że w zdecydowanej większości nie są to produkty refundowane, a więc pacjenci w praktyce nie mają do nich dostępu. Zgodnie z zapowiedziami resortu zdrowia na listach leków refundowanych mają pojawić się w najbliższym czasie nowe cząsteczki. Skalę zmian z punktu widzenia pacjenta będzie można bliżej określić dopiero po otrzymaniu projektu rozporządzenia, wraz z podaniem konkretnych cząsteczek. Jako przemysł innowacyjny mamy nadzieję, że na listach refundacyjnych znajdą się rzeczywiście nowe leki wprowadzające dotychczas niedostępne terapie, a nie tylko dopisane nowe nazwy handlowe dostępnych już od dłuższego czasu leków.
Jakie zmiany w polskim prawie farmaceutycznym uważa Pani za najpilniejsze?
Jeśli rozumieją Państwo PF jako wszelkie regulacje dotyczące sfery leków, to jest to bardzo szeroki temat, gdyż legislacja dotycząca rynku leków jest obecnie poddana zmianom w kilku aktach prawnych: Ustawa Prawo Farmaceutyczne, Ustawa o Cenach i Ustawa o Świadczeniach.
Projektowana nowelizacja ustawy Prawo farmaceutyczne przewiduje szereg zmian implementujących postanowienia europejskiego prawa farmaceutycznego, w tym przede wszystkim dyrektyw z 2004 r. Szkoda, że Polska tak długo zwleka z pełnym wdrożeniem Dyrektywy 89/105 (tzw. Dyrektywa Transparentności) oraz przyjętego w Unii okresu ochrony danych, który jest w naszym kraju krótszy niż wymaga tego prawo unijne.
INFARMA podtrzymuje stanowisko, iż obowiązujący uchwałowo-rozporządzeniowy system wydawania rozstrzygnięć cenowo-refundacyjnych jest zupełnie nieprzejrzysty proceduralnie i sprzeczny z Dyrektywą Transparentności. Obowiązuje tu mechanizm podwójnego decydowania o prawach i obowiązkach przedsiębiorców (producentów i hurtowników) działających na rynku produktów leczniczych. Brak jest harmonizacji przepisów ustawy o cenach z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej. Ustalanie cen urzędowych powinno odbywać się na podstawie indywidualnej decyzji administracyjnej. Przedsiębiorcy powinni mieć również możliwość odwołania się od podjętych przez administrację postanowień. Obecnie takiej szansy nie mają.
Aby zostać członkiem INFARMY firma farmaceutyczna musi złożyć deklarację działania zgodnie z zasadami i normami INFARMY. Jakie to zasady i normy?
Przede wszystkim członkowie INFARMY to firmy innowacyjne, a więc takie, które w ramach swojej działalności opracowują nowe leki, a nie jedynie odtwarzają już istniejące. To ważny wyróżnik – oznacza, iż wśród naszych członków mamy „inwestorów w rozwój medycyny przyszłości”. Wszyscy członkowie Związku podlegają również zasadom zawartym w Kodeksie Farmaceutycznej Etyki Marketingowej. Głównymi kryteriami przystąpienia do INFARMY są więc: innowacyjność oraz poddanie się rygorowi zasad kodeksu etyki.
Czy rynek leków innowacyjnych poddaje się trendom? W jakich obszarach terapeutycznych powstaje obecnie jwięcej nowości?
Firmy członkowskie INFARMY prowadzą działania badawcze we wszystkich kluczowych obszarach terapeutycznych. Średni czas opracowania (od laboratorium do apteki) nowego leku to 10-12 lat, nie można więc tu raczej mówić o trendach. Powstanie nowych preparatów to wynik realizacji potrzeb zdrowotnych ludzkości oraz efektywności naukowców.
Warto dodać, że tylko 1 z 5-10 tys. obiecujących substancji czynnych przechodzi wyczerpujące testy w procesie Badań i Rozwoju. Testy te mają za zadanie stwierdzić, czy jest to cząsteczka bezpieczna, wydajna i zgodna z oczekiwaniami pacjentów i lekarzy. Oparty na badaniach przemysł opracował i dostarczył pacjentom 90 proc. wszystkich nowych produktów leczniczych w ostatnich 20 latach. Obecnie ponad 100 tys. naukowców zatrudnionych w przemyśle farmaceutycznym pracuje w Europie nad opracowywaniem nowych szczepionek oraz leków na raka, choroby serca, HIV/ AIDS, choroby Alzheimera i Parkinsona oraz wiele innych.
Dziękujemy za rozmowę.
Wywiad przeprowadziły Monika Karbarczyk i Marta Figielska