Leczenie epilepsji


Dokończenie rozmowy z artykułu Wspierajmy chorych na padaczkę

Czy padaczka jest chorobą, która pogłębia się wraz z wiekiem?

Jeśli nie jest leczona, to tak. Bioelektryczne wyładowanie padaczkowe, które jest istotą choroby, ma to do siebie, że może się powtarzać i na skutek zjawiska torowania rozszerzać się na inne neurony czy obszary mózgu. Działa to tak, jak w przypadku nauki tabliczki mnożenia. Najpierw trudno jest dziecku zapamiętać, że 7×8=56, ale potem, w miarę powtarzania, ta droga neuronalna jest lepiej utorowana i skraca się czas przewodzenia impulsów. Stąd, jeśli początkowo występują kilkusekundowe trudne do rozpoznania napady, np. lęku, czy zaburzenia psycho-sensoryczne, to za parę lat – w przypadku braku leczenia – mogą pojawić się łatwe do rozpoznania napady częściowe ruchowe lub uogólnione ruchowe.

Na czym polega leczenie padaczki?

Terapia farmakologiczna powinna obejmować dwa elementy – leki i słowo. Informacja o istocie choroby i o leku, jak również racjonalna psychoterapia odgrywają bardzo dużą rolę. Należy wyjaśnić choremu, dlaczego powinien brać lek. Lek przeciwpadaczkowy podwyższa próg pobudliwości wszystkich neuronów, tak że nie przyjmują one wyładowań elektrycznych z ogniska padaczkowego. Przy dobrze kontrolowanych napadach jesteśmy w stanie przytłumić odpowiednim lekiem i dawkami ognisko padaczkowe, a z czasem może ono nawet zaniknąć. Bardzo ważne jest również przekonanie chorego do systematycznego przyjmowania leków, bo tylko wtedy terapia ma sens.

Dużym problemem jest rozpoznanie i leczenie padaczki w wieku młodzieńczym; młody człowiek dowiaduje się, że nie tylko powinien brać leki, ale także zmienić swój dotychczasowy styl życia, np. nie może pójść na dyskotekę czy wypić piwa. To niekiedy jest trudne do przyjęcia dla młodego człowieka.

Lek należy dobrać odpowiednio do formy napadu, płci, wieku czy współtowarzyszących schorzeń. Np. jeśli jest to kobieta w wieku rozrodczym, to nie mogę jej dać leku wpływającego na płciowy układ hormonalny, gdyż może dojść do wielocystowatości jajników, zaburzeń miesiączkowania, trudności z zajściem w ciążę czy większego ryzyka wystąpienia wady rozwojowej u jej dziecka. Jeśli osoba ma uszkodzone nerki, to nie mogę podawać jej leku, który jest wydalany drogą nerkową albo muszę uwzględnić klirens nerkowy i dobrać odpowiednio mniejszą dawkę. Podobne ograniczenia występują, gdy jest uszkodzenie wątroby, wtedy należy raczej podać lek wydalany przez nerki niż metabolizowany przez wątrobę. W przypadku nadwagi dobiorę choremu lek, który kontrolując napady obniża wagę ciała.

W doborze leków musimy brać pod uwagę nie tylko padaczkę, lecz także ogólny stan zdrowia pacjentów – zwłaszcza starszych – przyjmujących także leki niezwiązane z padaczką. U takich osób musimy wziąć pod uwagę interakcje lekowe.

Lewetyracetam i gabapentyna są lekami, które nie wchodzą w interakcje z innymi lekami lub jak się wydaje jedynie nieznacznie – co jest bardzo cenną właściwością farmakokinetyczną, zwłaszcza u osób biorących inne leki nieprzeciwpadaczkowe.

Czy możemy wyróżnić jakieś grupy leków przeciwpadaczkowych w odniesieniu do rodzaju napadów padaczkowych?

Tak, wyróżniamy leki stosowane w napadach pierwotnie uogólnionych i odogniskowych (częściowych i wtórnie uogólnionych). Np. kwas walproinowy jest nie do zastąpienia w napadach pierwotnie uogólnionych nieświadomości; niekiedy, w nietypowych napadach nieświadomości podajemy go w połączeniu z etosuksymidem. Natomiast w napadach częściowych czy wtórnie uogólnionych (odogniskowych) właściwszy jest wybór karbamazepiny lub leku podobnie działającego, ale o mniejszym działaniu ubocznym – np. okskarbazepiny. Lekiem o szerokim spektrum działania jest topiramat, lamotrygina czy lewetyracetam – póki co nierefundowany – stosowany w napadach częściowych oraz w pierwotnie i wtórnie uogólnionych drgawkowych.

Czy polscy chorzy mają szeroki dostęp do leków?

Tak. W Polsce dostępne i refundowane są prawie wszystkie leki przeciwpadaczkowe. Ostatnio zostały zarejestrowane dwa leki, jeszcze nie są refundowane, ale ze względu na swoje odrębne mechanizmy działania zapewne będą. Pierwszym z nich jest lewetyracetam o bardzo szerokim spektrum działania (ostatnio w Europie lek ten został dopuszczony do stosowania u młodzieży w monoterapii). Drugim lekiem jest pregabalina, która obok działania przeciwpadaczkowego wykazuje również anksjolityczne działanie – co jest pożądaną cechą dla chorych, u których występują stany lękowe.

Obecnie mamy na rynku farmaceutycznym około 15 leków przeciwpadaczkowych; daje to możliwość lepszego doboru terapii dostosowanej do indywidualnych potrzeb chorego.

W Polsce większość leków przeciwpadaczkowych ma swoje preparaty odtwórcze, tzw. generyki, które u większości chorych mogą z powodzeniem zastępować leki oryginalne. Jednakże są grupy chorych, u których jakakolwiek zmiana leku oryginalnego na generyczny czy odwrotnie niesie ryzyko pogorszenia kontroli napadów lub wystąpienie objawów toksycznych. O zamianie leków powinien decydować lekarz.

Warto wspomnieć, że 7 proc. pacjentów przyznaje się do stosowania alternatywnych (nieskutecznych) metod leczenia, ale myślę, że są to dane nieco zaniżone. Widzę tu jednak postęp w świadomości społeczeństwa, bo przynajmniej nie rezygnują oni z przyjmowania leków przeciwpadaczkowych – jak to bywało przed kilkudziesięciu laty.

Czy stosowanie leków może zapewnić całkowite wyleczenie?

Odsetek pełnej kontroli napadów padaczkowych zależy od tego, czy padaczka ma dobre rokowanie (łagodne postacie) czy należy do grupy opornej na leki. Wyjaśnia się to w pierwszych latach trwania padaczki. Nawet padaczkę przewlekłą można wyleczyć, ale zdarza się to rzadziej.

W rokowaniu o przebiegu padaczki bierzemy pod uwagę stan neurologiczny, intelektualny, ogólny stan zdrowia i badanie EEG. Rokowanie co do ustąpienia napadów jest dobre lub bardzo dobre, jeżeli badanie neurologiczne i ogólny stan zdrowia są prawidłowe, nie ma zaburzeń intelektualnych, a zapis EEG wykazuje uogólnione wyładowania padaczkowe na tle prawidłowej czynności bioelektrycznej. Wtedy pozostaje tylko kwestia odpowiedniego leczenia i we właściwym czasie rozpoczęcie stopniowego odstawiania leków.

Czy terapia padaczki jest kosztowna?

Koszty leczenia padaczki – biorąc pod uwagę jedynie koszt leków – należą do największych spośród przewlekłych chorób układu nerwowego (dane NFZ z 2005 r.). Z wyjątkiem 2 leków przeciwpadaczkowych, wszystkie pozostałe są w Polsce refundowane, a więc pacjent nie ponosi istotnych wydatków na leki.

W przypadku braku refundacji miesięczny koszt leczenia nowym lekiem to kwota rzędu kilkuset do tysiąca złotych.

Czy zdarza się, że pacjent rezygnuje z kuracji ze względu na koszty?

Niestety, to się zdarza. Niewielką liczbę chorych stać na pokrycie kosztów leku nierefundowanego. To jest dramatyczna sytuacja, gdyż pewien odsetek padaczek należy do bardzo opornych na leczenie i niewłaściwy wybór leku może nas kosztować znacznie więcej (hospitalizacje, działania niepożądane). Np. badania przeprowadzone w Kalifornii pokazały, że stan padaczkowy leczony przez 13 dni w szpitalu, na oddziale intensywnej terapii, kosztuje tyle, ile roczne leczenie chorego. A stan padaczkowy w padaczce przewlekłej, występuje najczęściej wtedy, kiedy chory nie jest właściwie leczony lub zaniedbuje leczenie. Pobyty w szpitalu, częste wizyty u lekarzy specjalistów, konieczność robienia dodatkowych badań itp. kosztuje znacznie więcej niż koszt właściwie wybranego leku. W kosztach całościowych padaczki koszt leku to zaledwie 10-15 proc. Nie wiemy, jaki jest koszt całkowity padaczki w Polsce (utrata możliwości zatrudnienia, koszty badań diagnostycznych, leków, hospitalizacje, wizyty u lekarzy, przejazdy itp.). Zaczęliśmy to badać w ubiegłym roku i obecnie ten materiał jest analizowany. W Europie koszty pośrednie leczenia stanowią więcej niż bezpośrednie (medyczne i niemedyczne). Z szacunkowych badań porównawczych w Europie wynika, że koszty padaczki w Polsce należą do najniższych – tak jak i wydatki na zdrowie. W Polsce aż 40 proc. chorych na padaczkę jest na rencie; jak się wydaje, jest to więcej niż w innych krajach.

Ten przykład obrazuje bolączkę służby zdrowia w Polsce…

O, tak. Oszczędzamy na refundacji leku, a to stanowi niewielką część kosztów. Najwłaściwszą drogą do obniżenia kosztów jest właściwa organizacja opieki nad chorymi z padaczką. Największą część kosztów generują częste napady padaczkowe i hospitalizacje. Stąd też właściwy wybór leku i dawki jest drogą do pogodzenia ekonomii z etyką, czyli z dobrą praktyką lekarską – co łączy się z podnoszeniem wiedzy w zakresie epileptologii.

Dziękujemy za rozmowę.

Wywiad przeprowadziły
Marta Figielska i Monika Karbarczyk

4.6/5 - (27 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH