Mateusz Damięcki - Chciałbym zagrać Kościuszkę

Mateusz Damięcki – Chciałbym zagrać Kościuszkę

Miałem okazję zobaczyć mojego dziadka na ekranie telewizyjnym w „Róży” Stefana Żeromskiego. Miał piękną charakteryzację i nigdy nie zapomnę tych paru ujęć z tego filmu. Zapamiętałem to tak dobrze, bo był to jedyny moment, gdy miałem okazję zobaczyć, jak się dziadek poruszał. Znam go ze zdjęć, z fotosów z przedstawień, ale to co innego. Pamiętam także opowieści babci o jej roli w „Żabusi” Zapolskiej

Zmienić świat piosenką

Zmienić świat piosenką

– Uczymy się od nich radości i prawdziwych wartości – mówi Anna Dymna, dzięki której od sześciu lat w Krakowie odbywa się niezwykły festiwal. Jedyny, w którym obok gwiazd polskiej piosenki występują niepełnosprawni artyści. Festiwal, który pozwala na chwilę przystanąć i zastanowić się, co w życiu jest ważne.

Scenografia  – sztuka kreowania świata

Scenografia – sztuka kreowania świata

W dzisiejszym teatrze polskim znacznie częściej mamy do czynienia z oprawą plastyczną niż scenografią sensu stricte, czyli sztuką kreowania wizualnej strony przedstawianego na scenie świata – mówi artysta Paweł Dobrzycki. – Zupełnie inaczej jest w teatrach na świecie.
Scenografia Pawła Dobrzyckiego jest zawsze integralną częścią interpretacji dzieła. Współbrzmi, współdrga, współorganizuje przestrzeń – zarówno sceniczną, jak i teatralną. Jest specyficznym wejściem w przestrzeń słowa, międzysłowia, obrazu, aktora, rekwizytu, ruchu, widza. I jednocześnie konstrukcją, strukturą tej przestrzeni, w której ów teatralny świat powstaje, trwa.

Małgorzata Pieńkowska – Wiem, czego potrzebuję i co jest moim celem

Wstaję o piątej rano i ćwiczę jogę, robię ćwiczenia oddechowe – inaczej mówiąc – powoli dochodzę do siebie. Potem przygotowuję zupę miso z warzywami, glonami i robię to zawsze w małych garnuszkach. Uwielbiam małe garnuszki, małe kubeczki i talerzyki; stosuję zasadę, że lepiej mniej, a częściej. Potem szybka kąpiel, a na zegarku jest już po szóstej i czeka taksówka wioząca mnie na plan filmowy. Łapię kromkę ciemnego pieczywa z ulubioną posypką i w duchu przysięgam sobie, że jutro wstanę wcześniej. Jadąc na plan, najczęściej trochę odsypiam. Potem garderoba, charakteryzacja, gdzie zawsze udaje mi się bez pośpiechu wypić „godną kawę” i porozmawiać o „chmurkach i bzdurach”. Potem zdjęcia, następnie próba w teatrze, wieczorem spektakl. Są to dni szczególnej mobilizacji, zwłaszcza wtedy, kiedy trzeba pogodzić film z teatrem. Uwielbiam teatr, a teatr nie lubi się z nikim dzielić, teatr nie znosi konkurencji.

Udowadniam

Emilian Kamiński – Udowadniam, że się da

Mieszkańcy kamienicy, w której niebawem otworzy swoje podwoje Teatr „Kamienica” Emiliana Kamińskiego, mówią zgodnie: „z Emilianem nie sposób się nie zaprzyjaźnić”. – On zawsze pierwszy wyciągnie rękę, powie „dzień dobry” – mówi Janina Bdziukiewicz. – Dzięki niemu ludzie zaprzyjaźnili się ze sobą – dodaje. Lgną do niego ludzie z kłopotami, psy, konie, koty, ptaki, winorośl.

Miłość trzeba szanować

Katarzyna Zielińska – Miłość trzeba szanować

Katarzyna Zielińska, aktorka filmowa i teatralna, po tacie odziedziczyła odwagę i siłę do podnoszenia się po porażkach. Wie, że dążenie do celu wymaga hartu ducha i odwagi, ale przeciwności ją mobilizują do działania. Na razie najbardziej znana jest z serialu „Barwy szczęścia”, w którym gra Martę Walawską. Występuje także w III edycji programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”.

Dariusz Wnuk

Dariusz Wnuk – Znam swoje miejsce

Zawsze jest tak, że na swojej drodze człowiek spotyka ludzi, którzy go wspierają, inspirują. Ja też miałem szczęście ich spotkać. Chciałbym wspomnieć o mojej polonistce, która namawiała mnie do wzięcia udziału w konkursach recytatorskich, o ludziach z koła teatralnego w Brwinowie, ale przede wszystkim o mojej przyjaciółce malarce. To ona pierwsza mnie zainspirowała. Nasze rozmowy otwierały mi przestrzeń niedostępną, świat, do którego chciałem dotrzeć. To, czym się zajmowała, jak myślała, czym się interesowała było wówczas dla mnie tak odległe, a jednocześnie fascynujące. To dzięki niej nie wykonuję zawodu elektryka.

Marcin Hycnar - Chłopaki czasem płaczą

Marcin Hycnar – Chłopaki czasem płaczą

Z Marcinem Hycnarem, aktorem Teatru Narodowego, laureatem nagrody Feliks Warszawski dla najlepszego aktora sezonu 2007/2008, Pawłem z serialu „Barwy szczęścia” rozmawia Monika Adamczyk.

**Wybrał pan na spotkanie warszawską kawiarnię, w której panuje wyjątkowa aura. Specjalnie?**

Lubię tu przychodzić. Dobra kuchnia, niezobowiązujący podkład muzyczny, a poza tym bliskie są mi klimaty krakowskich knajp (piwnica, poezja śpiewana). Lubię momenty zatrzymania się, zamyślenia. A tu odnajduję taką atmosferę.

**Bohemy?**

Justyna Sieńczyłło

Justyna Sieńczyłło – To, co dla mnie najważniejsze

Justyna Sieńczyłło, aktorka obdarzona także talentem wokalnym. Prywatnie szczęśliwa żona aktora Emiliana Kamińskiego i matka dwóch synów. Jak sama mówi, najważniejsza jest dla niej rodzina. A jeżeli ma się tak ustawione priorytety, to reszta sama się układa.

Emilia Krakowska: Nie boję się przemijania

Emilia Krakowska: Nie boję się przemijania

Od wczesnego dzieciństwa pochylali się nade mną wspaniali ludzie. O tym, że w przyszłości pragnę zostać aktorką oznajmiłam mamie w wieku 8 lat. Te plany zyskały jej akceptację. Dla niej zawsze byłam cudownym dzieckiem, chociaż wielu wujków z ubolewaniem kiwało głową, martwiąc się o moją maturę.

Wcześnie zaczęłam oglądać wystawy plastyczne i chodzić do filharmonii, były też kursy tańca, szkoła baletowa. W liceum w czasie Poznańskich Czwartków Literackich poznałam czołówkę współczesnej literatury polskiej.

Jacek Kawalec: Patrzę na życie z optymizmem

Jacek Kawalec: Patrzę na życie z optymizmem

Jestem naiwny, przyznaję się do tego, ale… wcale nie zamierzam się zmieniać. Mimo że mam już 48 lat, nadal daję się nabierać w różnych sytuacjach życiowych. Ale niezmiennie patrzę z optymizmem na życie. Mimo różnych świństw, które nas spotykają, trzeba ludziom udzielać kredytu zaufania. Chyba najgorsze, co może nas spotkać w życiu, to cynizm, zgorzknienie. Cały czas nie czuję się spełniony, ale dzięki temu mogę marzyć. Poza tym mam silne oparcie w rodzinie. A dla mnie jest ona bardzo ważna.

Katarzyna Groniec

Katarzyna Groniec

Obrazy z dzieciństwa
We wczesnym dzieciństwie wychowywałam się w małym, 35-metrowym mieszkaniu, w którym żyło pięć osób. Pamiętam coś, czego właściwie nie powinnam pamiętać, bo byłam bardzo mała. Pęknięty kaloryfer. Cała podłoga zalana wodą, a ja z niewiadomych powodów bardzo się z tego cieszyłam. Możliwe, że była to podświadoma tęsknota małej mieszkanki Śląska do morza i jezior…

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH