Adam Woronowicz
Byłem bardzo tygrysim Tygryskiem! W tym zawodzie tak jest. Czasami przychodzi zagrać Tygryska
w „Ach, jak cudowna jest Panama” Janoscha, czasami księdza Popiełuszkę. To jest taka rozpiętość. Naprawdę, trzeba czasami – dla ochrony swojego zdrowia psychicznego – zagrać Tygryska.