„Epidemia” niewydolności serca

„Epidemia” niewydolności serca

Właściwie wszystkie choroby sercowo-naczyniowe prowadzą do niewydolności serca. Im bardziej doskonalimy medycynę naprawczą, czyli im lepiej leczymy nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca, zawał serca czy wady zastawkowe serca, tym bardziej przedłużamy życie pacjentów. Jednocześnie zwiększamy pulę chorych, u których w przyszłości może się rozwinąć niewydolność serca.

Groźne nadciśnienie tętnicze

Koncepcję nadciśnienia tętniczego można sprowadzić do bardzo prostej mechaniki – to siła, z jaką krew naciska na ściany naczynia. Wysokie ciśnienie, które może uszkadzać ścianę naczynia, zwiększa ryzyko szeregu chorób, m.in. choroby wieńcowej, zawału, udaru mózgu, ale też przewlekłych chorób nerek, zaburzeń krążenia obwodowego, czyli najczęściej niedokrwienia kończyn.

Choroby cywilizacyjne: Aterotromboza

Ponad 500 lekarzy dyskutowało w Warszawie o tej groźnej dla życia chorobie układu sercowo-naczyniowego. Pod wpływem licznych czynników zewnętrznych i skomplikowanych procesów biochemicznych odkładające się blaszki cholesterolowe mogą ulec gwałtownemu uszkodzeniu. Organizm odpowiada na to zwiększeniem krzepnięcia krwi przepływającej w tej okolicy, a to prowadzi do powstania skrzepliny zwężającej lub całkowicie zamykającej tętnicę. Ograniczenie swobodnego przepływu krwi powoduje niedokrwienie odżywianego przez nią narządu, np. serca lub mózgu.

Pomysł na zdrowe serce

Spadek zagrożenia zawałem i wylewem o 80 proc. jest możliwy, twierdzą amerykańscy naukowcy. Wystarczy zastosować kombinację trzech leków: 40 mg lowastatyny obniżającej cholesterol, 20 mg lizynoprylu kontrolującego ciśnienie krwi oraz niewielką dawkę aspiryny.

Hałas uciążliwy dla sercowców

71% Polaków twierdzi, że odczuwa uciążliwy, męczący hałas w swoim otoczeniu.[^1]
Niewielu z nas zdaje sobie sprawę z faktu, że to właśnie pod wpływem hałasu rośnie napięcie nerwowe, co może w istotny sposób wpływać na rozwój choroby wieńcowej.[^2]

Warszawa, listopad 2009 r.:

Karmienie piersią w walce z zawałem

Amerykańscy naukowcy stwierdzili, że kobiety karmiące piersią są mniej narażone na wystąpienie zawału. U karmiących piersią przez co najmniej miesiąc stwierdzono spadek poziomu cholesterolu w organizmie oraz rzadsze przypadki zachorowań na cukrzycę i nadciśnienie. U pań karmiących piersią przez ponad rok zaobserwowano mniejsze o 10 proc. zagrożenie zawałem serca i udarem mózgu.
Naukowcy są zdania, że karmienie piersią uodparnia na zawał przez kilkanaście lat. Badanie przeprowadzono na grupie 140 tysięcy kobiet. (Źródło: rynekzdrowia.pl)(am)

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH