Lech Wałęsa przygotowuje się do przeszczepu serca. “To już przesądzone, pozostają kwestie techniczne” – powiedział były prezydent “Dziennikowi”. Na zabieg uda się do kliniki w Houston, tej w której operowany był Borys Jelcyn. Koszt przeszczepu wyniesie ok. 100 tys. dolarów.
– Potrzebny będzie przeszczep. Jak tempo niszczenia mojego serca będzie takie, jak jest teraz, to wytrzyma ono od dwóch do pięciu lat, ujawnił Wałęsa.
W czerwcu po raz pierwszy w tym roku wzrosła liczba pobrań i przeszczepów narządów, informuje “Życie Warszawy”. Jest lepiej, ale na optymizm jeszcze za wcześnie, mówią transplantolodzy.
Nieznacznie zmalała również liczba oczekujących na przeszczep narządów, ale zdaniem ekspertów, to wciąż za mało, aby mówić o sukcesie.
Aż 38 proc. Polaków wierzy w medialne doniesienia o celowym uśmiercaniu pacjentów przez lekarzy, by pobrać od nich narządy.
Tylko 35 proc. uważa, że to niemożliwe, reszta pytanych nie ma zdania. Najnowszy sondaż Ipsos potwierdza, że spektakularne zatrzymanie warszawskiego kardiochirurga, śledztwa CBA i prokuratury w sprawie i sugestie niektórych mediów, że przy przeszczepach dochodzi do nadużyć, przyniosły skutek.
Jak podaje “Gazeta Wyborcza” spada zaufanie do przeszczepów i do lekarzy w ogóle.
Kolejka oczekujących na przeszczep stale się wydłuża. Niestety, dramatycznie rośnie też liczba osób, które nie zgadzają się na oddanie po śmierci swoich narządów do transplantacji.
Każdy obywatel Polski jest potencjalnym dawcą. Ale może się sprzeciwić, zastrzegając to w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. W 2006 roku zgłoszono 272 takie wnioski. Natomiast tylko do końca marca tego roku ich liczba przekroczyła już 340 – zaznacza dziennik.
Liczba przeszczepów w kraju spadła w marcu o 60 procent.
Jak pisze “Gazeta Wyborcza” w styczniu w całej Polsce wykonano 76 przeszczepów nerek, w marcu – już tylko 25. Podobnie jest z przeszczepianiem wątroby – w styczniu operacji było 22, w marcu – 5.
Jeżeli lekarz mógł sprowadzić organ do transplantacji wiedząc, że i tak pacjent nie przeżyje, to podejrzewam, że istnieje jakiś błąd proceduralny w systemie porównania tkanki organu do tkanki pacjenta. To niedopuszczalne, przecież w ten sposób narząd marnował się, a czekało na niego wielu chorych ludzi” – mówi przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów “Primum Non Nocere” Adam Sandauer.
Pierwsza na świecie kobieta po udanym pionierskim przeszczepie obu rąk opuściła szpital. Lekarze – chirurdzy z Hospital La Fe w Walencji – są zadowoleni z wyniku
operacji.
Pochodząca z Kolumbii Alba Lucia (47 lat) przeszła 10-godzinną operację 30 listopada. Obie ręce amputowano jej po wybuchu w laboratorium chemicznym prawie 30 lat temu.
Nowe kończyny pobrano od kobiety po wypadku, u której lekarze stwierdzili śmierć mózgu. Ręce dawczyni odcięto nieco powyżej łokcia, po czym schłodzono je i w ciągu mniej niż pięciu godzin przewieziono do Hospital La Fe.
W Polsce w ubiegłym roku wykonano prawie 1100 przeszczepów nerek, 200 przeszczepów wątroby i 110 przeszczepów serca. Jednak w kolejce po nowy organ trzeba stać nawet kilka lat.
Jak pisze “Gazeta Wyborcza” do oddawania organów po śmierci zachęca coraz więcej polskich biskupów, m.in. metropolita lubelski abp Józef Życiński i bp Adam Dyczkowski z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Jednak temat ciągle budzi wiele kontrowersji.