cyrkowiec

CYRKOWIEC

Wędrował z cyrkiem po świecie. No, po Europie. Patrzył, podziwiał. Wreszcie przyjechał z cyrkiem do Ameryki. Był specem od żonglerki. I nagle zamarzyła mu się wolność, którą wtedy w Ameryce dawali jak leci. No to wybrał wolność. Cyrk wrócił do kraju. Bez niego.

Kupon do raju

Kupon do raju

Kobieta. Inżynier. Była naczelnikiem wydziału w urzędzie wojewódzkim. Kiedyś, przy kawce, w biurze, koleżanka pokazała jej kupon loterii wizowej. Zadziałała wyobraźnia, marzenia. Ameryka. Poplotkowały jeszcze, po czym – idąc z powrotem do pracy – kupiła w kiosku, po drodze, gazetę z kuponem. Umówiły się na następną kawkę, by wypełnić kupony. Znowu pomarzyły, pośmiały się, wysłały kupony. Niby o tym zapomniały, ale… Czasem wracało do niej takie pełne nadziei: a nuż..? W domu, oczywiście, nic nie powiedziała.

losy

Losy

To się zdarza. I to całkiem często. Rodzice decydują się na wyjazd do Ameryki „na zawsze”, a dorosłe dziecko zostaje. Owszem, chętnie pojedzie do nich na wakacje, ale – przynajmniej na razie – chce być tu, gdzie wszystko jest znajome, są przyjaciele, chłopak, plany na przyszłość.

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH