Wykorzystać każdą sekundę życia

Wykorzystać każdą sekundę życia

Przed spotkaniem wiem o nim tylko tyle, że zdobył pieniądze na wyprawę osób niepełnosprawnych na Kilimandżaro i Elbrus. Sam też zdobywa szczyty i biega w maratonach, choć ma tylko jedno płuco i od 26 lat walczy z kolejnymi nawrotami nowotworu.

Spotykamy się na krakowskim rynku. Piotr Pogon jest szczupły, ma uśmiechniętą, pogodną twarz i plecak przerzucony przez ramię. Wciąż się spieszy, z jednego spotkania na drugie. Po godzinie rozmowy wydaje mi się, że znam go od lat.

Życiorysem Piotra można obdzielić co najmniej kilka osób. Kiedyś miał wszystko: pieniądze, rodzinę, był właścicielem dużej firmy reklamowej. Później stracił wszystko. I znów odzyskał – jak sam mówi – dzięki Annie Dymnej. Pracował w jej fundacji „Mimo Wszystko”, niedawno pomagał Jankowi Meli rozkręcić jego fundację „Poza Horyzonty”.

Opowiada o życiu, walce o każdą jego sekundę. I o tym, co w nim najważniejsze.

Obraz marnotrawstwa

NIK ujawnia marnotrawstwo, oszustwa i brak jakiegokolwiek nadzoru w lecznicach. Kontrolerzy sprawdzali w szpitalach, jak wykorzystały one otrzymane od państwa pieniadze na oddłużenie. W rezultacie cztery wnioski skierowano do prokuratury. W 34 placówkach wydano niezgodnie z prawem 187 mln zł.

“Rzeczpospolita” przypomina, że z preferencyjnych pożyczek z budżetu szpitale korzystają od 2005 r.

Uwaga na znachorów

Czy ogrodnik lub budowlaniec mogą skutecznie leczyć nowotwory? – zastanawia się “Słowo Polskie Gazeta Wrocławska”. Wydaje się to niemożliwe. Jednak oszustów żerujących na cudzym nieszczęściu nie brakuje.

Budowlaniec z Gorzowa Wielkopolskiego za 90 tys. zł obiecywał cuda. Zygmunt B. “leczył” przez siedem lat. W ciągu tygodnia przyjmował dwóch, trzech pacjentów. Zamiast tradycyjnych lekarstw, zalecał im “cudowną mieszankę” przygotowaną z kwasów mlekowego i chlebowego oraz z dużej ilości czosnku. Większość z jego pacjentów nie żyje. “Uzdrowiciela” zatrzymała policja.

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH