W ostatnich latach różnego rodzaju uczulenia stały się czymś powszechnym. Prawdopodobnie związane jest to paradoksalnie ze wzrostem ogólnej higieny.
Zbliża się czas przedświątecznej gorączki. Wiąże się to naturalnie z robieniem większych porządków w domu i związanym z tym narażeniem na kurz. Niestety, nawet w starannie sprzątanym domu kurz gromadzi się mimo naszych wysiłków. Oznacza to, że nieustannie że jesteśmy narażeni na kontakt z różnymi substancjami mogącymi wywołać uczulenia.
„Przyzwyczaić się” do alergenów
W ostatnich latach różnego rodzaju uczulenia stały się czymś powszechnym. Prawdopodobnie związane jest to paradoksalnie ze wzrostem ogólnej higieny. Organizm dziecka wychowywanego w sterylnych warunkach nie ma okazji zetknięcia się z wieloma potencjalnymi alergenami i „przyzwyczajenia się” do nich, stąd w późniejszym wieku nadmiernie reaguje na zetknięcie np. z sierścią zwierząt domowych czy kurzem. Poza tym jemy coraz ładniej wyglądającą i smaczniejszą, ale jednocześnie coraz silniej przetworzoną żywność. Substancje używane do jej przerobu i konserwacji mogą niekiedy wywołać reakcje alergiczne. Zdarza się też czasem, że po zastosowaniu jakiegoś kosmetyku swędzi nas skóra i pojawiają się na niej zaczerwienienia. Jeżeli objawy te są poważne, szukamy pomocy u lekarza, natomiast gdy są one mniej nasilone, zazwyczaj czekamy aż same miną bądź próbujemy leczyć się na własną rękę.
Uczulenie – ale na co?
By móc wyeliminować lub zmniejszyć kontakt z alergenem, powinniśmy wiedzieć, na co jesteśmy uczuleni. Ustalenie tego bywa niekiedy bardzo trudne – alergenem może być w zasadzie wszystko, choć oczywiście niektóre substancje, czy grupy substancji, wywołują uczulenia częściej niż inne. Dlatego też w dużej liczbie przypadków stosowane jest leczenie objawowe, polegające na podawaniu preparatów przeciwuczuleniowych.
Organizm się broni
Reakcja alergiczna, taka jak np. wyciek z błon śluzowych nosa, spowodowana jest m. in. uwalnianiem histaminy na skutek reakcji antygen – przeciwciało. Histamina pobudza czynność wydzielniczą i powoduje silne miejscowe przekrwienie. Organizm w ten sposób broni się przed czynnikiem wywołującym niepożądane objawy – np. wyciek z nosa może usunąć substancje drażniące, a przekrwienie skóry czy błon śluzowych pozwala na ich szybsze „wypłukanie” przez krążącą krew.
Stąd duże zastosowanie w objawowym leczeniu rozmaitego rodzaju uczuleń znajdują leki przeciwhistaminowe. Ich działanie polega na zablokowaniu miejsc wychwytu histaminy na komórkach, czyli jej receptorów.
Leki przeciwhistaminowe
Wspomniany typ preparatów możemy podzielić na leki I generacji blokujące głównie, ale nie tylko, receptory H1 oraz leki II generacji blokujące wyłącznie ten typ receptora.
Leki I generacji mogą wywoływać wiele objawów niepożądanych, do których zaliczamy m. in. senność, zaburzenia rytmu serca, funkcji przewodu pokarmowego i inne. Czasem jednak ich działanie uspokajające jest bardzo korzystne, jak np. przy świądzie skóry.
Leki II generacji stosowane w zwykłych dawkach nie dają zazwyczaj takich objawów i dlatego mogą być szerzej stosowane. Mają one zwykle długi okres utrzymywania się w organizmie i przy zakłóceniu ich metabolizmu bądź wydalania mogą one gromadzić się i osiągać szkodliwe stężenia. Oznacza to niebezpieczeńtwo wystąpienia niepożądanych objawów, w rodzaju zaburzeń pracy serca, podrażnienia błon śluzowych przy stosowaniu miejscowym, czasem senności czy w przypadku niektórych leków pobudzenia. Dlatego preparaty te powinny być dobierane indywidualnie, przy czym należy zwrócić uwagę na ich oddziaływanie z innymi lekami, które mogą wpływać na tempo ich przemian.
Po pomoc do apteki
W aptece możemy kupić bez recepty małe opakowania preparatów zawierających loratydynę i cetyryzynę, leki przeciwhistaminowe II generacji. Możemy je stosować np. w przypadku alergicznego nieżytu nosa czy alergicznego zapalenia spojówek.
Cetyryzyna jest wydalana głównie w postaci niezmienionej, dlatego może być stosowana u pacjentów ze stwierdzonym uszkodzeniem wątroby. Czasem może wywołać u dorosłych senność, a u dzieci pobudzenie. Należy zachować szczególną ostrożność przy prowadzeniu pojazdów.
Loratydyna ulega przemianie do aktywnych metabolitów, dlatego nie należy jej stosować bez wyraźnego zalecenia lekarskiego przy przyjmowaniu niektórych leków przeciwgrzybiczych, ranitydyny, erytromycyny czy innych leków wpływających na metabolizm preparatu. Loratydyna zazwyczaj nie upośledza czynności psychofizycznej, jednak gdy to nastąpi, należy zachować ostrożność przy prowadzeniu pojazdów.
Oba preparaty stosujemy zwykle raz dziennie w dawce 10 mg u dorosłych lub 5 mg u osób wrażliwych czy dzieci.