O wpływie nowej ustawy na rynek farmaceutyczny z Tomaszem Albinowskim, prezesem Unipharm Sp. z o.o., rozmawia Paweł Kruś.
Jak firmy farmaceutyczne przygotowują się do funkcjonowania w warunkach określonych przez nowe przepisy Ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych?
W chwili obecnej jeszcze nie widać szczególnych oznak wpływu nowych przepisów na rynek farmaceutyczny. Zmiany zaproponowane w ustawie, która ma wejść w życie w przyszłym roku, są czymś zupełnie nowym. Dlatego – jak na razie – firmy tylko przewidują możliwe scenariusze. Jedyne oznaki wpływu nowej ustawy na rynek to redukcja liczby przedstawicieli handlowych. Wiąże się to z brakiem możliwości walki cenowej pomiędzy producentami w obszarze leków refundowanych. Jednak redukcja ta wynika również w pewnym stopniu z obecnej sytuacji na rynkach finansowych. Firmy (w tym również farmaceutyczne) w obawie przed pogłębiającym się kryzysem, już teraz ograniczają wydatki. Obniżane są ceny produktów, zmniejszana jest sama produkcja, zwalniani są ludzie…
Od nowego roku część firm farmaceutycznych najprawdopodobniej będzie chciała rozwinąć dystrybucję bezpośrednią dla wybranych produktów. Wielu zarządzających tak naprawdę intensywnie zastanawia się, jaki wpływ na cały rynek będą miały wprowadzone zmiany prawne w połączeniu z trwającym kryzysem finansowym na całym świecie.
Czy nowe przepisy będą miały wpływ na pracę hurtowni farmaceutycznych?
Jak na razie nie widać istotnych zmian w strategii hurtowni. Dla hurtowni zmiany narzucone przez nowe przepisy w przyszłości przyniosą pozytywne efekty. A to dlatego, że zwiększy się całkowita marża w złotych.
Natomiast mogą pogorszyć się wyniki finansowe niektórych aptek – zwłaszcza w początkowym okresie. Apteki nie będą już otrzymywały rabatów na produkty Rx, a wzrost marży na pozostałych produktach nie zrekompensuje tej straty. Skutek może być taki, że część aptek będzie miała problemy z rentownością. Skorzystają na tym hurtownie, które łatwo będą mogły przejmować te upadające apteki. W ten sposób będą budować, bądź powiększać własne sieci aptek.
Jak pan sądzi, jakie inne zagrożenia mogą czyhać na apteki?
Jak już wspominałem, zagrożeniem dla niektórych aptek jest możliwość przejęcia ich przez hurtownie. Małe apteki nie będą w stanie podjąć walki z dużymi aptekami, sieciami oraz grupami zakupowymi. Część z nich będzie musiała redukować koszty. Oznacza to kolejki w związku z ograniczeniem ilości personelu, braki na półkach niektórych produktów itp. Uważam, że wprowadzenie w życie nowych przepisów może spowodować zmniejszenie liczby aptek o 5-10 proc.
Podrożeją też leki OTC i suplementy diety…
Jak wiadomo, nowa ustawa zmniejszy możliwości zarobku na produktach Rx, a to spowoduje wzrost marży i cen produktów OTC oraz suplementów diety. Rynek będzie oczywiście próbował zrekompensować sobie straty na marży leków na receptę. Dlatego firmy farmaceutyczne i apteki będą próbowały zwiększyć swoje zyski ze sprzedaży pozostałych produktów. W związku z tym, zarówno hurtownie, jak i apteki będą oczekiwać od producentów dodatkowych rabatów.
Co według pana po 1 stycznia 2012 roku będą mogli zrobić właściciele aptek?
Od nowego roku apteki nie będą mogły konkurować między sobą cenami leków refundowanych i sprzedawanych na receptę (będą obowiązywać stałe marże). A to właśnie niższa cena przede wszystkim przyciągała pacjentów do danej apteki.
Dlatego ze względu na ograniczenia w marżach apteki powinny wzmocnić działania marketingowe. Mogą one dotyczyć samej apteki i jej pacjentów (np. programy lojalnościowe, bezpłatne czasopisma). Warto też zmodyfikować portfolio oferowanych produktów i dostosować je do potrzeb klientów. Moim zdaniem w wielu przypadkach oferta niektórych aptek jest obecnie zbyt duża.
Jakie znaczenie dla pacjentów będą miały zmiany spowodowane przepisami nowej ustawy?
W dużym stopniu zależy to od tego, jak będzie wyglądała lista refundacyjna. Natomiast w obszarze OTC i suplementów diety ceny na pewno pójdą w górę, i związku z tym, pacjenci zapłacą za nie więcej. Jednocześnie zmniejszy się dostępność niektórych produktów dla pacjentów spowodowana ograniczeniami kosztów przez apteki. Może się zdarzyć tak, że pacjent, który przyjdzie do apteki, nie zawsze znajdzie w niej wszystkie potrzebne mu preparaty. Będzie więc musiał szukać innej apteki albo rezygnować z produktu, którego nie ma, albo który jest za drogi. Moim zdaniem taka sytuacja nie będzie korzystna dla pacjentów.
Dziękuję za rozmowę.
Co mówi nowa ustawa
Art. 7.
1. Ustala się urzędową marżę hurtową w wysokości 5% urzędowej ceny zbytu.
4. Ustala się urzędową marżę detaliczną naliczaną od ceny hurtowej leku, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego albo wyrobu medycznego stanowiącego podstawę limitu w danej grupie limitowej, w wysokości:
od / do / zasada marży
0 / 5,00 zł / 40%
5,01 zł / 10,00 zł / 2 zł + 30% x (X-5,00 zł)
10,01zł / 20,00 zł / 3,50 zł + 20% x (X-10,00 zł)
20,01 zł / 40,00 zł / 5,50 zł +15% x (X-20,00 zł)
40,01 zł / 80,00 zł / 8,50 zł + 10% x (X-40,00 zł)
80,01 zł / 160,00 zł / 12,50 zł + 5% x (X-80,00 zł)
160,01 zł / 320,00 zł / 16,50 zł + 2,5% x (X-160,00 zł)
320,01 zł / 640,00 zł / 20,50 zł + 2,5% x (X-320,00 zł)
640,01 zł / 1 280,00 zł / 28,50 zł + 2,5% x (X-640,00 zł)
1 280,01 zł / / 44,50 zł +1,25% x (X-1280,00 zł)
– gdzie X oznacza cenę hurtową leku, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego albo wyrobu medycznego stanowiącego podstawę limitu, uwzględniającą liczbę DDD leku, jednostek środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego w opakowaniu albo liczbę jednostkowych wyrobów medycznych, albo liczbę
jednostek wyrobu medycznego.
Art. 75.
Urzędowa marża hurtowa, o której mowa w art. 7 ust. 1–3:
1) w roku 2012 – wynosi 7% urzędowej ceny zbytu;
2) w roku 2013 – wynosi 6% urzędowej ceny zbytu.
Ustawa z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych