Część pacjentów przychodzi z zamiarem zakupu konkretnego leku i nie chce tego zmienić. Większość jednak gotowa jest odstąpić od swej decyzji pod wpływem braku danego preparatu, promocji czy różnicy cen. Są jednak pacjenci, którym najbardziej zależy na skuteczności i bezpieczeństwie preparatu.
W przypadku zakupu przemyślanego pacjent jest przekonany o skuteczności wybranego przez siebie preparatu. Zanim przyszedł do apteki, przeczytał o danym produkcie w jakimś czasopiśmie, książce czy na ulotce reklamowej oraz rozważył wszystkie za i przeciw. Decyzja o zakupie jest zatem w pełni świadoma i przeanalizowana. W tym przypadku farmaceuta może potraktować ten rodzaj zakupu jako zamierzony. Czy tak jest w istocie?
Zakup przemyślany to nie zakup zamierzony
Nic podobnego! Warto upewnić się, czy klient takiego preparatu potrzebuje! Mógł bowiem wyciągnąć niewłaściwe wnioski z lektury paramedycznej, gdyż nie dysponował pełną wiedzą. Nie jest lekarzem ani farmaceutą i nie do końca rozumie wszystkie informacje fachowe, co stwarza niebezpieczeństwo błędnej interpretacji.
Aby przekonać pacjenta do zmiany decyzji o zakupie, należy rozpoznać jego potrzeby, dokładnie zgłębić powody jego decyzji, porozmawiać z nim merytorycznie, w jasny sposób przedstawić mu konkretne argumenty i dopiero wtedy sprzedać mu coś innego (lepszego).
Argumenty merytoryczne na pierwszym miejscu
Trudno jest jednak przekonać pacjenta do zmiany decyzji zakupowej poprzez atrakcyjniejszą cenę czy promocję! Takie argumenty tylko utwierdzą go w przekonaniu, że chce właśnie ten, a nie inny produkt. W przypadku braku upatrzonego przez siebie leku w danej aptece, podziękuje i poszuka go u naszej konkurencji.
Nie oznacza to oczywiście, że całkowicie powinniśmy zaniechać jakichkolwiek promocji cenowych. Najpierw jednak w rozmowie z pacjentem należy odwoływać się do argumentów merytorycznych, aby upewnić go, że zamiennik jest przynajmniej tak samo skuteczny, bezpieczny i szybki w działaniu jak wybrany przez niego preparat X. Dopiero później możemy wspomnieć o cenach.
Świadomy pacjent
Kiedy pojawia się w aptece ktoś biedny, mamy podstawę przypuszczać, że interesują go preparaty najtańsze. To wynika z doświadczenia, jednak nie musi być regułą. Niektórzy pacjenci wolą bowiem oszczędzić na czymś innym, ale nie na własnym zdrowiu. Szukają oni leków skutecznych, bezpiecznych, a niekiedy nawet najlepszych w swojej kategorii. Kupują preparaty witaminowe z górnej półki, dbają o profilaktykę. Kiedy nie stać ich na zakup istotnego dla nich leku, zwracają się o pomoc finansową do najbliższych, szukają oszczędności gdzieś indziej.
Na tę grupę ludzi działają ulotki reklamowe, które część firm farmaceutycznych drukuje w dużych ilościach. Ci pacjenci sporo czytają, interesują się tematyką zdrowia, medycyny, działań niepożądanych poszczególnych preparatów. Chcą poznać jak najwięcej szczegółów dotyczących całego procesu ich leczenia.
Rekomendując tej grupie głównie produkty najtańsze, tak naprawdę ich obrażamy. Oceniamy ich przecież po wyglądzie i zachowaniu. Nie oznacza to jednak, że trzeba im polecać tylko najdroższe środki i że nie ucieszą się z żadnej promocji. Należy po prostu pamiętać, iż najważniejsza dla tego typu pacjentów jest rekomendacja merytoryczna i wiedza, jaką wynoszą z apteki po każdym kontakcie z farmaceutą. Świadomy i spragniony informacji klient chce, aby traktować go poważnie, dokładnie i prostym językiem
wytłumaczyć mu mechanizmy działania leków, pokazać różnice między nimi.
Podobnie ludzie zamożniejsi nie muszą odczuwać potrzeby oszczędzania. Zazwyczaj oczekują oni najlepszej dla siebie opcji leczenia, a nie jakiejś promocji. Sama różnica w cenie jest dla nich nieistotna, a deprecjonowanie marki leków niemile widziane.
Do grupy osób dokonujących zakupów przemyślanych można także zaliczyć tych, którzy kupują specyfiki polecone przez sąsiada, rodzinę czy znajomych. Badania pokazały, że w przypadku leków OTC nawet 10 proc. sprzedaży może być przyczyną tego typu rekomendacji. Stąd nawet kilkunastoprocentowy udział zakupów przemyślanych w wybranej aptece nie powinien farmaceutów dziwić.