Według Światowej Organizacji Zdrowia, od 30 do 50 procent pacjentów cierpiących z powodu chorób przewlekłych nie przyjmuje leków zgodnie z zaleceniami lekarza.
Nieprzestrzeganie zaleceń lekarskich przez pacjentów (non-adherence) kosztuje nas każdego roku miliony złotych. Co więcej prowadzi zarówno do wzrostu zachorowalności, jak i śmiertelności. Tracą na tym wszyscy – pacjenci, apteki, przemysł farmaceutyczny i wreszcie budżet państwa.
Z kolei skuteczna terapia (adherence), to – jak mówią na Zachodzie – win-win-win game, czyli gra, w której nie ma przegranych. Pacjenci, współpracujący z lekarzem i farmaceutą, zyskują zdrowie, apteki – stałych klientów często realizujących recepty, a firmy – zwiększone w etyczny sposób obroty. Lekarze mają satysfakcję, bo ich pacjenci czują się lepiej, panują nad chorobą.
Rola farmaceuty
Apteka jest dobrym miejscem do tego, aby pacjenci mogli uzupełnić swą wiedzę o stosowanej terapii. To właśnie farmaceuta może udzielić im wyczerpujących informacji o lekach, o tym, jak je stosować, o ich bezpieczeństwie, a także o różnych możliwościach finansowania leczenia (ceny lekarstw). To w aptece chorzy mogą zostać właściwie zmotywowani do podjęcia leczenia i przestrzegania zaleceń lekarskich związanych z reżimem dawkowania czy właściwym czasem trwania terapii.
Należy też pamiętać, że farmaceuci spotykają się ze swoimi pacjentami średnio około czterokrotnie częściej niż ktokolwiek inny w systemie opieki zdrowotnej. To właśnie na nich może zostać oparty system edukacji i motywacji chorych przewlekle do trzymania się zaleceń terapeutycznych. Na pewno leży to w interesie przemysłu farmaceutycznego i w tej kwestii, podobnie jak na Zachodzie, farmaceuci powinni być wspierani przez firmy.
Kto to sfinansuje?
Potrzeba także wsparcia systemowego z budżetu państwa. Zwiększenie zakresu usług o wartości dodane, niesie za sobą konieczność ich stałego i klarownego finansowania. Należy pamiętać, że farmaceuta, jest punktem zwrotnym w systemie opieki zdrowotnej. To jego, z pozoru nieznaczące działania, mogą znacznie wpłynąć na postępowanie pacjenta. Edukacja i motywacja pacjenta do stosowania się do zaleceń terapeutycznych stanowią przecież nieodzowną część opieki farmaceutycznej.
Podsumowując, farmaceuci mają w ręku wiele narzędzi, które mogą być pomocne przy poprawie adherence pacjentów. I nie tylko przemysł, ale i państwo powinno ich wspierać. Tymczasem dziś dąży się do oszczędności w NFZ i wprowadza nową ustawę refundacyjną, która niewątpliwie najmocniej uderzy w kondycję finansową aptek. A przecież inwestując w farmaceutów edukujących i motywujących pacjentów do przestrzegania zaleceń lekarzy, można zaoszczędzić znacznie więcej – w szpitalach będzie mniej osób leczonych nieskutecznie.