Media co pewien czas informują o kolejnym przypadku sepsy i związanymi z tym, często dramatycznymi konsekwencjami. Czy na pewno wiesz, czym tak naprawdę jest sepsa? Jakie są jej objawy i skutki? W jaki sposób meningokoki są w stanie wywołać sepsę? Jak się przed tym uchronić? Przed Światowym Dniem Sepsy, który będziemy obchodzić już 13 września, przybliżamy zjawisko sepsy i ostrzegamy przed meningokokami.
Sepsa – co wiemy?
Sepsa, nazywana też posocznicą, to nie choroba, jak wielu błędnie uważa, lecz zespół objawów organizmu, które pojawiają w odpowiedzi na zakażenie. W uproszczeniu, jest to nadmierna reakcja układu odpornościowego człowieka, która może pojawić się w wyniku zakażenia krwi różnorodnymi gatunkami bakterii, grzybów, a także wirusów.
W związku z tym, że sepsa jest zespołem objawów, nie możliwe jest zakażenie się nią. Zakażenie następuje natomiast bakteriami lub innymi drobnoustrojami, które w pewnych sytuacjach i u pewnych osób mogą wywołać infekcję, prowadzącą w rezultacie do sepsy.
Mimo, że nie znamy dokładnych danych, to eksperci uważają, że sepsa jest znaczącą przyczyną zgonów i poważnych zachorowań na całym świecie. Wśród pacjentów, którzy przeżywają sepsę, spotyka się długotrwałe problemy fizyczne, psychiczne czy poznawcze.
Sepsa a statystyki
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśla, że w skali całego świata aż 7 proc. zgonów wśród małych dzieci jest spowodowanych sepsą. Przyczynami jej rozwoju, między innymi, mogą być zakażenia powodowane przez pneumokoki i meningokoki.
Sepsa wciąż stanowi poważne wyzwanie w świecie medycyny: specjaliści z Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego wskazuja, że w ostatnich latach zwiększyła się liczba notowanych przypadków inwazyjnych zakażeń
bakteryjnych, w tym sepsy, w szczególności tej powodowanej przez meningokoki.
Eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny
(NIZP-PZH) alarmują, że około 70 proc. wszystkich przypadków zakażnenia meningokokami tylko w 2016 roku zakończyło się sepsą. Według tych samych danych, dowiadujemy się, że w 2016 roku w Polsce zanotowano 989 przypadków zachorowań na sepsę, gdzie około 12% z nich stanowiły zakażenia wywołane przez meningokoki. Pozostałe zakażenia wywołane zostały przez: pneumokoki (ok. 64 proc.), salmonellę (ok. 20 proc.) i H. influenzae (ok. 4 proc.).
Meningokoki – co powinniśmy wiedzieć?
Meningokoki to bakterie, które powodują w organizmie inwazyjną chorobę meningokokową, przebiegającą jako sepsa lub zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Wyróżnia się 5 grup
meningokoków wywołujących zachorowania na świecie. W Polsce i w Europie dominują meningokoki serogrupy B i C. Meningokoki z tej grupy wywołują większość, bo ponad 90 proc. zachorowań.
Inwazyjna choroba meningokokowa jest szczególnie groźna dla najmłodszych dzieci. Jak pokazują badania, 8 na 10 przypadków IChM u dzieci w 1. roku życia jest wywoływana przez serogrupę B. Do zakażenia dziecka może dojść poprzez kontakt z nosicielem nie posiadającym objawów tej choroby. Co warto wiedzieć, zakażenie przenosi się drogą kropelkową i poprzez bliski, bezpośredni kontakt z wydzieliną z górnych dróg oddechowych nosiciela lub chorego.
Częste objawy inwazyjnej choroby meningokowej, na które szczególnie warto zwrócić uwagę to:
- gorączka
- zmęczenie
- wymioty
- zimne dłonie i stopy
- zimne dreszcze
- silne bóle mięśni i stawów
- bóle klatki piersiowej i jamy brzusznej
- szybki oddech
- biegunka
Inwazyjna choroba meningokokowa jest bardzo trudna do zdiagnozowania, przebiega bardzo szybko, objawy są mylące, a czas na reakcję i pomoc lekarza bardzo krótki. Zdarza się, że pierwsze objawy, przypominają grypę i błędnie leczone są domowymi sposobami. Rozwój zakażenia jest błyskawiczny i w ciągu nawet 24 godzin może doprowadzić do zgonu. Nie ryzykujmy życia swojego dziecka i nie próbujmy leczyć go na własną rękę. Często pacjenci trafiają do szpitala już w ciężkim stanie, kiedy, mimo podjęcia leczenia, choroba może spowodować u dziecka poważne i trwałe następstwa.
W niektórych przypadkach, nawet intensywne leczenie szpitalne w przypadku IChM może być niewystarczające, czego następstwem są trwałe uszkodzenia słuchu, mózgu a czasem amputacje kończyn.
Ważne, by wiedzieć i pamiętać, że przyczyną sepsy mogą być właśnie meningokoki. Jak pokazują badania Millward Brown, jedynie 9 proc. badanych mam wymieniło sepsę jako możliwą konsekwencję zakażenia meningokokowego, co wskazuje na ogromną niewiedzę w tym temacie.
Jak zapobiec meningokokom i sepsie?
Sepsa wywoływana przez meningokoki to realne zagrożenie dla życia i zdrowia najmłodszych, jednak jak pokazały badania, wiedza na ten temat jest bardzo mała, co przekłada się również na poziom wiedzy profilaktycznej, zapobiegającej rozwojowi IChM i sepsy. Tylko 5% matek przyznało się, że zaszczepiło dziecko przeciwko meningokokom. Tak niski poziom zaszczepień bierze się z braku wiedzy na temat zagrożenia.
W Polsce dostępne są szczepienia przeciwko meningokokom, także przeciwko występującej najczęściej w naszym regionie serogrupie B. To ważny element profilaktyki przeciwko następstwom inwazyjnej choroby meningokokowej oraz sepsie. W Polsce szczepienia przeciwko meningokokom należą do grupy szczepień zalecanych, czyli płatnych. Co najważniejsze, profilaktykę poprzez szczepienia rozpocząć już po ukończeniu 2. miesiąca życia dziecka.
Źródło: informacja prasowa / wyprzedzmeningokoki.pl