Wraz z nadejściem zimy skóra, szczególnie twarzy i dłoni, zostaje poddana trudnej próbie. Mróz i wiatr na zewnątrz oraz suche, ciepłe powietrze w pomieszczeniach z centralnym ogrzewaniem lub klimatyzacją sprawiają, że doświadcza ona swoistego szoku temperaturowego.
Zima to pora roku, która nie sprzyja zachowaniu dobrej kondycji i wyglądu naszej skóry. U niektórych osób problemy narastającej suchości zaczynają się pojawiać już jesienią. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy podczas wakacji przesadzili z ekspozycją na słońce.
– Kłopoty ze skórą w okresie jesienno-zimowym bardziej odczuwają osoby ze skórą suchą, np. chorzy na atopowe zapalenie skóry czy ludzie w starszym wieku. Jednak to zjawisko może dotyczyć każdego. (…) W zimnych porach roku dochodzi do znacznego zmniejszenia w naskórku ilości ceramidów, cholesterolu i kwasów tłuszczowych, w tym linolowego, co wpływa na zaburzenie funkcji bariery ochronnej skóry. Nasila się też suchość i złuszczanie skóry, czemu może towarzyszyć świąd, a nawet objawy podrażnienia. Udział w tych niekorzystnych zjawiskach ma również spadek aktywności gruczołów łojotokowych – wyjaśnia dr n. med. Katarzyna Prystupa-Chalkidis z Kliniki Dermatologicznej Kärnsjukhuset w Szwecji.
Suchość skóry zimą najbardziej nasila się w obrębie kończyn górnych i dolnych, czyli tam, gdzie znajduje się mało gruczołów łojowych. Z kolei twarz i dłonie najbardziej narażone są na działanie niskich temperatur i wiatru, co – przy niedostatecznym zabezpieczeniu – może przyczynić się do powstania odmrożeń.
Ochrona
Niskie temperatury powodują odwodnienie naskórka i znaczne ograniczenie wydzielania łoju, wskutek czego chroniąca naskórek warstwa wodno-tłuszczowa staje się cieńsza. Zwiększa się również wrażliwość skóry na dotyk. Staje się ona szorstka, podatna na odmrożenia. Dlatego wraz z nadejściem pierwszych chłodów, trzeba zapewnić skórze twarzy szczególną pielęgnację. Najpierw należy pokryć ją warstwą specjalnego zimowego kremu. W jego recepturze powinny się znaleźć: prowitamina B5, witaminy E i C, olej migdałowy, alantoina, ceramidy. Składniki te neutralizują szkodliwy wpływ czynników atmosferycznych, tworząc delikatny film ochronny o właściwościach odżywczych i wzmacniających ścianki naczyń krwionośnych. Zimowy krem na dzień powinien też zawierać filtry UVA i UVB, aby zmniejszyć niekorzystne działanie słońca. Jest to ważne zwłaszcza podczas uprawiania sportów zimowych, ponieważ intensywność promieniowania UV jest wielokrotnie wyższa w górach, a dodatkowo śnieg odbija aż 80 proc. światła słonecznego.
Nowoczesne kremy na zimę nie tylko przeciwdziałają szkodliwym wpływom wiatru, mrozu i nagłym zmianom temperatur, ale również nawilżają skórę. Są one bezpieczne, a o ich właściwościach decyduje zawartość substancji zatrzymujących wilgoć w naskórku, np. glicerolu.
Przy bardzo dużym mrozie lub wietrznej pogodzie, niezależnie od rodzaju cery, warto zastosować krem półtłusty lub tłusty. Tworzy on powłokę, która utrudnia wymianę cieplną z otoczeniem.
Skórę suchą najlepiej pielęgnować kremami odżywczymi z lipidami, wyciągami roślinnymi, magnezem i wodami termalnymi. Przywracają one równowagę wodno-tłuszczową, wzmacniają ochronny płaszcz hydrolipidowy i zapobiegają odwodnieniu. Wyjątkowej pielęgnacji wymaga skóra wrażliwa i alergiczna, najbardziej podatna na odmrożenie i wysuszenie. Do takiej skóry zalecane są kosmeceutyki z łagodzącymi wyciągami z rumianku, alantoiną, ekstraktami alg. Szczególną uwagę na swoją cerę powinny zwrócić osoby ze skórą naczynkową. Na noc zaleca się im stosowanie kremów wzmacniających i uspokajających naczynka krwionośne, zawierających wyciągi z kasztanowca, hamamelisu, arniki oraz rutynę i witaminę P.
Na warstwę kremu należy nałożyć dobry podkład nawilżający (nie matujący), a na koniec sypki puder. Nie wolno zapominać o uszach, które są bardzo podatne na odmrożenia.
Również mężczyźni powinni zimą zmodyfikować nawyki pielęgnacyjne twarzy. Zamiast wód po goleniu, powinni stosować emulsje, balsamy i kremy ochronne.
Nawilżanie
W pielęgnacji skóry zimą duże znaczenie ma właściwe jej nawilżanie. Dobrze jest stosować co kilka dni maseczki odżywcze i nawilżające, a przynajmniej raz w sezonie zimowym poddać się głęboko nawilżającemu zabiegowi w gabinecie kosmetycznym.
Powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach należy odpowiednio nawilżać. Można stosować specjalne nawilżacze (np. ultradźwiękowy generujący mgłę lub nawilżacz-jonizator) albo zawieszać na kaloryferach mokre ręczniki, naczynia z wodą.
Dobre efekty przynosi spryskiwanie twarzy kilka razy dziennie wodą termalną albo specjalnymi mgiełkami w spreju. Jednak przede wszystkim należy dużo pić – przynajmniej półtora litra wody mineralnej dziennie.
Na bardzo spierzchniętą lub odmrożoną skórę trzeba zaaplikować kremy z olejkiem z drzewa herbacianego oraz witaminami E i F. Można też nałożyć maseczkę z twarożku i miodu.
Usta, dłonie, stopy
Zimą bardzo ważne jest odpowiednie zabezpieczanie ust. Są one pozbawione gruczołów tłuszczowych, a przez to szczególnie narażone na pękanie i wysuszenie. Skuteczną ochronę zapewnią im bezbarwne nawilżająco-natłuszczające sztyfty do warg, zawierające tłuszcze roślinne, woski, glicerynę, witaminy oraz filtry UV. Spierzchniętym, popękanym ustom dobrze zrobi maseczka z miodu i żółtka.
Dłonie powinno się smarować kremem właściwie po każdym myciu. Zimą godne polecenia są kremy z dużą zawartością gliceryny, która wiążąc wodę, zapobiega wysuszaniu skóry i chroni jej powłokę hydrolipidową. Jednak przed wyjściem na zewnątrz, należy zabezpieczyć skórę rąk specjalnymi, zimowymi kremami ochronnymi, które tworzą na powierzchni skóry ochronny film lipidowy. Bezpośrednio przed wyjściem z domu nie powinno się myć rąk, bo wilgotna skóra poddana działaniu mrozu traci elastyczność i może popękać.
Skóra czerwona, niemal sina, to oznaka odmrożenia. Jeżeli zdarzy się nam przemrozić dłonie, to bezpośrednio po powrocie do domu musimy je rozgrzać. Można spróbować delikatnie je rozetrzeć, ale najlepiej jest zanurzyć je w letniej wodzie i powoli rozmasować. Następnie dłonie trzeba posmarować kremem do rąk z witaminami A i E, gliceryną i kolagenem. A na noc na posmarowaną odżywczym kremem skórę najlepiej nałożyć bawełniane rękawiczki. Nadmiernie wysuszone ręce można wymoczyć w podgrzanej oliwie lub olejku migdałowym. Zimą wskazane są również kąpiele parafinowe dłoni. Parafina zawiera naturalne substancje natłuszczające, a po nałożeniu na skórę tworzy warstwę zatrzymującą wilgoć. Kąpiel parafinowa otwiera pory skóry i wspomaga krążenie krwi, przez co wspaniale rozgrzewa przemarznięte dłonie. Po zabiegu skóra staje się miękka i elastyczna, a mięśnie rozgrzane i rozluźnione.
W zimie również stopy wymagają specjalnej pielęgnacji. Warto sięgnąć po produkty zawierające substancje o właściwościach keratoplastycznych lub keratolitycznych, takich jak: mocznik, kwas salicylowy, kwas mlekowy. Stosuje się je codzienne na noc, nakładając po aplikacji bawełniane skarpety.