Zamknięte boiska


Polscy sportowcy, a przede wszystkim kibice i wszyscy, którzy kochają sport, całymi latami czekali na piękne, nowoczesne obiekty sportowe. Nasi reprezentanci, wyjeżdżając za granicę na zawody, najpierw długo przyglądali się świetnie funkcjonującym obiektom, jakich nie mieli okazji zobaczyć w Polsce, a dopiero później zaczynali myśleć o rywalizacji sportowej. Były nawet uwagi do naszych piłkarzy, kiedy przed jednym z ważnych meczów wyszli na murawę stadionu z aparatami fotograficznymi, aby zrobić zdjęcia z pobytu na tak pięknym obiekcie.

Tego typu obrazki powoli przechodzą już do historii, bo oto w Polsce już za chwilę będą nowoczesne stadiony, które pomieszczą po kilkadziesiąt tysięcy widzów. Przyznanie Polsce i Ukrainie organizacji turnieju finałowego stało się kołem zamachowym setek inwestycji w infrastrukturę sportową. Niemal każdego dnia gdzieś w Polsce jest otwierany nowy obiekt sportowy dla dzieci i dorosłych. Samorządy wreszcie poczuły swoją moc i rozumieją, że stadiony nie są własnością klubów, że to samorządowcy decydują, jaki obiekt chcą mieć na swoim terenie.

Niestety, nie wszędzie we właściwy sposób jest rozumiana rola, jaką mają spełniać kluby sportowe w naszym codziennym życiu. Stadion to miejsce, które z samego założenia ma tętnić życiem setek ćwiczących dzieci, zakochanych w swoich idolach sportowych. To rozwijanie i urealnianie dziecięcych marzeń o grze w reprezentacji Polski. Wreszcie, ma to być miejsce dla wszystkich, którzy chcą w kulturalnej, sportowej atmosferze spędzić czas. Dziecięce marzenia jednak, niestety, muszą się zderzyć z codzienną rzeczywistością futbolową. Młody piłkarz nie jest w stanie zrozumieć, że dzisiaj – prócz talentu – musi mieć przede wszystkim zamożnych rodziców, którzy będą w stanie opłacać comiesięczne czesne dla szkoleniowca, poniosą koszty wynajmu boiska, kupna sprzętu sportowego, właściwych odżywek, opłacą akcje szkoleniowe letnie i zimowe oraz transport na zajęcia. To duże obciążenie finansowe dla wielu rodzin w Polsce, i to jest pierwszy z wielu powodów odejścia od futbolu wielu utalentowanych chłopców.

Kolejny powód to komercjalizacja boisk przyszkolnych i samorządowych, z boiskami typu Orlik włącznie. Szkoły w godzinach lekcyjnych korzystają z własnych boisk, a po zakończeniu lekcji, wynajmują obiekty wszystkim, którzy za pieniądze chcą na nich poćwiczyć. I tak, młody adept piłkarski – zamiast ćwiczyć – patrzy przez ogrodzenie, jak za piłką biegają panowie z różnych firm i instytucji, które jest stać na wynajem boiska. Co gorsza, niewynajęte komercyjnie boiska stoją puste, bo bez opłaty nikt nie ma nie wstępu. Dyrektorzy miejskich ośrodków sportowych i rekreacyjnych są rozliczani z zysków, a nie z liczby ćwiczących na boisku. I tak oto wiele małych obiektów stoi pustych.

Ostatnie wydarzenia z udziałem pseudokibiców przyniosły jeszcze bardziej drastyczne rozwiązania. Decyzjami wojewodów, pozamykano dopiero co oddane do zagospodarowania stadiony. Mały piłkarz, prócz tego, że sam ćwiczy, jest również kibicem – chodzi na mecze z rodzicami, „nasiąka“ historią klubu, może jednym tchem wymienić nazwiska byłych i obecnych gwiazd zespołu, z dumą zakłada ubrania w klubowych barwach i czuje się członkiem wielkiej piłkarskiej rodziny. Jak wytłumaczyć tym młodym kibicom, że nie mogą wejść na stadion, bo jakaś grupa chuliganów narozrabiała gdzieś daleko, na zupelnie innym obiekcie…

Zamykanie stadionów i zbiorowe karanie wszystkich, czy są winni, czy nie, jest najgorszym rozwiązaniem i pokazuje tylko słabość wszystkich, którzy nie potrafią poradzić sobie z grupką rozrabiaków, jacy egzystują w każdym mieście, miasteczku czy na wsi. Co ciekawe, żadna z tych osób nie jest anonimowa, bo aby zakupić bilet na stadion, trzeba podać wszystkie swoje dane. Idąc tym tokiem rozumowania, powinno się zamykać szkoły (bo przecież ci chłopcy uczęszczają do szkół), zakłady pracy (bo część z nich już pracuje), i tak można wyliczać dalej.

Coraz biedniejszy sport pozbawiono już wpływów z reklam piwa czy gier hazardowych, a teraz zubaża się kluby poprzez zamykanie stadionów. Jeden stadion zamknięty podczas meczu ekstraklasy, to dla klubu strata prawie dwóch milionów złotych. Nadzieją na zmiany jest młoda generacja ludzi, którzy już niebawem zajmą się zarządzaniem nowoczesnymi obiektami i innymi dziedzinami życia w Polsce. Oni mają otwarte głowy i mam nadzieję, że już za kilka lat niczego, co ma jakikolwiek związek ze sportem, nie trzeba będzie zamykać.

4.5/5 - (89 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH