Pacjent pod opieką farmaceuty

Pacjent pod opieką farmaceuty


Z Wojciechem Rosickim, prezesem Zarządu Świata Zdrowia, rozmawia Katarzyna Pinkosz.

We wrześniu br. w wybranych aptekach Świata Zdrowia ruszył program opieki farmaceutycznej: „Świat Kardiologii i Diabetologii”. Czy jest szansa, że w Polsce zacznie funkcjonować opieka farmaceutyczna?

Taka opieka istnieje w Stanach Zjednoczonych i krajach Europy Zachodniej; nie widzę powodu, by nie mogła funkcjonować w Polsce. Zwłaszcza że w naszych branżowych aktach prawnych są zapisy wskazujące na to, że powinna ona istnieć. Z danych amerykańskich wynika, że około 50 proc. pacjentów nie przyjmuje leków zaleconych przez lekarza – albo w ogóle nie są one wykupywane, albo pacjent przerywa ich zażywanie, np. z powodu skutków ubocznych. W Polsce jest podobnie. Często po dwóch tabletkach przestajemy przyjmować antybiotyk, bo czujemy się lepiej. Przerywanie kuracji ma miejsce także w chorobach przewlekłych, co ma katastrofalny wpływ na zdrowie, a także podnosi koszty opieki medycznej.

Czy opieka farmaceutyczna może być szansą rozwoju dla małych, rodzinnych aptek?

Tak. Wierzę, że cena leku nie jest jedynym kryterium wyboru apteki. Przez ostatnie lata na rynku pojawiła się ogromna konkurencja, która spowodowała, że apteki zaczęły prowadzić działania marketingowe. Były one jednak głównie ukierunkowane na cenę leku. Z punktu widzenia pacjenta to bardzo dobrze, że mamy konkurencję i niższe ceny, brakuje jednak porady i opieki ze strony farmaceuty.

Przez sześć lat studiów przyszli farmaceuci uczą się nie tylko o lekach, ale też zdobywają wiedzę medyczną. Szkoda, żeby jej potem nie wykorzystać. Zwłaszcza że wiedza medyczna w naszym społeczeństwie jest bardzo ograniczona, często nie wiemy nawet, do lekarza jakiej specjalności powinniśmy się udać. I tu widzę wielką rolę farmaceutów jako pierwszych doradców dla pacjenta. Mogą oni również monitorować proces zażywania leków. Pacjenci, zwłaszcza starsi, biorą zwykle kilka rodzajów leków, przepisanych przez różnych specjalistów. Te leki powinny być zażywane w ściśle określony sposób. Mogą one wchodzić ze sobą w różne interakcje.

Korzyści dla pacjenta z wprowadzenia opieki farmaceutycznej są ogromne. A jak zachęcić do niej samych farmaceutów? Czy nie zwiększy to kosztów funkcjonowania aptek?

Moim zdaniem apteki, które wprowadzą opiekę farmaceutyczną, będą częściej wybierane przez pacjentów. Właśnie dlatego, że będą świadczyć tego typu usługi, zwiększą swoją przewagę konkurencyjną na lokalnym rynku. A to czasem może oznaczać „być albo nie być” dla konkretnej apteki.

Ale na początku apteka musi zainwestować…

Zawsze na początku trzeba zainwestować. Nawet kiedy przygotowujemy proste działanie marketingowe, takie jak obniżenie ceny, to też ponosimy koszty: trzeba obniżyć cenę, wydrukować ulotki, zamieścić reklamę. Jeśli chcemy zbudować komunikację z pacjentem, zachęcić go do przyjścia do apteki, musimy podjąć w tym kierunku konkretne działania. Tu jednak z pomocą przychodzimy my, jako koordynator marki Świat Zdrowia: dostarczamy aptekom materiały edukacyjne dla pacjentów, dajemy aplikację do prowadzenia dokumentacji opieki farmaceutycznej, oferujemy szkolenia, wreszcie realizujemy takie akcje, jak np. bezpłatne badania przesiewowe. Przykładem może być osteobus, który właśnie teraz przemierza Polskę. Można w nim wykonać badania w kierunku osteoporozy. Odbywa się to we współpracy z tymi aptekami, które chcą prowadzić opiekę farmaceutyczną. Tak więc aptekarz otrzymuje od nas intensywne wsparcie w realizacji swojej misji względem pacjentów.

Od marca w aptekach Świat Zdrowia był prowadzony w Wielkopolsce program pilotażowy. Jakie było zainteresowanie środowiska farmaceutów?

Ogromne. Wcześniej zrobiliśmy sondę, wybraliśmy apteki, które były najbardziej zaangażowane. Dla nas program pilotażowy był też okazją do zbierania doświadczeń, jak opiekę farmaceutyczną wdrażać, jakie narzędzia powinniśmy dostarczyć aptekom, by im pomóc.
Wierzę, że sami farmaceuci są już zmęczeni walką o ceny. I również chcą, by pacjent przychodził do nich także po to, żeby dowiedzieć się, jak leki działają i co jeszcze może zrobić dla zdrowia swojego i rodziny.

Czy to oznacza, że przestaną państwo promować programy lojalnościowe i wymianę punków na nagrody?

Nie, te dwie rzeczy będą prowadzone równolegle. Apteka jest przedsiębiorstwem gospodarczym, działającym w konkurencyjnym otoczeniu. Program lojalnościowy jest podziękowaniem pacjentowi za to, że wybrał właśnie tę aptekę. Obecnie trudno już chyba znaleźć branżę, która nie daje takiego bonusu swoim lojalnym klientom. Ale to nie znaczy, że farmaceuta nie może objąć pacjenta opieką farmaceutyczną. Przeciwnie – jedno z drugim powinno iść w parze.

W jaki sposób będziecie wspierać apteki we wprowadzaniu opieki farmaceutycznej?

Potrzebne jest wsparcie ze strony informatycznej, by można było np. rejestrować karty pacjenta, zbierać dane o pacjentach. Przewidujemy też szkolenia dla aptek – także z zarządzania. To też kwestia takiego zorganizowania sobie pracy, by koszty funkcjonowania apteki nie rosły. Jesteśmy w stanie pokazać aptece, jak powinna budować lepszy model pracy, by przy utrzymaniu istniejących kosztów wdrożyć opiekę farmaceutyczną.

Model, który zaproponowaliśmy aptekom, zakłada wsparcie w zakresie całego procesu zarządzania: magazynem, personelem, opieką farmaceutyczną, marketingiem. Będziemy pokazywać aptekom najlepsze rozwiązania i najlepsze praktyki, by były jak najbardziej efektywne.

Powstaje coraz więcej aptek sieciowych, które wdrażają nowoczesne zarządzanie i działają coraz bardziej efektywnie. Wdrożenie opieki farmaceutycznej może być szansą na to, że pacjenci wybiorą małą, rodzinną aptekę.

Program opieki farmaceutycznej to na razie kardiologia i diabetologia…

Tak, ponieważ to dotyczy największej liczby pacjentów. W planach mamy jednak kolejne programy. Apteki poprowadzą działania edukacyjne skierowane do pacjentów. Od przyszłego roku będą organizowane cykliczne akcje bezpłatnych badań przesiewowych, pacjenci będą mogli też korzystać z dodatkowych udogodnień, m.in. skierowań na konsultacje specjalistyczne. Mam nadzieję, że dzięki temu uda nam się zrealizować ideę bliskiej współpracy między lekarzem, farmaceutą i pacjentem.

A dalsze plany?

W drugim kwartale przyszłego roku chcemy już mieć gotowy program obejmujący pulmonologię. A myślę, że pod koniec roku uda nam się dołączyć kategorię, którą nazwaliśmy Świat Opieki Domowej.

Czy apteki realizujące program będą w jakiś sposób oznaczone?

Tak. Każdy z podprogramów ma swój logotyp. Apteki będą mogły się specjalizować, uczestniczyć w jednym programie lub wybrać ich więcej.

Dziękuję za rozmowę.


Opinie
Pomysł wprowadzenia opieki farmaceutycznej został pozytywnie przyjęty nie tylko przez farmaceutów, ale także przez lekarzy i pacjentów.

Marek Jędrzejczak, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej
Opieka farmaceutyczna od wielu lat funkcjonuje w USA i świetnie się tam sprawdza, podobnie jak w krajach zachodniej Europy. Farmaceuta kiedyś w Polsce był postrzegany jako znawca leku, dziś apteka jest uważana głównie za miejsce sprzedaży leku. Ograniczanie roli farmaceuty do doradzania pacjentowi leków OTC, to marnowanie pieniędzy, gdyż nie wykorzystujemy w pełni wiedzy farmaceutów.


Adam Sandauer, założyciel Stowarzyszenia Pacjentów „Primum non Nocere”
Zawód aptekarza jest zawodem zaufania publicznego. Im więcej będzie aptek, które będą realizowały opiekę farmaceutyczną, tym będziemy bezpieczniejsi jako pacjenci. Mam nadzieję, że ze strony innych aptek pojawi się konkurencja i dzięki temu opieka nad pacjentami będzie coraz lepsza.


Andrzej Bauman, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków
W Polsce jest tylko 650 diabetologów. Najtrudniejsza sytuacja jest w mniejszych miejscowościach, gdzie nawet w szpitalach brakuje tych specjalistów! Pacjent dostaje receptę na insulinę i radę, by poszedł do apteki. Nie wie, jak ta insulina ma działać i jak ją stosować. Opieka farmaceutyczna przynajmniej częściowo może pomóc w rozwiązaniu problemu opieki nad chorymi na cukrzycę.


Dr n. med. Piotr Gryglas, Katedra Chorób Wewnętrznych, Nadciśnienia Tętniczego i Angiologii
Szpitala Klinicznego WUM
Nasze społeczeństwo jest słabo wyedukowane medycznie. 12 milionów osób ma nadciśnienie, ale jest ono skutecznie leczone tylko u 12 proc. osób! Największym problemem jest brak współpracy między lekarzem a pacjentem – pacjent często sam przerywa leczenie. Nie idzie
ze swoimi problemami do kardiologa, bo trudno się do niego dostać
– np. w Warszawie już od października nie ma zapisów na 2010 rok! Jedyną szansą jest edukacja pacjenta, co w dużej mierze mogą robić farmaceuci.

4.3/5 - (137 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH