Miłość w sieci

Miłość w sieci


Brak czasu na zawieranie znajomości w świecie realnym sprawia, że coraz częściej szukamy przyjaźni i miłości w świecie irtualnym. Internet oferuje łatwe i szybkie nawiązywanie kontaktów.

Internet zmienił nasz świat. Coraz więcej czasu spędzamy przed ekranem komputera. Internet jest dla nas przede wszystkim źródłem informacji, korzystamy z niego, by zamówić bilety, zrobić zakupy, zapłacić rachunki. Cyberprzestrzeń stała się także miejscem, gdzie szukamy znajomości, przyjaźni i miłości.
­
Platformy randkowe
Jeszcze do niedawna partnera poznawaliśmy na studiach, w pracy lub dzięki kolegom czy koleżankom. Obecnie to internet staje się coraz bardziej popularnym miejscem zawierania znajomości.

Do dyspozycji mamy wiele serwisów randkowych, takich jak: cafe.pl, dopasowani.pl, randka.wp.pl, randki24.pl, sympatia.pl, przeznaczeni.pl. Rejestrując się w takim serwisie, możemy wyszukać takie osoby, które spełniają nasze wyobrażenia o ideale. Internet jest dostępny 24 godziny na dobę, więc w każdej chwili możemy wejść na czat, puścić do kogoś oczko, zadać pytanie, wysłać e-maila. Dlatego coraz więcej osób korzysta z tej formy poznawania ludzi.

– W dzisiejszych czasach znamy znacznie więcej osób niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Internet jest środowiskiem, które umożliwia poszukiwanie osób, które są do nas podobne. To swego rodzaju baza danych – wyjaśnia Paweł Mazurek z Zakładu Psychologii Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego. – W ciągu jednego wieczora, nie wychodząc z domu, możemy poznać bardzo wiele osób, które odpowiadają naszym wymaganiom. Nie udałoby się to, gdybyśmy przez całą noc chodzili od klubu do klubu.

– Według danych Megapanel PBI/Gemius w październiku ubiegłego roku użytkownicy serwisu sympatia.pl dokonali aż 477 481 249 odsłon, a średni czas przebywania na stronach serwisu wynosił 2 godziny i 45 minut – mówi Ewa Sapieja, manager ds. promocji i projektów offline sympatia.pl. – W serwisie założono już ponad trzy miliony profili.

Samotni w sieci
Według danych GUS, w Polsce żyje aż pięć milionów singli. Mało kto chce być sam z wyboru, do końca życia. Single często czują się gorsi, mają zaniżone poczucie własnej wartości, jak najszybciej chcą znaleźć „drugą połówkę”. Samotne kobiety skarżą się, że są mniej akceptowane w towarzystwie małżeństw i par niż samotni panowie.

– Staramy się zwracać uwagę opinii społecznej na problemy singli – podkreśla Ewa Sapieja. – Zorganizowaliśmy wiele imprez walentynkowych, wakacyjnych oraz akcji specjalnych, takich jak Kissing Point, Singles Dance.

W świecie realnym potrzebujemy trochę czasu, aby stwierdzić, czy dana osoba przypadła nam do gustu. Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne: oceniamy wygląd, gesty, sposób mówienia. Natomiast „w sieci obraz siebie kreuje się słowami” (Janusz L. Wiśniewski „S@motność w Sieci”). Za pomocą słów opisujemy siebie, piszemy o naszych marzeniach i pragnieniach. Rozmawiając za pomocą komunikatorów czy pisząc maile, mamy więcej czasu na zastanowienie się, poprawienie swojej wypowiedzi.

– Komunikacja za pomocą internetu dla wielu osób jest znacznie łatwiejsza niż w świecie realnym – potwierdza Paweł Mazurek. – Łatwiej o kontrolę nad swoimi słowami. Każdą wypowiedź można przemyśleć, zanim napisze się do naszego rozmówcy.

Słowa mają siłę
Pisanie listów i „zakochiwanie się” poprzez korespondencję – to zjawisko stare jak świat. Dawniej listy miłosne były jedynym sposobem komunikacji dla kochanków rozdzielonych wojną bądź żyjących z dala od siebie. Młodzi spotykali się po długiej korespondencji, dzięki której tworzyła się między nimi bliska relacja.

Obecnie korzystamy z nowocześniejszych możliwości komunikacji: poczty elektronicznej i komunikatorów. Dzięki tym ostatnim możemy tak naprawdę rozmawiać ze sobą: wysyłamy pytanie i za chwilę otrzymujemy odpowiedź.

Zarówno dawniej, jak i obecnie, ludzie zakochują się praktycznie w nieznanych osobach, o których nie wiedzą zbyt wiele. Pragniemy związku idealnego, któremu towarzyszy prawdziwa miłość. Jeśli w rzeczywistym świecie takie związki nie zdarzają się nam, marzymy, aby spełniło się w świecie wirtualnym. Czasem łatwiej nam zakochać się w kimś, z kim tylko korespondujemy, niż zbudować bliski związek z realnym partnerem. Wierzymy, że nasz internetowy rozmówca jest ideałem, którego zawsze szukaliśmy. Tymczasem w realnym świecie może się okazać, że osoba, która oczarowała nas słowami w internecie jest przeciętna i nie spełnia naszych oczekiwań.

Rozsądek i happy end
Największą pułapką internetowej miłości jest zbytnie zaangażowanie emocjonalne przed pierwszym spotkaniem. Szczególnie podatne są na nie kobiety, które z natury są romantyczne, szukają ciepła i miłości, wierzą w miłe słowa. Jednak nie każdy, z kim rozmawiamy w sieci, jest w stosunku do nas szczery.

Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy nasz internetowy znajomy jest nami naprawdę zainteresowany, zalogujmy się np. jako „Aga26” na innym komputerze (każdy komputer ma swój numer IP, który może być sprawdzony przez internautę). Spróbujmy z tym mężczyzną porozmawiać poprzez komunikator gadu-gadu; w ten sposób sprawdzimy, czy nawiąże kontakt z „Agą”.

– Gdy poznajemy kogoś, kogo nie zna żaden z naszych znajomych, trudno nam zweryfikować tę osobę. Na pewno warto zachować ostrożność, zdrowy rozsądek i odrobinę sceptycyzmu – dodaje Paweł Mazurek. – Ale nie należy też popadać w przesadę. Pamiętajmy o tym, co mówił Leszek Kołakowski: „Lepiej czasem dać się oszukać, niż przeżyć życie będąc nieufnym wobec innych ludzi”.

Znalezienie swojej drugiej połówki w cyberprzestrzeni jest jak najbardziej możliwe. Jeśli korespondencja jest interesująca, nawiązaliśmy dobry i bliski kontakt z rozmówcą, w ten sposób budujemy związek. Po spotkaniach może okazać się, że partner jest tym wymarzonym, z którym chcemy spędzić życie i stworzyć szczęśliwą rodzinę.

Potwierdza to Ewa Sapieja: – W minionym roku skontaktowało się z nami kilkaset par, które poznały się, stworzyły udane związki oraz małżeństwa dzięki naszemu serwisowi.


Bezpiecznie w sieci

  • Nie ujawniajmy wszystkich swoich danych osobowych na początku znajomości.
  • Namówmy internetowego rozmówcę, żeby podłączył się do kamerki internetowej, aby zobaczyć, jak wygląda w rzeczywistości. Jeżeli tego unika, lepiej przerwijmy znajomość.
  • Nie wysyłajmy roznegliżowanych zdjęć rozmówcy, którego nie znamy. Swoje zdjęcie można później znaleźć w internecie.
  • Nie umawiajmy się od razu na spotkanie; warto najpierw trochę się poznać, pokorespondować ze sobą.
4.6/5 - (174 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH