Zbigniew Zamachowski - Uroki stadnego życia

Zbigniew Zamachowski – Uroki stadnego życia

Niestety, odczuwam zmiany nastroju związane z jesienią. Gdyby to miała być złota, polska jesień albo tzw. „indiańskie lato”, to ja bardzo poproszę. Do przyjęcia jest dla mnie jesień w miarę ciepła, ze sporą ilością słońca, kiedy są jeszcze widoczne jakieś oznaki życia. Ale jak już wszystko zaczyna obumierać i dzień jest krótki, to niewiele znajduję bezpośrednich radości płynących z tej pory roku. A już kompletnie mnie rozbija moment od połowy listopada do świąt Bożego Narodzenia. Wtedy najchętniej położyłbym się do łóżka, naciągnął kołdrę na głowę – wcześniej najadłbym się czegoś smacznego w dużych ilościach – i obudziłbym się w Wigilię.

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH