Po raz drugi wrocławski festiwal Era Nowe Horyzonty dotrze do widzów w całej Polsce.
Siedem najlepszych filmów właśnie rusza w podróż po kraju. Każdy z nich jest inny, choć łączy je podobne spojrzenie na kino, rozumiane przede wszystkim jako dziedzina sztuki.
I tak nie zależy nam na muzyce
Ten francuski obraz to jeden z najbardziej oryginalnych muzycznych dokumentów ostatnich lat. Cédric Dupire, Gaspard Kuentz pokazują panoramę niezależnej sceny japońskiej, od noise’u, przez industrial, laptopy, minimal, po avant‑pop. Siłą filmu jest m.in. zestawienie ze sobą fragmentów koncertów z ujęciami z życia codziennego.
Rytm całości nadają dyskusje muzyków przy stole. Padają przy nim ważne słowa: o dźwięku jako nośniku i impulsie pamięci, o przekraczaniu norm i nonkonformizmie, o mikroskopowym powiększaniu znanych odgłosów.
Le quattro volte
Włosko-niemiecko-szwajcarski film Michelangelo Frammartino opowiada o wiosce w górzystej Kalabrii. Wydaje się, że głównym bohaterem filmu jest stary, schorowany pasterz, który leczy się kurzem zebranym z kościelnej podłogi. Ale pozbawiony dialogu film Frammartino, bohaterem czyni raczej duszę, która przemieszcza się w czasie, zatrzymuje w różnych istotach, roślinach czy przedmiotach. Akcja filmu rozwija się zgodnie z naturalnym kalendarzem, wciąga widzów w krąg zmian, obrzędów, regulowanych odwiecznym cyklem. Film balansuje pomiędzy etnograficznym dokumentem, a filozoficznym esejem o relacji człowieka z naturą.
Mama
Oparta na faktach relacja matki i syna – dwustukilowego olbrzyma, ściśniętych na niewielkiej przestrzeni mieszkania to temat rosyjskiego filmu Nikolaya Renarda i Yeleny Renard. Niczego nie wiemy o przeszłości bohaterów i dlaczego żyją w ten sposób. Obserwujemy codzienność, składającą się z drobnych czynności, nadopiekuńczość i bezwarunkową miłość matki, zachowanie borykającego się ze swoją tuszą czterdziestolatka.
Statyczność niemych ujęć tworzy iluzję obcowania z filmowym światem w czasie rzeczywistym. Efekt wzmacnia spektakularne oświetlenie, które każe widzowi wejść w sam środek cichego dramatu, gdzie z braku akcji ludzie i przedmioty nabierają fizycznego ciężaru i emocjonalnej powagi. <
Hadewijch
To francuski film z 2009 roku wyreżyserowany przez Brunona Dumonta. Główna bohaterka, Céline jest studentką teologii, córką ministra. Jako postulantka w katolickim klasztorze przybiera imię Hadewijch, należące do średniowiecznej flamandzkiej mistyczki i poetki. Poza imieniem łączy je szczególny rodzaj bezgranicznej miłości do Boga – przepełnionej tęsknotą i potrzebą fizycznej bliskości. Jednak Céline (Hadewijch) zostaje oddalona z klasztoru. Wraca do Paryża, do arystokratycznego domu i autystycznych rodziców. Ucieka od nich do kościoła, kawiarni, na ulicę, gdzie spotyka chłopaka z podparyskiego blokowiska. Odwiedzając go, poznaje jego brata Nassira, który prowadzi spotkania islamskiej wspólnoty. To w nim znajdzie bratnią duszę, jak ona silnie oddaną Bogu, choć rozumiejącą swoją służbę w skrajnie fundamentalistyczny sposób.
Wkraczając w pustkę
Film totalny, kino ery techno – powstał w koprodukcji włosko-francusko-niemieckiej. Jego bohaterem jest Amerykanin Oscar, diler narkotyków, który mieszka w Tokio razem ze swoją siostrą Lindą. Rodzeństwo łączy silna więź i traumatyczne wspomnienie wypadku z dzieciństwa. Podczas gdy Linda tańczy na rurze w nocnym klubie, Oscar oddaje się narkotycznym wizjom. Przełom następuje w dwudziestej minucie filmu, kiedy główny bohater ginie. Od tego momentu śledzimy akcję z punktu widzenia jego ducha, przenikającego ściany, krążącego nad ulicami Tokio, które w ujęciu reżysera Gaspara Noégo zamienia się w mroczną metropolię grzechu i wyalienowania. Film działa na zmysły świetlnymi pulsacjami, niemal niezauważalnym montażem, oraz hipnotycznymi jazdami kamery.
Zwyczajna historia
To tajlandzka propozycja Anochy Suwichakornpong. Nieszczęśliwy wypadek zrujnował wszystkie plany Ake. Jest on przykuty do łóżka, przerażony, nie znajduje oparcia w zdystansowanym ojcu. Jego status (pochodzi z zamożnej rodziny, rozpoczął studia filmowe) w jednej chwili traci znaczenie. Z podobnym rozczarowaniem zmagał się wynajęty do opieki nad nim pielęgniarz Pun. Chciał zostać pisarzem, dziennikarzem, podróżnikiem, ale brak talentu i okoliczności sprawiły, że jego marzenia okazały się nierealne. Pełen rozpaczy bunt Ake spotyka się z pogodnym spokojem Puna, który utratę złudzeń ma już za sobą. Jego współczująca postawa, oparta na wspólnocie doświadczeń, okaże się ratunkiem i furtką dla refleksji o istocie życia, miłości i wolności.