Po zdrowie z paragonem

Po zdrowie z paragonem


Zarówno prawodawstwo polskie, jak i europejskie zwalnia usługi lekarskie z podatku VAT. Kasy fiskalne miałyby służyć więc jedynie ewidencjonowaniu obrotów w gabinetach lekarskich i tym samym wzrostowi kontroli nad szarą strefą rynku medycznego. Nikt jednak nie jest w stanie oszacować, jakie to będzie obciążenie dla budżetu.

Decyzja Trybunału Konsty-tucyjnego z lipca ubiegłego roku otwiera drogę do zmian przepisów odnośnie obowiązku ewidencjonowania obrotów i kwoty należnego podatku w usługach medycznych. Jak uzasadnił sędzia orzekający, zapisane obecnie w ustawie kryteria są nieostre, nieprecyzyjne i nie można na ich podstawie ustalić, jakie podmioty mogą podlegać wyłączeniu z obowiązku posiadania kas. W ten sposób stało się jasne, że kasy fiskalne pojawią się zarówno w gabinetach lekarskich, jak i kancelariach prawniczych. Informację tę potwierdził niedawno Maciej Grabowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Gotowa ustawa wejdzie w życie najprawdopodobniej w pierwszym kwartale 2011 roku.

Czy to się opłaca?
Według wstępnych szacunków, około 100 tys. podatników ma zostać objętych obowiązkiem zakupu kasy fiskalnej. Ministerstwo zakłada, że będzie można odzyskać do 90 proc. ceny netto kasy, choć nie więcej niż 700 zł. Tym samym zwrot za zakup kas dla nowych podatników może kosztować budżet państwa nawet 120 mln zł.

Przy braku odliczeń od podatku PIT dla usług zdrowotnych, jak to miało miejsce do roku 2002, cały proces jedynie w teorii może uporządkować sektor finansów w służbie zdrowia. Zarówno pacjent, jak i lekarz nie będą zmotywowani do dodatkowej biurokracji. W ten sposób na pewno nie dojdzie do odciążenia państwowej służby zdrowia i wzrostu popularności prywatnych gabinetów.

Dodatkowo część lekarzy rozlicza się z fiskusem w ramach karty podatkowej, co eliminuje potrzebę ewidencjonowania dochodów. Tej grupy problem kas fiskalnych w ogóle nie będzie dotyczył. Jeszcze inną kwestię podnosi Konstanty Radziwiłł, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Ostrzega on, że wprowadzenie kas wśród najmniej zarabiających lekarzy sprawi, że albo zrezygnują oni z prywatnych usług, albo część tego sektora przejdzie do podziemia. W pierwszym przypadku stracą pacjenci, w drugim – państwo. Uważa on też, że wprowadzenie ulgi dla osób korzystających z prywatnego leczenia to dobry sposób ewidencjonowania przychodów.

Również minister zdrowia Ewa Kopacz przychylnie odniosła się do projektu odliczeń od podatku PIT, nie zaznaczając jednocześnie, czy kiedykolwiek może on zostać wprowadzony. Wnioskując z raczej umiarkowanej kondycji finansowej państwa, kolejne ulgi będą szybciej wycofywane niż wprowadzane.

Wątpliwości dotyczące wprowadzenia kas fiskalnych wyraża również prof. Witold Modzelewski, jeden z prekursorów ich wprowadzenia na rynek polski, orędownik podatku VAT w latach 90. i zwolennik podatków pośrednich. Jego zdaniem, sprawdzają się one głównie tam, gdzie mamy do czynienia z masową sprzedażą, np. w hipermarketach. W innych przypadkach cały proceder może okazać się zwyczajnie nieopłacalny.

Według części analityków sektora finansowego, wprowadzenie kas fiskalnych może stanowić pierwszy krok w kierunku wprowadzenia podatku VAT na usługi medyczne, co w konsekwencji miałoby zwiększyć wpływy do budżetu. Na ile te oceny są trafne, trudno w tym momencie wyrokować, zwłaszcza w kontekście prawa europejskiego, które obecnie wyklucza taką ewentualność. Pewne jest natomiast, że podniesie to poczucie sprawiedliwości wśród części społeczeństwa, gdzie panuje przekonanie, że lekarze, jako dobrze zarabiająca grupa społeczna, nie powinni cieszyć się dodatkowymi przywilejami finansowymi. Pewne jest również to, że na całej zmianie wzbogacą się producenci kas fiskalnych.

Uciążliwości biurokracji
Poza wymiarem czysto praktycznym wprowadzenia kas fiskalnych do praktyki lekarskiej, jak np. konieczność wydania paragonu podczas wizyty domowej, prawo stwarza dodatkowe utrudnienia. Ustawa o podatku VAT precyzuje, że ani awaria kasy, ani żadne inne zdarzenie losowe nie zwalnia od konieczności ewidencjonowania sprzedaży. W sytuacji kiedy jest to niemożliwe, lekarz nie powinien przyjąć pacjenta. Na podstawie kodeksu karnego skarbowego stan wyższej konieczności (np. ratowanie życia) nie wyłącza odpowiedzialności karnej skarbowej. W tym przypadku lekarz, jako osoba dokonująca transakcji bez kasy fiskalnej, może być obciążony przez państwo grzywną do 3 mln zł. Z drugiej strony prawo karze osobę, która nie udziela pomocy osobie potrzebującej.

Pojawia się pytanie o granicę między zdrowym rozsądkiem a literą prawa oraz jak ona będzie w tym przypadku rozumiana. Innym problemem stanie się konieczność wieloletniego przechowywania przez lekarza całej ewidencji działalności. Część kas fiskalnych drukuje np. na papierze termoczułym, który z biegiem czasu blaknie. Znane są przypadki wszczęcia postępowania przez urzędy skarbowe, które w czasie kontroli natrafiły na takie nieczytelne dokumenty.

Wiosenne porządki 2011
Sektor finansów w służbie zdrowia wymaga uregulowania i ujednolicenia. Coraz częstsze są głosy lekarzy wyrażające brak sprzeciwu przeciwko wprowadzeniu kas fiskalnych, jeśli miałoby się to przysłużyć komfortowi pacjenta i przejrzystości systemu. Jest jednak obawa, że nowa ustawa, szczególnie w pierwszym okresie działania, zamiast uprościć procedury, jedynie je utrudni, nie przynosząc znaczących wpływów do budżetu. Nasuwa się też odwiecznie pytanie: czy kolejne akcyzy, opłaty, podatki i restrykcyjne prawo pracy poprawiają wynik finansowy państwa?


#Kogo problem ominie?

Ministerstwo Finansów w projekcie ustawy z dnia 11 maja 2010 wstępnie określiło zakres zwolnień z obowiązku korzystania z kas fiskalnych.

Będzie on dotyczył lekarzy:

  • rozliczających się w ramach karty podatkowej
  • posiadających jedynie umowy cywilnoprawne ze szpitalami i nie prowadzących indywidualnej praktyki lekarskiej
  • którzy w ubiegłym roku podatkowym, w ramach indywidualnej praktyki lekarskiej, nie wykazali obrotu większego niż 40 tys. zł. W sytuacji, gdy lekarz rozpoczął działalność w roku 2011 jest on zwolniony z obowiązku ewidencjonowania do dnia przekroczenia kwoty 20 tys. zł.
5/5 - (68 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH