Pachnidła


Początkowo substancje zapachowe stosowano głównie przy składaniu ofiar i do namaszczania ciał zmarłych. Słowo perfume pochodzi od łacińskiego terminu per fumum (przez dym). Oznaczało ono ofiarę z wonności składaną bogom na ołtarzach.

Wonny dym powstawał w wyniku spalania roślin bogatych w olejki eteryczne i był specyficznym sposobem komunikacji z bogami. Zapach miał więc znaczenie wyjątkowe i niecodzienne. Zarezerwowanie go dla świata nadprzyrodzonego świadczyło o wyjątkowej wartości, jaką przedstawiał. Z czasem środki zapachowe rozpowszechniły się w życiu codziennym. Znalazły uznanie wśród wszystkich cywilizacji starożytnych. Przykładem może być ambra, która była bardzo ceniona na Bliskim Wschodzie – jej wartość dorównywała cenie złota i niewolników.

Przepisy na pachnidła
Pliniusz przypisuje wynalezienie środków zapachowych Persom. Według niego, na dworze króla Dariusza wiele osób zajmowało się przygotowywaniem maści i olejków do namaszczeń. Osoby te towarzyszyły nawet taborom wojennym w trakcie wypraw. W starożytności prawdopodobnie pachnidła były używane w postaci maści, olejków i gęstych pomad. Przepisy na nie znajdują się w dziełach Teofrasta, Pliniusza i Dioskoridesa.

Według ich receptur perfumy produkowano z różnych części roślin, które następnie podgrzewano z oliwą lub olejami (migdałowym, rycynowym, sezamowym, z orzechów Moringa aptera Gaert). Teofrast radził podgrzewać wonną mieszaninę na wolnym ogniu, aby nie przypalić aromatu. Z kolei Dioskorides w Materia Medica radził przelewać perfumy w naczynia wysmarowane wewnątrz miodem i solą, która miała pochłaniać wilgoć.

Maści na każdą część ciała
Środki zapachowe z czasem stały się tak popularne, że ich stosowanie zaczęto poddawać ostrej krytyce. W Grecji znany był zwyczaj Ateńczyków, którzy każdą część ciała nacierali inną maścią zapachową. Maść egipska służyła do nóg i goleni, fenicka do twarzy i piersi, maść sisimbrion do nadawania zapachu dłoniom, armaracon do włosów i brwi, a maścią syrpyllos smarowano podbródek i kark. Armaracon pachniał majerankiem, syrpyllos tymiankiem, a maść sisimbrion miętą.

Od VIII do XII wieku Arabowie wykorzystywali aparaty do destylacji, zaopatrzone w wężownice. Od tego czasu bardzo rozpowszechniło się użycie „wody różanej”, którą otrzymywano właśnie tą drogą.

Pierwsze perfumy
Istnieje opinia, że pierwsze płynne perfumy przygotował Mercucio Frangipani wykorzystując wyciągi z korzeni roślin i piżma. Markiz de Frangipani jako feldmarszałek Ludwika XIII wprowadził w użycie rękawiczki perfumowane zwane później Gants a la Frangipani.

Popularna w Polsce jeszcze w XIX w. landogra to woda aromatyczna, której autorstwo przypisuje się królowej węgierskiej, a oryginalna nazwa w brzmieniu francuskim to l’eau de la reine d’ Hongroie.

W XIII wieku pojawiła się opinia, że kwiaty wytrawiane alkoholem dawały produkt silniej pachnący niż wody destylowane. Produkt ten zaczęto wówczas wykorzystywać w medycynie. Kolejne wieki, dzięki wiedzy, którą wnieśli aptekarze, przyniosły dalszy postęp w wytwarzaniu i stosowaniu olejków – popularne stały się olejki lawendowe, rozmarynowe (woda Karmelitów), cedrowe, różane, anyżowe, cytrynowe, goździkowe, miętowe, pomarańczowe, tymiankowe i bergamotowe. W XVIII w. pojawiła się znana i podrabiana do dziś Eau de Cologne stworzona przez Włocha Joanna Marię Farina, produkowana w Kolonii.

Apteczne zapachy
Apteki dysponowały niezbędnymi substancjami i sprzętem laboratoryjnym do produkcji środków zapachowych. Perfumy wytwarzane w aptekach cieszyły się dużym powodzeniem, a ich receptury znajdowały się także w farmakopeach. Pierwsza polska farmakopea – Pharmakopea Regni Poloniae z 1817 roku, zawiera przepisy na wody aromatyczne, wody kolońskie, które m.in. były wykorzystywane do nacierania i „trzeźwienia zewnętrznego”. Wody tego rodzaju stosowano także wewnętrznie: „kilka kropli na łyżeczkę cukru”. Wody aromatyczne opisywane były jeszcze w „Manuale farmaceutycznym” z 1922 r.

Rozwój chemii
Przełomem w produkcji perfum było znalezienie sposobu utrwalania aromatu – dokonał tego w 1921 roku chemik Ernest Beaux, pracujący dla Coco Chanel. Kolejnym krokiem było urozmaicenie zapachów i stworzenie tzw. bukietów zapachowych, które nie kojarzyły się z żadnym konkretnym zapachem. Wraz z rozwojem chemii pojawiła się również możliwość podrabiania różnorodnych naturalnych zapachów.

„Pachnidła” mogły występować w postaci pomad, olejków perfumowanych tzw. francuskich, ekstraktów kwiatowych, olejków enfleurage i esencji.

Początkowo substancje zapachowe miały znaczenie kultowe, później wonności stały się częścią życia codziennego, ale niewątpliwie to laboratoria apteczne były źródłem postępu w poszukiwaniach nowych możliwości wytwarzania atrakcyjnych zapachów.

tekst:
mgr Paula Alaborska
dr Iwona Arabas

4.7/5 - (257 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH