Wywiad z doc. dr. hab. Piotrem Sochą z Kliniki Gastroenterologii, Hepatologii i Immunologii CZD w Warszawie
Może na początku wyjaśni Pan, co to są probiotyki…
Probiotyki to mikroorganizmy (a nie tylko bakterie!) podane jako produkty żywnościowe lub preparaty, które po spożyciu wywierają korzystny wpływ na ustrój człowieka i mają prozdrowotne działanie. Jest ono bardzo istotne w podanej definicji. Obecnie często reklamuje się jako probiotyki bakterie, które nie mają udowodnionego wpływu prozdrowotnego.
Zasadniczo definicja ta odnosi się do probiotyków podawanych doustnie, które zasiedlają przewód pokarmowy. Można je jednak podawać inną drogą, np. dopochwowo, zasiedlając nimi inne narządy.
A jakie to bakterie?
Najczęściej są to bakterie, które zostały kiedyś wyizolowane z flory jelitowej przewodu pokarmowego człowieka. Ale mogą to być mikroorganizmy wyizolowane w inny sposób, np. Sacharomyces bulardii nie jest składnikiem normalnej flory przewodu pokarmowego.
Działanie probiotyków polega na zmianie składu flory przewodu pokarmowego i dzięki temu poprawieniu stanu zdrowia człowieka. To jest ogólna definicja. Natomiast zadaniem klinicystów jest pokazanie owego prozdrowotnego działania w odniesieniu do konkretnych efektów zdrowotnych.
Czy probiotyki leczą czy zapobiegają chorobom?
I leczą, i zapobiegają. Najwięcej badań klinicznych wykonywano w odniesieniu do ostrej biegunki oraz biegunki infekcyjnej. Przebadano szereg szczepów probiotycznych, takich jak: Lactobacillus GG czy Bb12. Okazało się, że probiotyki skracają czas trwania ostrej biegunki średnio o dobę; zależy to od szczepu i rodzaju przeprowadzonego badania.
Czy szczepy znajdujące się w jogurtach i kefirach mają działanie probiotyczne?
Mleko jest optymalnym podłożem dla podania probiotyku. W ten sposób działa on skuteczniej. Zależy to jednak – podobnie jak w przypadku preparatów probiotycznych – od szczepu. Nie wszystkie produkty reklamowane jako probiotyczne są takie w rzeczywistości.
Mam wrażenie, że obecnie panuje moda na probiotyki. Produkuje się wiele specyfików i reklamuje jako probiotyczne. To hasło marketingowe, które dobrze się sprzedaje. Zwykły klient często nie zna definicji tego słowa, ale słyszał, że to jakieś bakterie, które rozwiązują wszystkie problemy zdrowotne…
Jak się zorientować, czy dany szczep ma działanie probiotyczne?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dokładnie określa, jakie szczepy mikroorganizmów mogą być uznane za probiotyczne. Niestety nie wszyscy stosują się do tych zasad. Aby udowodnić, że dany szczep ma właściwości probiotyczne, nie wystarczą zwykłe badania bakteriologiczne. Szczep bakteryjny musi zostać określony metodami molekularnymi (genotypowanie) i poddany ocenie klinicznej (czyli efektom prozdrowotnym). To są niestety kosztowne badania. W ten sposób zidentyfikowany szczep może być nazywany probiotycznym, a produkt, do którego zostanie dodany, produktem o działaniu probiotycznym.
Niestety wiele firm albo nie określa wystarczająco precyzyjnie szczepu mikroorganizmu albo nie przeprowadza badań rzetelnie udowadniających jego działanie. Bywały przypadki, że po kontrolach wycofywano preparaty z rynku – dlatego niektóre firmy wolą nie przeprowadzać badań, które mogą podważyć wartość ich preparatów.
Ale to jest nieuczciwe!
Trudno posądzać producentów o nieuczciwość. Po prostu nie ma jasno określonych wymogów dotyczących tej sfery. Zresztą podobny problem dotyczy wielu innych preparatów sprzedawanych bez recepty w aptekach. Sam fakt rejestracji preparatu jako leku nie daje gwarancji, że działa on skuteczniej niż preparat, który jest zarejestrowany jako suplement diety. Bardziej liczą się dowody naukowe, niż urzędowe kategorie.
Czasem pacjent na ślepo kupuje różne preparaty, które mają w nazwie słowo „probiotyk”, nie zastanawiając się, czy ten preparat działa podobnie jak preparaty dobrze przebadane.
Proszę opowiedzieć o immunomodulacyjnym działaniu probiotyków.
Działanie immunomodulacyjne to ogólne hasło. Probiotyki, jak już wcześniej wspomniałem, podlegają wielu badaniom na różnych etapach, m.in. identyfikacji szczepu, potwierdzeniu jego właściwości. Jest również badany wpływ immunomodulacyjny na wydzielanie cytokin. Niestety jednoznaczne podsumowanie tych badań jest o tyle trudne, że zmiana stężenia jednej czy drugiej cytokiny nie oznacza wzmożenia odporności. Niestety niektóre firmy, a nawet lekarze, wyciągają zbyt daleko idące wnioski z tych badań.
Istnieje jednak szereg badań klinicznych pokazujących, że probiotyki mają wpływ na częstość występowania przeziębień u dzieci i osób starszych; zmniejszają liczbę tych zachorowań. Są też badania potwierdzające, że bakterie probiotyczne zmniejszają częstość występowania próchnicy. Są skuteczne w biegunce, również tej poantybiotykowej. Jest wiele dowodów na to, że mogą być stosowane w profilaktyce wielu chorób. Mówi się o zmniejszeniu ryzyka miażdżycy, co wykazano pośrednio przez ich wpływ na czynniki ryzyka miażdżycy. Mówi się też o zmniejszeniu ryzyka niektórych nowotworów, ale to działanie trudno wykazać – nie ma mocnych dowodów naukowych.
Jednak chyba najbardziej popularnym wskazaniem do zastosowania probiotyków jest antybiotykoterapia?
Rzeczywiście. Antybiotykoterapia znacznie zaburza ekosystem jelitowy niszcząc w znacznym stopniu korzystną florę jelitową – ten stan utrzymuje się jeszcze długo po zakończeniu antybiotykoterapii. Dlatego stosuje się probiotyki w celu wyrównania zaburzeń flory jelitowej. Efektem klinicznym takiego działania probiotyków jest zapobieganie biegunce poantybiotykowej.
Czy wystarczy jeść same jogurty, czy lepiej sięgać po kapsułki zawierające szczepy bakterii probiotycznych?
Inna koncepcja towarzyszy jogurtowi i kapsułce. Każdy może wybrać odpowiednią dla siebie formę. Wydaje się, że większą witalność wykazują probiotyki podawane w jogurtach. Zawarte w nich mikroorganizmy mają większą zdolność przeżywania i działania w jelicie, po prostu jogurt jest lepszym podłożem. W kapsułce trzeba podać ich więcej, żeby dobrze się namnożyły, zasiedliły przewód pokarmowy. To jest podstawowa różnica. Ale każda forma ma swoje plusy i minusy.
Może teraz trochę historii. Kiedy probiotyki zostały odkryte?
Niektórzy odwołują się do czasów Miecznikowa, który mówił że niektóre bakterie mogą wykazywać właściwości prozdrowotne. Ale tak naprawdę już tysiące lat temu wykorzystywano je w postaci sfermentowanej żywności, np. kiszonej kapusty. Należy jednak podkreślić, że dopiero ostatnie lata pozwoliły na identyfikację poszczególnych mikroorganizmów o prozdrowotnym działaniu i sprecyzowały definicję probiotyku.
Czytałam, że probiotyki należy profilaktycznie podawać alergikom. Czy to prawda?
To prawda, że mogą być skuteczne w profilaktyce alergii. Badanie fińskie udowodniło, że podawanie probiotyku Lactobacillus GG kobiecie ciężarnej, a po porodzie jej dziecku przez okres sześciu miesięcy, zmniejsza ryzyko atopowego zapalenia skóry.
Dziękuję za rozmowę.