Kosmetyki w polskiej aptece


W Europie drogie kremy i balsamy czy lakiery do paznokci są najbardziej eksponowanym asortymentem w aptekach. Wysoka cena i duży obrót to gwarancja zysku. W jakim kierunku pójdzie Polska?

Kosmetyki przeznaczone do sprzedaży wyłącznie w aptekach są drogie, wolno rotują, a marża na nich nie jest zbyt wysoka. Mimo to obecnie uznawane są za najbardziej obiecującą grupę produktów w obrocie aptecznym. – Segment dermokosmetyków rośnie niemal dwa razy szybciej niż cały rynek leków i produktów OTC. Ponieważ cena kosmetyków dedykowanych do aptek jest wysoka, nawet przy niewielkiej marży i powolnej rotacji, zysk apteki jest zachęcający – tłumaczy Maciej Kunicki z IMS Health. Sprzedaż kosmetyków w aptece nie może jednak przypominać handlu w supermarkecie. Klient przy aptecznym okienku oczekuje od farmaceuty porady i pomocy w doborze preparatu. To dlatego dużą wagę przywiązuje się do szkoleń dla farmaceutów. – Szkolenia kierowane do aptek, organizowane przez producentów i dystrybutorów dermokosmetyków są uważane za jedne z najlepszych – twierdzi Maciej Kunicki.

Czy to się opłaca?
– Nie w każdej aptece sprzedaż dermokosmetyków ma sens i nie wszystkie apteki na taką sprzedaż stać – podkreśla Maciej Kunicki. Najlepiej kosmetyki sprzedają się w aptekach w centrach handlowych czy przy ruchliwych ulicach. Zdaniem analityków niekorzystna lokalizacja zdecydowanie ogranicza zyski. – Mniejszym aptekom, zlokalizowanym mniej korzystnie, doradzałbym ostrożność. Decyzję o wprowadzeniu do oferty kosmetyków powinna poprzedzać wnikliwa analiza rynku lokalnego – dodaje Kunicki.

Jeśli klienci pytają o kosmetyki, a w pobliżu nie ma sklepów oferujących poszukiwany asortyment, warto rozszerzyć ofertę apteki. Przede wszystkim o kosmetyki dedykowane do aptek. Ich producenci prowadzą sprzedaż jednokanałową, więc apteka nie musi obawiać się konkurencji ze strony sieci handlowych. Przede wszystkim jednak asortyment powinien być dobrany do potrzeb klientów. – Dobrze sprzedają się te kosmetyki, które są tylko w aptekach, ale również najtańsze kremy dla starszych pań, które wolą porozmawiać i poprosić o radę w aptece, niż szukać w supermarkecie – mówi Justyna Pujdak-Osik, Prezes Unii Farmaceutów – Właścicieli Aptek. – Kosmetyki w aptece to najczęściej dodatek do podstawowego asortymentu, jakim są leki. Jednak coraz więcej aptek samoobsługowych, oferujących szeroką gamę kosmetyków, środków higieny czy sprzętu medycznego, rozszerza asortyment dążąc do zwiększenia zysków. Pamiętajmy jednak, że do takich celów trzeba posiadać odpowiednio duży lokal – zwraca uwagę Stanisław Piechula, Prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej.

Niespójność przepisów
Ustawa Prawo farmaceutyczne pozwala na sprzedaż w aptece wszelkich środków kosmetycznych w rozumieniu ustawy o kosmetykach, z wyjątkiem kosmetyków przeznaczonych do perfumowania i upiększania. Poza tymi dwoma kategoriami, może to być każda substancja lub preparat przeznaczony do kontaktu z ciałem człowieka, którego wyłącznym lub podstawowym celem jest utrzymanie w czystości, pielęgnowanie, ochrona, zmiana wyglądu ciała lub poprawienie zapachu.

Niestety przepisy ustawy Prawo farmaceutyczne są nieprecyzyjne. Zastosowana tu klasyfikacja kosmetyków odbiega od tej zawartej w ustawie o kosmetykach i rozporządzeniu w sprawie określenia kategorii produktów będących kosmetykami. Powoduje to wiele wątpliwości przy określaniu asortymentu aptecznego. – Niespójność przepisów powoduje, że ani inspektorzy farmaceutyczni, ani aptekarze nie mogą dowodzić swoich praw w sytuacji konfliktowej. Obecnie aptekarze intuicyjnie dobierają asortyment kosmetyków w aptekach – mówi Justyna Pujdak-Osik.

W tej sytuacji każdy preparat wymaga indywidualnej oceny, a to nie zawsze jest łatwe. Z całą pewnością podstawą decyzji powinno być podstawowe przeznaczenie produktu. Może więc na aptecznej półce znaleźć się preparat barwiący stosowany po przeszczepie skóry, a nie powinien lakier do paznokci.

Kłopotliwa interpretacja
Interpretacja przepisów bywa kłopotliwa. – Aptekarze mają często wątpliwości, kto kontroluje kosmetyki sprzedawane w aptekach i co ma zrobić farmaceuta, gdy Inspekcja Farmaceutyczna zażąda dokumentów dotyczących kosmetyku. Tymczasem zgodnie z prawem dany produkt może być albo lekiem, albo kosmetykiem. Kosmetyki podlegają ustawie o kosmetykach, a nadzór nad jej przestrzeganiem sprawuje Państwowa Inspekcja Sanitarna, zaś w zakresie znakowania, zafałszowań i prawidłowości obrotu Inspekcja Handlowa – tłumaczy Ewa Starzyk, dyrektor naukowy w Polskim Związku Pracodawców Prywatnych Branży Kosmetycznej. Gdy apteka łamie prawo, oferując asortyment wykraczający poza ten określony w art. 72 ustawy Prawo farmaceutyczne, musi zareagować Inspekcja Farmaceutyczna. Inspektor nakazuje wówczas usunięcie danego kosmetyku z apteki. Nie może jednak ustosunkować się do kwestii jakości kosmetyku, oznaczeń czy posiadanych dokumentów. Nie może on oceniać produktu, może jedynie rozważać kwestię legalności działalności apteki.

Światełko w tunelu
Niedawno pojawiła się szansa, że kłopotów z kosmetykami w aptekach będzie mniej. W sierpniu Polski Związek Pracodawców Prywatnych Branży Kosmetycznej uzyskał pisemne stanowisko Głównego Inspektora Farmaceutycznego w sprawie interpretacji art. 72 pkt 5 ustawy Prawo farmaceutyczne. – Stanowisko GIF jest zgodne z opinią branży kosmetycznej. W aptekach mogą być sprzedawane wszystkie kosmetyki wprowadzone na rynek zgodnie z prawem, z wyjątkiem tych produktów, których jedynym przeznaczeniem jest perfumowanie lub upiększanie ciała, a więc także dezodoranty i antyperspiranty, oraz kosmetyki stosowane w celu tuszowania lub korygowania defektów skóry, w tym wiele kosmetyków kolorowych – mówi Ewa Starzyk. Stanisław Piechula uważa, że przy obecnym spadku rentowności aptek i kłopotach finansowych wielu z nich, rozszerzanie asortymentu stanie się koniecznością. – Oby tylko działo się to w granicach zdrowego rozsądku, bo już dziś są kraje, gdzie w aptece można kupić stroje kąpielowe i szlafroki – dodaje.

4.9/5 - (73 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH