Każdego roku w górach zostaje rannych ponad 3 tysiące osób. Nie wszystkie wypadki kończą się jednak szczęśliwie. W przypadku ratowania życia, często liczą się sekundy. Aby zwiększyć bezpieczeństwo w górach, wałbrzyska grupa GOPR zaopatrzyła ekipy swoich ratowników w 3 nowe defibrylatory AED.
Według statystyk GOPR, ratownicy muszą wyruszać do ponad 4 tysięcy interwencji rocznie. Często działają oni w ekstremalnych warunkach górskich – dlatego bardzo ważne jest, aby ekipy ratowników wyposażone były w profesjonalny sprzęt medyczny, który ułatwia pracę i przyspiesza akcję ratowniczą.
– W przypadku ratowania życia ludzkiego, często liczy się każda sekunda – wyjaśnia dr Paweł Jonek, lekarz grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej GOPR. – Dlatego od 2005 roku GOPR realizuje program wprowadzenia defibrylacji na obszarach górskich. Obecnie posiadamy około 40 defibrylatorów, z których większość jest kompatybilna z defibrylatorami Lifepak obecnymi w śmigłowcach ratunkowych LPR.
Wałbrzyska grupa GOPR zakupiła w październiku 3 defibrylatory AED Lifepak 1000, które umocnią sieć defibrylacji na obszarze gór.
– Defibrylator współdziała z defibrylatorami obecnymi na pokładzie eurocopterów LPR – wyjaśnia dr Paweł Jonek. – W praktyce oznacza to, że elektrody nie muszą być odrywane od poszkodowanego, ale przepina się jedynie kabel między urządzeniami. Ten z pozoru mało znaczący drobiazg pozwala na zaoszczędzenie cennego czasu i usprawnia akcję ratunkową. Pamiętajmy, że w sytuacji ratowania życia, w grę wchodzą silne emocje samych ratowników i każde ułatwienie jest wówczas niezwykle cenne i pomocne.
Za przykładem ratowników GOPR idą również właściciele schronisk i zaopatrują je w defibrylatory AED.