Aż 5 do 10 osób ze 100 hospitalizowanych może nabawić się zakażenia podczas pobytu w polskim szpitalu. Bezpośrednie koszty leczenia chorych z zakażeniami szpitalnymi sięgają 800 mln złotych rocznie. Gdy weźmie się jeszcze pod uwagę koszty pośrednie, z których najbardziej dotkliwe to przedwczesne zgony, staje się jasne, że zainteresowanie oznaczające edukację i inwestycje finansowe w obszarze kontroli zakażeń szpitalnych powinno być naturalnym kierunkiem działania i rozwoju ochrony zdrowia.
Według Raportu Otwarcia programu „Stop Zakażeniom Szpitalnym. Program Promocji Higieny Szpitalnej”, w ostatnich latach sytuacja epidemiologiczna w Polsce i na świecie staje się coraz trudniejsza. Dzieje się tak głównie ze względu na zwiększające się zagrożenie nowymi i powracającymi zakażeniami, a także chorobami zakaźnymi, przeciw którym nie ma skutecznych leków ani szczepionek. Problem ten dotyczy wszystkich placówek ochrony zdrowia występujących na całym świecie.
Kogo dotykają zakażenia?
Jak się okazuje, konsekwencje wynikające z niekontrolowanego rozprzestrzeniania się zakażeń szpitalnych to duży problem nie tylko dla pacjentów i personelu medycznego, ale także dla całych placówek medycznych. W ostatnich latach można zauważyć wyraźną tendencję wzrostową pozwów sądowych kierowanych przeciwko placówkom ochrony zdrowia dotyczących ujemnych skutków związanych z leczeniem. Z szacunków Biura Medycznej Obsługi Ubezpieczeń Centrali PZU SA I PZU Życie SA wynika, że prawie w jednej trzeciej przypadków przedmiotem roszczeń cywilnych, jakie pacjenci kierują pod adresem polskich szpitali publicznych, są zakażenia szpitalne. Nie jest tajemnicą, że dla zadłużonych szpitali pozew może mieć znaczenie krytyczne i realnie zagrozić ich egzystencji.
Przeciwdziałanie skutkom zakażeń szpitalnych
Aby radzić sobie z problemem zakażeń w Polsce, ich kontrola i propozycje przeciwdziałania zostały ustawowo objęte formalnymi obowiązkami i prawami. Główną regulację stanowi ustawa z dnia 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. 2008 nr 234 poz. 1570). Wprowadza ona m.in. obowiązek monitorowania zakażeń w szpitalach, stosowanie procedur zapobiegających ich występowaniu, obowiązek wprowadzenia kompleksowego programu nadzoru epidemiologicznego obejmującego szerokie badania epidemiologiczne, monitorowanie zachorowalności i umieralności z powodu zakażeń oraz kompleksową realizację profilaktyki. W szerszym niż dotychczas zakresie uregulowano także obowiązki kierowników zakładów opieki zdrowotnej oraz pracowników medycznych w odniesieniu do podejmowanych działań zapobiegających szerzeniu się zakażeń i chorób zakaźnych. Jak się okazuje, nie rozwiązuje to jednak wszystkich problemów.
Raporty i rejestry nie do końca skuteczne
Oprócz ustawy, w zakresie kontroli zakażeń oraz obszarów z tym związanych obowiązują jeszcze liczne rozporządzenia Ministra Zdrowia, a w tym – rozporządzenie z dnia 11 marca 2005 r. w sprawie rejestrów zakażeń zakładowych oraz raportów o występowaniu tych zakażeń (Dz. U. 2005 nr 54 poz. 484). Zarządzenie to podaje wzory raportów dotyczących zakażeń i drobnoustrojów alarmowych, do których należy m.in. raport roczny o zakażeniach szpitalnych i drobnoustrojach alarmowych. Sporządzony i przekazany przez szpital do Państwowej Inspekcji Sanitarnej raport zawiera informacje na temat wykonanych badań mikrobiologicznych w poszczególnych oddziałach, zarejestrowanych drobnoustrojów, a także ocenę zagrożeń epidemiologicznych i działań podjętych w obszarze profilaktyki zakażeń. Niestety różnice w sposobie jego sporządzania na poziomie szpitali powodują, że na jego podstawie nie da się porównać sytuacji w wybranych placówkach ani wykonać statystyki zakażeń w skali miasta, regionu czy kraju. Na domiar złego, w sposobie wypełniania raportów przez placówki także istnieją różnice uniemożliwiające ich zestawienie.
Pomimo obowiązku rejestrowania zakażeń szpitalnych, w Polsce brak jest analiz i danych dotyczących zarejestrowanych postaci klinicznych zakażeń szpitalnych. Na próżno także szukać szczegółowych, ujednoliconych instrukcji dotyczących drogi interpretacji informacji w sposób nie budzący wątpliwości. Dopóki w polskiej służbie zdrowia formalnie nie zostanie wprowadzony ujednolicony elektroniczny system obowiązkowej rejestracji zakażeń szpitalnych, należy starać się umiejętnie wykorzystywać istniejące źródła informacji o sytuacji epidemiologicznej i podjąć natychmiastowe działania badawczo-edukacyjne.
Edukacja rozwiązaniem
Dążenie do ograniczenia liczby zakażeń należy do podstawowych, etycznych i profesjonalnych obowiązków oraz zadań kierownictwa i personelu zakładów opieki zdrowotnej. Należy pamiętać, że zmniejszenie liczby zakażeń szpitalnych to, oprócz oczywistej poprawy sytuacji chorych i bezpieczeństwa pracy personelu medycznego, także obniżenie kosztów leczenia w systemie ochrony zdrowia. Jak wynika z danych Polskiego Towarzystwa Zakażeń Szpitalnych – obniżenie częstości zakażeń szpitalnych o 1 proc. może skutkować zmniejszeniem kosztów leczenia aż o ok. 7-10 proc. Tylko budowanie świadomości znaczenia dbałości o higieniczne warunki panujące w szpitalu, a także szerzenie wiedzy na temat właściwych sposobów zachowania higieny i kontroli zakażeń w ochronie zdrowia może doprowadzić do prawidłowej kontroli i zwalczania zakażeń szpitalnych.