Strategiczna wizja potrzebna od zaraz!

Polsce jest potrzebna poważna polityczna debata. Nie zastąpią jej codzienne kłótnie politycznych gladiatorów w radiu i telewizji.
Dzisiejsze puste swary oparte głównie na argumentach ad personam i okładaniu się argumentami przygotowywanymi przez partyjnych speców od wizerunku, nie zaspokoją głodu poważnej, merytorycznej dyskusji. Doraźne polityczne ustawki, w których jedni wybrańcy narodu obrzucają innych inwektywami, zarzucają sobie wzajemnie kłamstwa, brak kompetencji i pomysłów – żadnych problemów nie rozwiązują. Pogłębiają jedynie frustrację i obojętność wyborców.

Tymczasem w niektórych sprawach dochodzimy już do granicy, której przekroczenie grozi narodową katastrofą.

Na dalsze nieefektywne i puste gadanie nie możemy sobie już pozwolić. Jest kilka strategicznych problemów, które wymagają poważnej debaty, mądrej wizji i dobrze zaplanowanych działań.

Te strategiczne sprawy nie mogą tonąć w codziennym nieważnym i byle jakim politycznym bełkocie. Nie wolno ich tracić z oczu i trzeba o nich cały czas przypominać. Najważniejszą sprawą są gospodarcze podstawy rozwoju naszego kraju.

Na czym Polska musi opierać swoją przyszłość? W jakich dziedzinach możemy być lepsi od innych? Co zrobić, żeby nie dostarczać taniej niewykwalifikowanej siły roboczej na zachód, tylko tworzyć miejsca pracy w kraju przy produkcji dóbr, które inni chętnie właśnie u nas by kupowali? I żeby konkurencyjność wyprodukowanych w Polsce towarów nie była oparta tylko na tym, że Polakom można płacić kilka razy mniej niż Niemcom czy Francuzom. Co zrobić, żeby nasze sieci handlowe zdobywały światowe rynki, a nie, żeby nasz wciąż skromny rynek był drenowany przez innych? Co zrobić, żeby nasza telekomunikacja zarabiała na każdej minucie rozmowy w Niemczech czy Francji, a nie odwrotnie? Co zrobić, żeby rodziło się więcej Polaków i żeby była dla nich sensowna praca nad Wisłą? Do szukania odpowiedzi na takie właśnie pytania trzeba zmusić polityków. Większość z nich przegaduje bez sensu naszą przyszłość…