W okresie jesienno-zimowym występuje największa zachorowalność na zapalenia górnych dróg oddechowych i uszu, a ponieważ gardło, nos, zatoki i uszy są ze sobą połączone, procesy chorobowe przenoszą się z jednej okolicy na drugą.
Aby ograniczyć skutki infekcji, niezbędna jest wiedza o jej objawach. Im wcześniej rozpoczniemy leczenie, tym przebieg choroby będzie krótszy i łagodniejszy.
Kataralne zapalenie nosa
Kataralne zapalenie nosa to „najpopularniejsza” infekcja. Często współistnieje z zapaleniem zatok. Nos stanowi barierę ochronną dla dolnych dróg oddechowych – nawilża, ogrzewa i zatrzymuje zanieczyszczenia powietrza wdychanego do płuc, dlatego należy oddychać przez nos, zwłaszcza uprawiając sporty zimowe.
W początkach kataru obserwujemy gwałtowne zwiększenie wydzieliny z nosa. Zwykle towarzyszy mu upośledzenie powonienia i utrudnienia w oddychaniu przez nos z powodu obrzęku jego błony śluzowej. Jeśli wydzielina staje się gęstsza i postępuje blokada nosa, można podejrzewać, że zaczyna się zapalenie zatok przynosowych.
Chore zatoki
Towarzyszą mu bóle chorej zatoki lub promieniujące do części twarzowej czaszki – obejmujące okolice policzka, zębów, czoła, oczu i nasady nosa. Dolegliwości te są powodowane zablokowaniem ujść naturalnych zatok i powstawaniem podciśnienia w ich świetle. Szybką ulgę uzyskamy po zastosowaniu preparatów obkurczających błonę śluzową nosa.
Powstawaniu infekcji górnych dróg oddechowych sprzyja wychłodzenie organizmu. Dlatego pamiętajmy, że na stoku narciarskim lub lodowisku po forsownej jeździe nie powinniśmy doprowadzić do nagłego wyziębienia ciała. Konieczne jest nakrycie głowy, które zapobiega utracie ciepła, dzięki czemu temperatura zatok obocznych nosa i uszu nie spada zbyt gwałtownie.
Zapalenie ucha
W okresie jesienno-zimowym znacznie częściej zapadamy także na zapalenie uszu. Na początku możemy odczuwać niewielki ból i zablokowanie ucha, co bywa wywołane upośledzeniem drożności trąbki słuchowej i powstawaniem surowiczego wysięku z ucha. Może się to zdarzyć podczas szybkich zmian wysokości, np. jazdy kolejką górską. Ulgę przynosi „przedmuchanie” ucha (zatykamy nos i mocno dmuchamy, aby usłyszeć przejście powietrza do ucha). Wykonanie tego manewru niejednokrotnie zapobiega rozwojowi bakteryjnego zapalenia ucha środkowego.
Dolegliwości w tej chorobie pojawiają się nagle, stopniowo się nasilają i mogą współistnieć z innymi zapaleniami górnych dróg oddechowych. Występuje ból ucha połączony z wrażeniem tętnienia, kłucia lub rozpierania. Pojawia się uczucie wypełnienia ucha, szum i niedosłuch. Chory jest osłabiony, występuje stan podgorączkowy lub gorączka.
Ból łagodzi tak zwane suche ciepło, lecz nadmierne rozgrzewanie ucha nie jest wskazane. W razie utrzymywania się dolegliwości konieczna jest wizyta u laryngologa.