Łotwa – kraj nieznany

Łotwa – kraj nieznany


W tym kraju architektura i tradycje tchną słowiańskim duchem, ale ukształtowanie terenu, klimat i mowa przywodzą na myśl Skandynawię. Ten niewielki nadbałtycki kraj – mało popularny wśród turystów – to Łotwa.

Większość z nas niewiele wie o Łotwie. Tymczasem roi się tu od źródeł wód mineralnych, które, odpowiednio zagospodarowane, mają szansę szybko przyciągnąć rzesze kuracjuszy, zwabionych dodatkowo 5 tysiącami pięknych polodowcowych jezior i długimi pasami nadbałtyckich plaż.

Secesja w Rydze
Oczywiście turystyczną mekką jest – póki co – stolica kraju, Ryga, do której z Polski latają samoloty i regularnie kursują autobusy. To stare miasto leżące u ujścia rzeki Dźwiny do bałtyckiej Zatoki Ryskiej, uznawane za jedno z największych w Europie skupisk architektury secesyjnej. Na starówce znajdziemy zarówno wąskie, ciche, brukowane uliczki, spacerując którymi człowiek cofa się kilka wieków wstecz, zapomniane przez świat dziedzińce i opuszczone spichlerze, jak i masywne gmachy kamienic dawnych kupców przypominające o świetnej hanzeatyckiej przeszłości Rygi.

Nad miastem górują wyjątkowo strzeliste wieże kościołów i katedra z 1211 roku, której chlubą są słynne ryskie organy z 6768 piszczałkami wykonane w firmie E.F. Walckera w XIX wieku. Katedra jest największą średniowieczną świątynią we wszystkich krajach nadbałtyckich! Jednym z symboli miasta jest zespół pięknych kamieniczek stojących przy ulicy Maza Pils – to Trzej Bracia, w których obecnie mieści się muzeum architektury (Bracia powstawali w XV i XVII wieku, każdy reprezentuje inny styl w architekturze). Warte zobaczenia są cechy gildii kupieckich (Gildia Bractwa Czarnogłowych), Zamek Ryski, resztki murów obronnych i Dom Kotów (lub Koci Dom), na którego szczycie prężą się dziwnie wygięte kociska (podobno postawione tam na złość jednej z gildii, do której nie przyjęto gospodarza). W co węższych uliczkach w ścianach widać niewielkie wnęki – miały one pomagać… mijającym się kobietom ubranym w szerokie krynoliny. Stare Miasto nie jest zbyt duże, ale potrafi zachwycić każdego swą różnorodnością i malowniczością. No, i zostało gruntownie odnowione.

Jak przystało na nadmorską metropolię, w Rydze można pospacerować po zadbanym bulwarze i miło spędzić czas w którejś z licznych tawern i restauracji. Niezwykłym przeżyciem są odwiedziny w żyjących od rana do nocy halach Centralais Tirgus, czyli głównego targu położonego tuż przy kanale portowym (w tych ogromnych halach Niemcy trzymali niegdyś… zeppeliny).

Atrakcje dla każdego
Ryga nie jest jedyną miejską atrakcją Łotwy. W największym skupisku polonijnym w tym kraju, Dyneburgu (Daugavpils), znajdziemy resztki znanej carskiej twierdzy i uważaną za najwspanialszy zabytek sakralny w regionie katedrę św. Borysa i Gleba (w jej wnętrzu zachowało się wiele wspaniałych ikon). Miasto Cesis porównywane jest z naszym Malborkiem – to tam zobaczyć można najwspanialszą rezydencję mistrza Zakonu Inflanckiego. Kuldiga zachwyca starą, drewnianą zabudową, ogromnym kamiennym mostem i młynem nad rzeką Aleksupite.

Spragnieni leżakowania powinni wybrać się do Jurmały. To zespół ośrodków wypoczynkowych – panuje tutaj mikroklimat, są źródła mineralne i borowiny, są piaszczyste plaże i stosunkowo ciepła – jak na Bałtyk – woda. Wciąż jeszcze natkniemy się tutaj na piękne drewniane wille i zabytkowe ośrodki wczasowe, a poruszać po mieście można się kolejką elektryczną. Zdarza się, że możemy na tutejszych plażach poczuć przedsmak białych nocy – noc czasem zapada bowiem dopiero około północy.

Na wzór Skandynawów Łotysze kochają sporty zimowe, których stolicą jest Sigulda. Przygotowano tutaj liczne szlaki narciarskie, trasy zjazdowe, w Siguldzie jest także jedyny w tej części kontynentu profesjonalny tor bobslejowy. W pobliżu miasta rozpościera się Park Narodowy Gauja, zwany „Szwajcarią łotewską”. Z Siguldy do miasteczka Krimulda kursuje kolejka linowa nad rzeką. Co ciekawe, z kolejki można… skoczyć na bangee!

Z atrakcji przyrodniczych koniecznie „zaliczyć” należy wodospady Ventas Rumba. Może nie imponują one wysokością (zaledwie dwa metry), ale już ich szerokość (ponad sto metrów) robi wrażenie. Prześlicznie wyglądają zwłaszcza podczas zachodu słońca. Park Narodowy Gauja oferuje punkty widokowe, jaskinie, prastarą puszczę i wartką, niemalże górską rzekę. Daugavas loki to z kolei malownicze rzeczne zakola, na które trafimy kilkanaście kilometrów za Dyneburgiem.

Tradycja
Łotysze długo czekali na niepodległość. Przez cały czas pielęgnowali swą kulturę, sztukę i język. W tej chwili – co jest dosyć kontrowersyjną decyzją – obywatelstwo tego kraju otrzymać może tylko ten, kto zda trudny egzamin z języka łotewskiego i z historii kraju. Olbrzymi procent Rosjan i Polaków mieszkających od dziesiątków lat na Łotwie nie ma więc co marzyć o obywatelstwie (za czym idzie chociażby możliwość otrzymania posady) i ma status bezpaństwowców…

Dzięki temu poszanowaniu przeszłości i języka, kultury i obyczajów, na Łotwie wciąż żywe są dawne tradycje. W nocy z 23 na 24 czerwca obchodzi się Ligo, czyli Noc Jana. To święto przesilenia letniego, podczas którego domy i samochody dekoruje się wiankami z dębowych liści (podobne często nosi się na głowie – każdy mężczyzna o imieniu Jan musi je nosić wręcz obowiązkowo). Noc spędza się przy leśnych ogniskach, śpiewając obrzędowe pieśni, podjadając ser z kminkiem i popijając piwo. Mimo że ogromna większość Łotyszy to chrześcijanie, pogańskie Ligo ma charakter święta państwowego! Wciąż obchodzi się w tym kraju Święto Pieśni, podczas którego śpiewa się krótkie utwory wierszowane, zwane dainami – w ich treści znajdziemy wyraźne nawiązania chociażby do kultu Słońca.

Łotewskie specjały
Na Łotwie często można zobaczyć młodych ludzi w tradycyjnych ludowych strojach. W takich właśnie strojach pracuje na przykład obsługa sieci restauracji Lido. Można tam skosztować łotewskich specjałów, m.in. szarego grochu (zwanego czasem czarnym) z cebulą i słoniną, zapijanego skabputrą (zsiadłe mleko z jęczmieniem). Je się dużo ryb, wieprzowiny, ziemniaków, gęstych sosów. Wśród przypraw króluje kminek, wśród napojów wyborne piwo. Jedną z praktyczniejszych i ciekawszych pamiątek przywożonych z Łotwy są butelki balsamu ryskiego Rigas melnais balzams. Ten czarny, gęsty napitek o zawartości alkoholu przekraczającej 40 proc., w skład którego wchodzi wyciąg z 24 ziół, popija się dla poprawy trawienia.

Tak więc znajdziemy tutaj łyk alkoholu, łyk egzotyki, piękne zabytki i dziką przyrodę. A także po słowiańsku gościnnych, ale i po skandynawsku zaradnych mieszkańców, którzy chlubią się tym, że potrafili przechytrzyć nawet rosyjskich działaczy partyjnych: wmówili im, że gwiazdy trzymane przez niewiastę na Pomniku Wolności symbolizują republiki nadbałtyckie dzierżone w gospodarnych radzieckich dłoniach. W rzeczywistości każda gwiazda to symbol jednego z historycznych regionów Łotwy…

4.4/5 - (81 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH