Co roku z powodu biernego palenia umiera ponad 79 tysięcy osób dorosłych. Według badań Eurobarometru ponad 80 proc. obywateli Unii Europejskiej opowiada się za zakazem palenia w miejscach pracy i zamkniętych obiektach publicznych.
Ekspozycja na środowiskowy dym tytoniowy (ETS) jest przyczyną nadmiernej umieralności w UE. Wykazano, że mieszkanie z osobą palącą zwiększa o 25-30 proc. ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca u osób niepalących.
Bierne palenie ma związek z chorobami układu oddechowego i stanowi główną przyczynę pogorszenia stanu zdrowia osób cierpiących na astmę, alergie i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.
Najnowsze badania naukowe wskazują, że narażenie na działanie ETS powoduje niemal dwukrotny wzrost ryzyka wystąpienia zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem – głównej przyczyny utraty wzroku w UE.
Nawet znikome ilości dymu tytoniowego mogą mieć bezpośredni wpływ na krzepnięcie krwi i powstawanie skrzepów, jak również wywoływać długofalowe skutki w kontekście rozwoju miażdżycy, oddziałując tym samym na wszystkie ważne czynniki w chorobie serca.
Czarna statystyka
Według najnowszych – ostrożnych – szacunków dokonanych przez Europejskie Towarzystwo Chorób Układu Oddechowego, brytyjską instytucję badawczą Cancer Research UK oraz francuski Institut National du Cancer, w 25 krajach UE wskutek biernego palenia każdego roku umiera ponad 79 tysięcy osób dorosłych. W 2002 r. z powodu biernego palenia w miejscu pracy zmarło 7 tysięcy osób, a w miejscu zamieszkania – 72 tysiące.
Powyższe szacunkowe dane uwzględniają zgony z powodu chorób serca, udaru, raka płuc i niektórych chorób układu oddechowego wywołanych biernym paleniem. Pomijają jednak zgony z powodu innych schorzeń związanych z narażeniem na działanie ETS oraz zgony dzieci.
Taniec z dymkiem
Badanie przeprowadzone w latach 2001-2002 w obiektach publicznych w siedmiu miastach europejskich wykazało, że największe stężenie ETS jest w barach i dyskotekach. Niewiele osób jednak wie, że czterogodzinny pobyt w zadymionym pomieszczeniu w dyskotece porównywalny jest z miesięcznym mieszkaniem pod wspólnym dachem z osobą palącą.
Mity i fakty polityki antynikotynowej
Wielu przeciwników polityki antynikotynowej podkreśla, że rzucenie palenia lub znaczne jego ograniczenie może spowodować utratę zysków przemysłu tytoniowego, a w konsekwencji redukcję zatrudnienia w tej branży. Przeczą temu jednak statystyki. Jak się okazuje, miejsca pracy związane z branżą tytoniową stanowią stosunkowo niewielki procent zatrudnienia ogółem w UE. Na przykład w 2000 r. stanowiły one zaledwie 0,13 proc. Ponadto pieniądze przeznaczane na zakup tytoniu w przyszłości byłyby wydawane na inne towary i usługi. Dzięki temu mogłyby powstać nowe miejsca pracy w innych sektorach gospodarki.
Drugim podnoszonym argumentem jest utrata przychodów państw członkowskich z podatków, jakimi obłożono papierosy. I ten argument można łatwo obalić. W większości krajów Unii udział podatków od papierosów w ściąganych podatkach ogółem jest stosunkowo niewielki i wynosi od 1 do 5 proc. Do wyjątków należą Czechy, Polska i Grecja, gdzie wpływy fiskalne związane z podatkami od papierosów stanowiły w 1999 r. odpowiednio 6, 7 i 9 proc. ogółu przychodów podatkowych państwa.
Jak podkreślają specjaliści, w przypadku wprowadzenia zakazu palenia wzrósłby dochód poszczególnych gospodarstw palaczy, a utracone przez fiskusa wpływy zostałyby zrównoważone przez podatek VAT nakładany na alternatywne inwestycje i wydatki tych gospodarstw.
Zakazy palenia
Kompleksowe zakazy palenia we wszystkich zamkniętych obiektach publicznych oraz miejscach pracy, łącznie z barami i restauracjami, zostały już wprowadzone w Irlandii i Szkocji. W Irlandii Północnej, Anglii i Walii pełne prawodawstwo antynikotynowe weszło w życie przed sezonem letnim 2007 r.
Prawodawstwo antynikotynowe z pewnymi odstępstwami obowiązuje także we Włoszech, na Malcie oraz w Szwecji – wolno tam wydzielać specjalne palarnie z osobną wentylacją. Podobne prawo weszło w życie we Francji w lutym 2007 r. (przewidziano okres przejściowy do stycznia 2008 r. w odniesieniu do miejsc obsługi turystów i gości), a w Finlandii – w czerwcu 2007 r. Litwa od stycznia br. stała się krajem wolnym od dymu tytoniowego. Kilka innych państw członkowskich zakazało palenia we wszystkich zamkniętych obiektach publicznych i we wszystkich miejscach pracy, z wyjątkiem sektora hotelarsko-gastronomicznego, w którym zastosowano częściowe ograniczenia. Do krajów tych należą na przykład Finlandia, Hiszpania i Holandia.
Zalety polityki antynikotynowej
Przegląd 35 badań nad skutecznością polityki antynikotynowej wprowadzanej przez poszczególne państwa zakończył się wnioskiem, że kompleksowe prawo publiczne dotyczące czystego powietrza jest w stanie ograniczyć czynne palenie w całej populacji aż o 10 proc.!
W krajach wolnych od dymu wkrótce po wprowadzeniu regulacji antynikotynowych wraz ze spadkiem sprzedaży tytoniu wzrastała liczba podejmowanych prób rzucenia palenia. W Irlandii 80 proc. byłych palaczy podało nowe przepisy jako uzasadnienie rzucenia palenia, a 88 proc. oświadczyło, że dzięki temu prawu nie powróciło do nałogu.
Wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych ograniczyło także palenie papierosów w domu, zwłaszcza w obecności dzieci. W Irlandii dzięki tej polityce odsetek rodzin wolnych od dymu papierosowego zwiększył się o 8 proc.
Całkowity zakaz palenia we wszystkich miejscach publicznych i miejscach pracy mógłby w niektórych krajach członkowskich okazać się trudny do przyjęcia i egzekwowania. Oczywiście taki zakaz nie jest aprobowany przez sektor tytoniowy i przedstawicieli branży hotelarsko-gastronomicznej, ale pamiętajmy, że w całej tej batalii najważniejsze jest nasze zdrowie.
Bibliografia u autora.