Trójwymiarowe filmy i gry są coraz bardziej popularne, zwłaszcza wśród dzieci.
Kolejna firma sprzedająca konsole do gier 3D ostrzega przed negatywnymi skutkami tej technologii dla dzieci poniżej 6. roku życia. Zaburzenia kognitywne i problemy ze wzrokiem – to tylko niektóre potencjalnie nieodwracalne efekty oglądania trójwymiarowych obrazów. System nerwowy u najmłodszych jest w trakcie rozwoju i obraz 3D może spowodować trwałe, szkodliwe skutki – alarmują francuscy badacze! Im więcej czasu spędzonego przed konsolą 3D, tym większe ryzyko. W rezultacie u dzieci występują nie tylko problemy w rozróżnieniu świata realnego i wirtualnego, ale także trudności z fiksacją wzroku na przedmiocie oraz bóle oczu i głowy. Francuscy naukowcy są zdania, że 3D zagraża także dorosłym. Zmierzyli czas, jaki mózg potrzebuje, aby przestawić się po projekcji obrazów w 3D na normalne widzenie. Zaobserwowali, że po oglądaniu na ekranie obrazów w trzech wymiarach odbieramy otaczające przedmioty jako mniejsze niż w rzeczywistości. Dodatkowo, błędnie oceniamy odległości, co może być niebezpieczne zwłaszcza dla osób prowadzących samochód. Należy odczekać chwilę, aby odzyskać „normalne” pole widzenia. Naukowcy oszacowali, że około 5 proc. ludzi ma zaburzoną, a 15 proc. zmniejszoną percepcję obrazów 3D. Okazało się, że dane te nie dotyczą osób, które noszą soczewki progresywne. Dlatego Francuzi chcą wykorzystać technikę 3D do badań przesiewowych wzroku, ponieważ u osób, które źle odbierały trójwymiarowy obraz, wykryto wcześniej niezauważalne zaburzenia. Jak donosi PAP badania wpływu technologii 3D na zdrowie dzieci będą dalej kontynuowane, ponieważ firmy chcą sprzedawać swoje produkty szkołom. (jw)