Witamina młodości Q10


Tryb życia współczesnego człowieka w tak zwanym wieku produkcyjnym powoduje, że staje się on ofiarą wielu dolegliwości, skromnie jeszcze opisanych w encyklopediach medycznych, ale poważnie zagrażających zdrowiu.

Ciągłe niedosypianie, nadmiar stresu, praca ponad miarę i gorączkowe tempo życia powoduje, że po kilku latach takiej aktywności nawet najbardziej odpornych dopada zmęczenie. Już w latach 80. amerykańscy lekarze zidentyfikowali przypadłość określoną mianem „zespół przewlekłego zmęczenia”. O takich dolegliwościach jak bóle mięśni, głowy i gardła, powiększone węzły chłonne, długo nieustępujące zmęczenie nawet po niewielkim wysiłku, niemający żadnych medycznych przyczyn stan podgorączkowy, niewytłumaczalna słabość mięśni i zaburzenia neuropsychiczne, mówiono też „choroba yuppies”, ponieważ dotykała głównie młodych ludzi z dobrze sytuowanych środowisk. W 1993 roku Światowa Organizacja Zdrowia „zespół przewlekłego zmęczenia” wpisała na listę chorób cywilizacyjnych. Problem polegał na tym, że jeszcze do niedawna właściwie nie było na te dolegliwości żadnych leków.

Q10 – ubidekarenon – ubichinon – za tymi trudnymi do wymówienia nazwami kryje się związek organiczny równie tajemniczy i trudny do zbadania. Jego odkrycie to jedno z czołowych wydarzeń końca dwudziestego wieku w dziedzinie biochemii i metabolizmu. Wiele jego zastosowań wciąż zadziwia naukowców i lekarzy.

Koenzym Q10 decyduje o prawidłowym przebiegu procesów energetycznych we wszystkich komórkach naszego ciała. Odgrywa tutaj kluczową rolę, ponieważ utrzymuje w prawidłowym działaniu mitochondria, określane jako mikroskopijną „siłownię” komórek. Na niedobory koenzymu w największym stopniu są narażone osoby po trzydziestym piątym roku życia. Wtedy to właśnie organizm przestaje produkować ubichinon.

Jednym z pierwszych odkryć dotyczących roli koenzymu Q10 w patofizjologii człowieka było wykazanie, że w chorobach układu krążenia, takich jak niewydolność mięśnia sercowego, niewydolność krążenia, choroba niedokrwienna serca lub miażdżyca, występuje znaczny niedobór koenzymu Q10. Udowodniono, że uzupełnianie niedostatku tej substancji jest w stanie wspomóc stosowanie leków, a pacjent nie trafia na stół operacyjny.

Ponadto w badaniach klinicznych zauważono, że zażywanie koenzymu Q10 przez osoby z problemami układu krążenia w ponad pięćdziesięciu dwóch procentach przypadków powoduje ustąpienie, co najmniej trzech objawów. Natomiast o pięćdziesiąt procent zmniejsza się częstość występowania napadów dusznicy bolesnej.

Koenzym Q10 bierze udział w redukcji wolnych rodników, czyli tak zwanych „zabójców mięśni”. Dlatego spożywanie koenzymu znacznie poprawia wydolność fizyczną człowieka. Jest hipoteza mówiąca, że również procesy starzenia są związane z gromadzeniem się wolnych rodników w organizmie. Dlatego związek ten jest stosowany w lekach mających na celu próby przedłużenia życia i wyhamowania tego procesu.

Doświadczenia na myszach wykazały, że te, którym podano koenzym, żyły znacznie dłużej. Ich życie przedłużono o pięćdziesiąt sześć procent. Dodatkowo koenzym Q10 jest zalecany w stanach wyczerpania organizmu. Działa również ochronnie na tkanki zębów.

Na rynku znajduje się wiele kremów i kapsułek zawierających koenzym Q10. Jego dobroczynne działanie ujawnia się powoli, dopiero po parotygodniowym zażywaniu. Jeśli ktoś już po kilku dniach stosowania czuje się lepiej, to znaczy, że w jego organizmie był bardzo duży niedobór tego związku. Niewątpliwie koenzym Q10 jest fascynującą substancją, a wszechstronność jego zastosowań szczerze zadziwia.

5/5 - (202 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH