Wędrówka po Jemenie


Arabia Felix – tym terminem Rzymianie określali południowe krańce Półwyspu Arabskiego. Stąd od wieków sprowadzano mirrę i kadzidło, które można obecnie kupić na bazarach w Jemenie. Ich subtelny zapach wypełnia zaułki wielu miast i wiosek tego kraju.

Naszą podróż po Jemenie rozpoczynamy w stolicy kraju – Sanie, mieście z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy. Dzięki wyjątkowej architekturze stara część miasta została wpisana na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Miasto zachowało swój pierwotny układ i jest jednym z największych na świecie żyjących kompleksów muzealnych. Wzdłuż wąskich uliczek stoją domy wzniesione z glinianych cegieł wiele wieków temu. Fasady domów są bogato zdobione i malowane białym wapnem, a różnokolorowe szybki wypełniają ażurowe, półkoliste okna. Domy mają cztery lub pięć kondygnacji. Niektóre z nich pełniły funkcję karawanserajów, domów zajezdnych dla karawan z magazynem do przechowywania towarów. Przy małych placykach stoją meczety z białymi kopułami, którym towarzyszą smukłe, wysokie minarety. Ulice zajmują stragany pełne daktyli, rodzynek i henny, wyrobów ze złota i srebra, tkanin, ceramiki. Miejscowe kobiety ubrane są w czarne czadory z kwefem zakrywającym całą twarz. Mężczyźni chodzą ubrani w długie, białe galabije, na które nakładają marynarki. Spod nich wystają haftowane pasy z pochwą, w którą zatknięty jest zakrzywiony nóż – dżambija.

Liście khatu
Najlepszą porą na zwiedzanie miasta jest wczesne popołudnie. Choć jest ciepło, to ulice pustoszeją, gdyż Jemeńczycy oddają się swojej największej przyjemności, żuciu liści khatu. Khat (Catha edulis) to krzew, którego liście zawierają pewne psychoaktywne składniki (np. katydon) strukturalnie i chemicznie podobne do amfetaminy. Codzienny rytm życia w Jemenie skoncentrowany jest wokół żucia khatu i towarzyszących mu rytuałów. Z reguły rano ustala się miejsce spotkania ze znajomymi, a około południa kupuje się liście. Po obiedzie Jemeńczycy nie wracają już do pracy, spędzają całe popołudnie żując khat i dopiero wieczorem wracają do swoich domów. Kobiety też żują khat, lecz wyłącznie we własnym towarzystwie.

wedrowka-po-jemenie1.jpg
Okolice Sany
Sana położona jest na płaskowyżu na wysokości około 2000 m n.p.m. W okolicy jest kilka interesujących miasteczek. Najciekawszym miejscem jest Wadi Dhahr. Niewielka osada słynie z pałacu imamów – Dar Al-Hajar. Zbudowany w XVIII w. budynek znajduje się na szczycie skały, a z tarasu na najwyższym piętrze roztacza się widok na szeroką, zieloną dolinę. Warto zobaczyć również Thilę i Kawkaban. Thila usytuowana jest u stóp wysokiej góry, na szczycie której znajduje się cytadela. Natomiast Kawkaban leży na szczycie wzniesienia i był twierdzą, jak inne osady tej okolicy. Do dziś pozostała brama stanowiąca fragment pałacu imamów, cysterny służące do gromadzenia wody oraz kilka starych, niskich, beczkowatych minaretów. Z krawędzi skały roztacza się wspaniały widok na równinę poprzecinaną szachownicą pól, aż po znajdujące się na horyzoncie góry.

Wadi Hadramaut
Z Sany lecimy samolotem do Saiyun. Miasto położone jest około 600 km na wschód od stolicy Jemenu w dolinie Hadramaut. Wadi Hadramaut jest najdłuższą doliną Półwyspu Arabskiego, rozciąga się na długości ponad 150 km i ma 1-12 km szerokości. Strome, żółte skały, schodzące pionowo w dół, okalają dolinę ze wszystkich stron. W środku doliny znajduje się wiele oaz porośniętych gajami palmowymi.

Do 1967 roku Saiyun było stolicą Sułtanatu Kathiri, częściowo zależnego państwa wchodzącego w skład Brytyjskiego Protektoratu Adenu. Do dziś podziwiać można Pałac Sułtana. Wewnątrz budynku funkcjonuje obecnie muzeum, w którym znajduje się kolekcja starych przedmiotów oraz ciekawa wystawa fotografii przedstawiających Jemen z lat 20-30. XX w. Najciekawszym miejscem w Wadi Hadramaut jest „Manhattan Pustyni” – Shibam. Miasto składa się z około pięciuset ośmio- i dziewięciopiętrowych wieżowców, ulepionych z gliny wiele wieków temu. Jest to niewątpliwie jedna z największych atrakcji turystycznych Jemenu. Warto powłóczyć się trochę po wąskich uliczkach miasta. Nawet w południe nie jest za gorąco, gdyż wysokie domy dają cień, a wiatr przyjemnie chłodzi. O tej porze jest również pusto, mieszkańcy odpoczywają i tylko stada kóz towarzyszą zwiedzającym miasto.

Wadi Dawan
Kolejnym interesującym miejscem jest Wadi Dawan. Jest to wąska dolina odchodząca od Wadi Hadramaut. Dolina słynie z osad malowniczo położonych u stóp stromych skał. Domy, wzniesione również z gliny, są pomalowane na pastelowe kolory i bogato dekorowane kolorowymi motywami roślinnymi. Wadi Dawan słynie również z wyrobu miodu, ponoć najlepszego w Jemenie.

Podróżując przez Wadi Hadramaut można zobaczyć wystające ponad zielonymi polami uprawnymi długie, wąskie słomiane tuleje. Są to kapelusze miejscowych kobiet (ubranych w tradycyjne czarne czadory), które nakładają te dziwne okrycia głowy, chroniąc się przed bezlitosnym na tej szerokości geograficznej słońcem.

Aden – ośrodek przemysłowy
Kolejnym miejscem na trasie naszej podróży jest Aden. Przez wiele lat główne miasto i port w Protektoracie Brytyjskim, potem stolica Ludowo-Demokratycznej Republiki Jemenu. Od czasu zjednoczenia z Jemenem Północnym w 1990 roku Aden jest największym ośrodkiem przemysłowym kraju. Miasto ma niewiele do zaoferowania turystom oprócz swego wyjątkowego położenia. Leży u stóp wznoszących się na wysokość 550 m n.p.m. gór Shamsan, pozostałych po istniejącym kiedyś wulkanie.

Góry Haraz
Ostatnim miejscem na trasie naszej wyprawy są góry Haraz. Szczyty wznoszą się na wysokość ponad 3000 m n.p.m. Srogie i strome zbocza gór poprzecinane są tarasami, na których uprawia się m.in. kawę, kukurydzę oraz khat – uprawa tej rośliny przynosi około 30 proc. dochodów krajowej gospodarki. Coraz mniejsze zasoby wodne Jemenu kurczą się m.in. z powodu uprawy khatu, a wielkie połacie upraw tej wiecznie spragnionej wody rośliny ograniczają i tak niewielkie obszary rolne.

Indywidualne zwiedzanie Jemenu nie należy do najłatwiejszych. Słaba znajomość języka angielskiego wśród mieszkańców, kłopoty z transportem oraz częste punkty kontroli policyjno-wojskowej i konieczność posiadania pozwoleń na podróżowanie utrudniają poruszanie się po kraju. Jednakże wspaniała i unikalna na skalę światową architektura, bajeczne krajobrazy oraz życzliwość Jemeńczyków rekompensują trudy wyprawy.

4.7/5 - (9 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH