Alkohol towarzyszy naszemu życiu towarzyskiemu od lat. Jednocześnie, wśród wielu używek, szkody jakie wywołuje uzależnienie od alkoholu powoduje więcej strat niż wszystkie inne używki razem. Większości dorosłych Brytyjczyków pije alkohol w średnich ilościach z tzw. powodów towarzyskich pod wpływem presji otoczenia – pisze BBC. Wychodzenie do pubów ze znajomymi to jeszcze nic złego ale co piąty mężczyzna i co siódma kobieta wypijają więcej niż zalecają eksperci. “Zdrowe” picie to odpowiednik 2-3 jednostek alkoholu dziennie dla kobiet i 3-4 dla mężczyzn. Jednostka alkoholu to na przykład pół dużego jasnego piwa, kieliszka wina lub średni kieliszek wódki.
Jak zaznacza doktor John Marsden na stronach BBC, alkohol osłabia centralny system nerwowy.
Chyba każdy zna objawy upicia się. Niewyraźna mowa, zmniejszona koordynacja ruchowa, problemy z ustaniem, mniejsza zdolność koncentracji i oceny sytuacji oraz sen – to najbardziej widoczne z nich.
Podczas gdy stosunkowo małe dawki alkoholu pozwalają się zrelaksować, powodują, że pijący jest bardziej rozmowny i otwarty, większe ilości prowadzą do nieskoordynowanych zachowań, braku możliwości podjęcia decyzji i ogólnej ociężałości.
Pierwszymi objawami uzależnienia są m.in. silną chęć do napicia się, picie “klina”, czyli alkoholu następnego dnia w celu polepszenia sobie samopoczucia. Spotkania przy kieliszku powinny nas zacząć niepokoić kiedy przestajemy mieć kontrolę nad tym ile i jak często się pijemy oraz kiedy organizujemy sobie czas wokół picia. (st)