Antoni Kępiński pozostawił po sobie dzieło, które wciąż cieszy się popularnością. Pozostawił także pamięć o wyjątkowości w podejściu do chorujących psychicznie, o życzliwości do współpracowników, oryginalności w myśleniu.
Wielu psychiatrów, i nie tylko psychiatrów, zaciekawionych myśleniem i dziełem Kępińskiego usiłowało je analizować, opracować historycznie i zgodnie z metodologią nauki umieścić w jakimś porządku. Chyba nikomu się to nie udało. Sam Kępiński wyjaśniłby tę niemożność właściwością ludzkiego umysłu. Złożoność człowieka pozwala z jednej strony na jej ciągłe poznawanie, z drugiej zaś człowiek zmierza do uporządkowania, do umieszczenia obserwowanego zjawiska w systemie znanych sobie pojęć. W podobny sposób Kępiński myślał o psychiatrii – mając na myśli uprawianie zawodu.
Etykieta diagnostyczna
Dwustuletni dorobek nowożytnej psychiatrii klinicznej pozwolił opisać zespoły objawów, dzięki którym współczesny psychiatra może postawić rozpoznanie. Za rozpoznaniem nie ma jednak „wyznaczonego szlaku terapeutycznego”. Mimo że postawienie rozpoznania nie przybliża do prawdy o cierpiącym człowieku, ani nie daje jednoznacznych wskazówek w wyborze drogi pomocy i leczenia, w praktyce klinicznej używamy haseł i pojęć diagnostycznych. Kępiński wyjaśnia posługiwanie się „etykietami” i „rusztowaniami teorii” tym, że umysł ludzi lęka się niewiadomego.
Myliłby się jednak ktoś, kto wyciągnąłby z myśli Kępińskiego pesymistyczny wniosek o bezcelowości dążenia do poznania na drodze metodologii psychiatrycznej. Kępiński wskazuje zarówno cel, jak i drogi tego poznania.
Emocjonalne poznanie chorego
Celem poznania psychiatrycznego jest „całościowe poznanie człowieka i zrozumienie jego subiektywnego świata”. Warto przypominać to stwierdzenie zwłaszcza w czasie, w którym powszechnie akceptowane rozumienie nauki zamyka ją w ciasnych granicach obiektywizacji pomiaru. Kępiński ujmuje podstawową cechę lakonicznie i prowokująco. Pisze: „Obiektywność metody psychiatrycznej sprowadza się do jej archaiczności”. Przez archaiczność rozumie wczesne pojawienie się w rozwoju ewolucyjnym, ale także w rozwoju indywidualnym człowieka zdolności rozeznania cudzego stanu psychicznego. Co więcej, Kępiński wiąże uczucia kierowane do innych z opartym na rozeznaniu stanu emocjonalnego drugiej osoby przewidywaniem związanych z nią doznań. Takie podejście charakteryzujące się traktowaniem obserwowanego na równi z obserwatorem Kępiński określa mianem animistycznej płaszczyzny poznawczej. Posługuje się pojęciem ‘animistyczny’, gdyż „tego rodzaju wzajemny stosunek (emocjonalny) jest typowy nie tylko dla człowieka, lecz też dla zwierząt”.
Trzy kąty widzenia
Psychiatrze potrzebne jest dociekanie tego, co w każdym pacjencie indywidualne i niepowtarzalne. Proces ten Kępiński określa mianem „odtwarzania obrazu”, to znaczy stworzenia obrazu całościowego z tego, co psychiatra ujmuje z trzech „kątów widzenia”. Te trzy perspektywy to spojrzenie otoczenia człowieka chorego, spojrzenie psychiatry i perspektywa samego chorego. Może najważniejsze przy tym jest to, że „pracy tej nie wykonuje [psychiatra] sam, tylko razem z chorym”.
Te „kąty widzenia” odpowiadają trzem częściom badania psychiatrycznego: informacjom uzyskanym od osób bliskich, informacjom przekazywanym przez samego pacjenta oraz informacjom, jakie psychiatra zbiera obserwując zachowanie badanej osoby i swoją własną odpowiedź emocjonalną na kontakt z badanym. Jednak nie tylko temu. Kępiński odnosi je również do trzech podstawowych płaszczyzn obserwacji i opisu, w jakich przywykliśmy porządkować informacje, ale także opisywać to, co wynika z poznawania drugiej osoby. Są to płaszczyzny: biologiczna, psychologiczna i socjologiczna. Żadna z nich z osobna nie może dać pełnego obrazu drugiego człowieka.
Pieczątka osobowości
Pokrywanie się „punktów widzenia” i „płaszczyzn poznania” w poznawaniu drugiego człowieka jest także uproszczeniem. Poznajemy pacjenta zazwyczaj w jakimś określonym punkcie jego drogi życiowej. Do tego momentu, w procesie rozwoju, jego sposób przeżywania i zachowań, ukształtował się w sposób niepowtarzalny, decydujący o indywidualnej odmienności każdej osoby. Kępiński pisze: „Człowiek w każdym geście, wyrazie twarzy, sposobie mówienia, pisania, w pracy, w ubiorze, stylu mieszkania, zabawy, w sposobie chodzenia, w ogólnej postawie itd., itd. odbija »pieczątkę« swojej osobowości, swoje made by me”.
Zadaniem psychiatry jest nauczenie się, jak „odczytywać te nikłe nieraz ślady, łączyć je w całość, stwarzać z nich hipotetyczny obraz danego człowieka”. Za każdym razem możemy jedynie budować sobie prawdopodobny obraz pacjenta i sprawdzać, jak bliski jest on rzeczywistości.
Układanka życia
Dla rozumienia rozwiniętej przez Kępińskiego koncepcji poznawania pacjenta istotne znaczenie ma także jego stosunek do determinizmu. Prezentując współczesne mu kierunki rozwoju myśli psychiatrycznej szczególnie nieufnie podchodził do tych, które jednoznacznie wskazywały fundamentalne znaczenie czynników wyznaczających dalszy rozwój człowieka.
Podobnie z ostrożnością traktował możliwość prognozy w zaburzeniach zdrowia psychicznego. Zwłaszcza prognozy niekorzystnej, która – jego zdaniem – prowadzi do pesymizmu terapeutycznego, niejako „wymuszającego” niekorzystny bieg życia pacjenta.
Nie oznacza to jednak, że Kępiński opowiadał się za przypadkowością wydarzeń ludzkiego życia lub postrzegał je jako rozrzucone w czasie, niepowiązane ze sobą elementy. Wręcz przeciwnie, porównywał ludzkie życie do balistycznego toru. Pisał tak: „Gdyby wyobrazić sobie życie człowieka w formie drogi pocisku (…), to w każdym punkcie tej drogi zawarta jest jej przeszłość i przyszłość zarazem. Nie znaczy to, żeby przyszłość człowieka była ściśle zdeterminowana jego przeszłością, przeszłość jednak wyznacza zasadniczy kierunek dalszego rozwoju, z którego trudno, a nawet nie można wyskoczyć”. Możliwość prognozowania przebiegu zdarzeń ludzkiego życia, także zdarzeń i przeżyć opisywanych przez psychiatrię jako zaburzenia zdrowia psychicznego jest zatem niewielka. Chociaż przyszłość zależy od tego co teraz, to wpływ przeszłości na przyszłość, chociaż znaczna, nie jest nieograniczona.
Piśmiennictwo u autora.