Normalną rzeczą jest, że w Polsce będą istniały obok siebie prywatna i publiczna służba zdrowia – mówi posłanka PO, kandydatka na nowego ministra zdrowia Ewa Kopacz.
Jej zdaniem prywatyzacji nie należy się bać, kiedy przebiega zgodnie z prawem, a prawo ustala parlament. Istotne jest też, by w takim prywatnym szpitalu nikt od pacjenta nie wziął dodatkowej złotówki.
W rozmowie opublikowanej przez dziennik “Polska” Ewa Kopacz zapowiada zdecentralizowanie NFZ.
- Powstanie sześc mniejszych funduszy z siedzibami w Gdańsku, Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Krakowie oraz we Wrocławiu. Zostanie utworzony jeszcze siódmy, rolniczy fundusz z siedzibą w Warszawie. Dzięki temu pacjenci będą mogli ulokować swoje pieniądze w tym funduszu, który przedstawi najlepszą ofertę – mówi przyszła pani minister.
Według posłanki PO skończą się czasy, gdy o wszystkim decydował jeden bezduszny urzędnik w centrali NFZ. Jest szansa, że nowy system ruszy od 1 stycznia 2010 r.