Coraz więcej dzieci z problemami emocjonalnymi zapisuje się na wizyty w poradniach psychologiczno-pedagogicznych. Tworzą się kolejki i na wizyty trzeba czekać nawet pół roku.
Według informacji opublikowanych w dzienniku “Metro”, do poradni
psychologiczno-pedagogicznych trafiają uczniowie, którzy mają problemy z nauką
lub emocjonalne. W kraju działa 557 publicznych poradni, z czego 21 to poradnie
specjalistyczne. Pracuje w nich łącznie 6,8 tys. psychologów, pedagogów i
logopedów. Niestety, to stanowczo za mało bo lawinowo rośnie ilość dzieci i
młodzieży szukających pomocy specjalistów.
“Przede wszystkim rośnie świadomość rodziców, częściej sami zauważają problemy i zaczynają szukać pomocy” – mówi Elżbieta Paczka, dyrektorka poradni
psychologiczno-pedagogicznej w Warce. “Bardzo dużo dzieci czeka na orzeczenia o dysleksji, ale też coraz więcej dzieci trafia do nas z problemami emocjonalnymi.
Ostatnio więcej mamy przykładów trudności wychowawczych, czyli na przykład
agresywnych zachowań na lekcjach” – wyjaśnia na łamach dziennika.