Od 2012 roku, w myśl art. 46 nowej ustawy refundacyjnej, jeżeli lekarz wypisze nieubezpieczonemu pacjentowi receptę na lek refundowany, to poniesie karę finansową.
Lekarz zostanie ukarany także wtedy, kiedy wypisanie leków „nie będzie udokumentowane względami medycznymi”. Oznacza to, że lekarz nie będzie mógł wypisać choremu leku, jeżeli nie będzie miał dowodów (na przykład w postaci badań), że dany lek jest mu potrzebny.
W związku z powyższym, samorząd lekarski wezwał lekarzy, aby od stycznia przestali wypisywać recepty. W internecie już osiem tysięcy lekarzy zadeklarowało, że poprze protest. Akcję popiera także Porozumienie Zielonogórskie.
Co roku na leki refundowane Narodowy Fundusz Zdrowia wydaje ponad osiem miliardów złotych. Często na te najdroższe, dla najpoważniej chorych. Wprowadzenie nowego zapisu w ustawie spowoduje, że lekarze będą unikali wypisywania recept, bo za najdrobniejszy błąd, wcale nie medyczny, będą grozić im poważne kary finansowe.
Lekarz, przyjmując pacjentów w swoim gabinecie, często nie ma możliwości sprawdzenia, czy chory posiada ubezpieczenie. ‒ Naprawdę nie ma takiej możliwości. Jeżeli pacjent przychodzi ciężko chory, nie jesteśmy tego w stanie absolutnie sprawdzić ‒ mówi lekarz rodzinny z Łodzi, Anna Korneta-Żołek.
(Źródło: tvn24.pl)