Jesteś najedzony! Jesteś najedzony! – takie sygnały wysyłają do otyłych pacjentów elektrody wszczepione w ich mózgi. Chirurdzy z Krakowa – jako pierwsi na świecie – testują nową metodę walki z otyłością – podaje “Gazeta Wyborcza”. Ona: 120 kilogramów, na rencie. On: 130 kilogramów, jeszcze pracuje. Wypróbowali wszystko: diety, leki, zmiany trybu życia. 12 stycznia lekarze z III Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej Collegium Medicum UJ kierowanej przez prof. Romana Hermana wszczepili im pod skórę z tyłu głowy specjalne elektrody. Teraz nawet przy pustym żołądku do mózgu przekazywana jest wiadomość, że są syci. To pierwszy taki zabieg na świecie.
Wstępne efekty już widać. Operowani pacjenci powoli, lecz wyraźnie tracą na wadze.
Elektrody do mózgu mają wszczepione na stałe, ale zasilacz włączają sami tuż po obudzeniu się. “Teraz wystarczają im trzy posiłki dziennie. Nie czują niepohamowanego pędu do jedzenia” – mówi dr Jacek Sobocki, który wymyślił metodę oszukiwania głodu.
Jak podaje “Gazeta Wyborcza”, może to być przełom w walce z otyłością. Do tej pory najskuteczniejsze w walce z chorobliwą nadwagą było operacyjne zmniejszenie żołądka. “W Polsce do takiego zabiegu kwalifikuje się 300 tys. osób, ale wobec braku funduszy w ostatniej dekadzie doczekała się go tylko jedna osoba na sto” – mówi dr Mariusz Wyleżoł z Kliniki Operacyjnego Leczenia Otyłości AM w Zabrzu.
Czy stymulatory zastąpią skalpel? Na razie pięciu pacjentów krakowskiej kliniki dostanie elektrody na półtora miesiąca. Jeśli efekt spełni oczekiwania, nowe elektrody zostaną im wszczepione na stałe.