Wywiad z prof. Januszem Plutą, Prezesem Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego
Czy według Pana opieka farmaceutyczna powinna znaleść się w koszyku bezpłatnych świadczeń zdrowotnych?
Opieka farmaceutyczna jest bez wątpienia ważnym elementem jakości świadczonych usług farmaceutycznych. Jest dla mnie oczywistą sprawą, że bez względu na jej zakwalifikowanie powinna być ona przez apteki wprowadzana i rozwijana. Przynosi ona niezaprzeczalne korzyści pacjentowi, a także mobilizuje farmaceutów do ciągłego doszkalania się, ponieważ bez odpowiedniej wiedzy nie da się jej realizować.
Dużo kontrowersji wzbudza temat bezpłatnych staży aptecznych, które studenci farmacji muszą odbywać po obronie pracy magisterskiej. Niegdyś staż odbywali tylko ci, którzy wybrali specjalizację aptekarską, a poza tym dostawali za swoją pracę wynagrodzenie. Dlaczego to się zmieniło?
Wprowadzona zmiana była elementem dostosowania naszego sytemu szkolenia do rozwiązań przyjętych w Unii Europejskiej. Bezpośrednio wynikającą z tego korzyścią była uznawalność dyplomów naszych absolwentów przez państwa unijne. Dziekani zmieniający program kształcenia odczuwali dużą presję. Byliśmy przekonani, że proces ten wymaga dużo więcej czasu. Jeżeli jednak zmiana przepisów nie zostałaby przeprowadzona odpowiednio szybko, to nasze dyplomy w krajach Unii zaczęto by uznawać dopiero za 5 lat. Cała operacja wymagała naprawdę dużego wysiłku organizacyjnego od poszczególnych wydziałów.
Czy nie sądzi Pan, że poprzedni system był lepszy, bardziej sprawiedliwy?
Czy obecny model jest gorszy od poprzedniego jest to sprawa dyskusyjna. Spotyka się wśród studentów opinie, że osoby odbywające sześciomiesięczną praktykę nie otrzymują wynagrodzenia i że obowiązuje ona wszystkich studentów, niezależnie od ich przyszłego miejsca pracy. To prawda, ale należy pamiętać, że mają oni prawo do pomocy stypendialnej i akademika, ponieważ są studentami. Sama praktyka trwa 6 miesięcy – dawniej trwała cały rok. Miejsca stażowe są załatwiane przez uczelnie, nie ma więc trudności z ich znalezieniem,
a wcześniej ich brakowało. Apteki, które prowadzą te praktyki są opiniowane przez inspekcję farmaceutyczną i samorząd, a sam przebieg staży jest nadzorowany przez wydziały. Sprawia to, że warunki ich odbywania są na pewno lepsze. Opiekunowie studentów otrzymują wynagrodzenie, może niezbyt wysokie, ale zobowiązuje ich to do poświęcenia stażystom większej uwagi. Istotne jest również to, że studia kończy absolwent, który ma pełne uprawnienia zawodowe, niezależnie gdzie będzie pracował – a przecież zdecydowana większość naszych absolwentów podejmie pracę w aptekach.
Biorąc to wszystko pod uwagę, w przedłużeniu studiów widzę więcej plusów niż minusów. Jest to również, moim zdaniem, korzystne dla samych absolwentów.
Jest Pan przewodniczącym zespołu opiniującego wnioski jednostek szkolących ubiegających się o akredytację na prowadzenie specjalizacji dla farmaceutów. Czy można się spodziewać, że na prywatnych uczelniach zaczną funkcjonować wydziały farmaceutyczne?
Zespół ten został powołany przez ministra zdrowia w celu opiniowania jednostek szkolących, które mogą prowadzić szkolenia specjalizacyjne w farmacji. Zgodnie z prawem mogą się tym zajmować jednostki prowadzące szkolenie przeddyplomowe na studiach dziennych. Obecnie są to wyłącznie uczelnie państwowe. Trudności z powołaniem prywatnych uczelni kształcących farmaceutów są podobne jak w przypadku kształcenia lekarzy. Studia farmaceutyczne są studiami drogimi, na ich organizację potrzeba dużych nakładów. Dodatkowo nie ma nadmiaru samodzielnej kadry naukowej.
Uważam, że kształcenie farmaceutów powinno się odbywać w jednostkach prowadzących równolegle do dydaktyki badania naukowe. Gwarantuje to m.in. odpowiedni poziom nauczania.
Biorąc to wszystko pod uwagę trudno sobie wyobrazić, że w najbliższym czasie powstaną prywatne uczelnie kształcące farmaceutów na poziomie uniwersyteckim. Z drugiej strony życie, szczególnie w obecnych czasach, potrafi zaskakiwać.
Planowany jest jubileuszowy zjazd PTFarmu. Kiedy dokładnie się on odbędzie? Proszę zdradzić kilka szczegółów związanych z planem obchodów.
Przyszły rok będzie rokiem jubileuszowym dla naszego Towarzystwa. Również w przyszłym roku wypada termin organizacji kolejnego już XX zjazdu naukowego. Stąd jego oficjalna nazwa Jubileuszowy XX Naukowy Zjazd Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego. Tym razem jego organizatorem jest ośrodek katowicki. Zjazd odbędzie się w Katowicach w dniach 25-28 paśdziernika 2007 roku. Uroczystość otwarcia będzie miała miejsce w katowickim Spodku. Przygotowania do zjazdu są już bardzo zaawansowane. W najbliższym czasie będzie rozsyłany pierwszy komunikat.
Tak samo jak w ubiegłych latach konferencja będzie okazją do przeglądu dorobku naukowego w dziedzinie nauk farmaceutycznych, jak również pretekstem do dyskusji nad zmieniającą się w dzisiejszej rzeczywistości rolą farmaceutów. Nie zabraknie oczywiście różnego rodzaju spotkań towarzyskich. Już dzisiaj wszystkich zapraszam do wzięcia udziału w jubileuszowym zjeśdzie.
Dziękuję za rozmowę.