Dr Internet konkurencją dla lekarzy?

Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta, twierdzi, że informacje o leczeniu nierzadko są przekazywane w sposób niezrozumiały. Z drugiej strony pacjenci coraz częściej stawiają sobie diagnozy przez internet. A to z kolei niepokoi lekarzy, bo dr Internet może stać się bardzo złym doradcą w sprawach zdrowotnych.

Rzeczniczka praw pacjenta wystąpiła do ministra zdrowia z prośbą o podjęcie inicjatywy zmierzającej do wprowadzenia w nauczaniu studentów uczelni medycznych zajęć dotyczących komunikacji z pacjentem, w tym metod informowania chorych o przebiegu leczenia.
Według badania Global Health Survey 2011 przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia/ IRIS, niemal połowa spośród ankietowanych przyznała, że najczęściej porad zdrowotnych poszukuje nie u lekarza, lecz w internecie.

Jak tłumaczy dr Adam Czarnecki, socjolog, wiceprezes zarządu ARC Rynek i Opinia, popularność internetu w kwestiach zdrowotnych może mieć dwa źródła. Z jednej strony internet jest pierwszym miejscem, do którego zagląda pacjent w oczekiwaniu na wizytę u lekarza. Sprawdza tam, jaka może być przyczyna dolegliwości i jakie są sposoby złagodzenia jej. Z drugiej – przekaz płynący od lekarza rodzinnego jest niewystarczający i dlatego chory szuka dodatkowych informacji w internecie.

„Rzeczywiście w wielu przypadkach może okazać się, że komunikacja na linii pacjent – lekarz nie jest wystarczająca i satysfakcjonująca, bo albo otrzymaliśmy niepełne informacje, albo zostały one przekazane w taki sposób, że ich do końca nie zrozumieliśmy” – dodaje ekspert.

Zdaniem dr. Tomasza Sobierajskiego, socjologa z Wydziału Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, winny jest model nauczania na studiach medycznych. Model ów zakłada – i słusznie – że lekarz jest autorytetem dla pacjenta i leczy. W dzisiejszej rzeczywistości jest jednak także osobą świadczącą usługi w dziedzinie ochrony zdrowia.

„Lekarze w praktyce, w większości przypadków, pracują w obszarze obsługi klienta. Mają zatem do czynienia z dużą liczbą osób, a każda z nich to inny typ osobowościowy, każda ma inne oczekiwania, inne podejście do leczenia i lekarz musi umieć sobie z tym radzić” – mówi dr Sobierajski.

Zdaniem dr. Adama Czarneckiego lekarze powinni wykazywać się większą empatią w stosunku do pacjentów i ich dolegliwości, pacjenci zaś powinni bardziej ufać specjalistom niż informacjom z internetu.

Według dr. n. med. Jacka Kozakiewicza, prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach, dr Internet to zjawisko bardzo niepokojące, które będzie przybierało na sile. Składa się na to wiele przyczyn, ale najważniejszą z nich jest niedofinansowanie ochrony zdrowia.

„Brak pieniędzy powoduje kolejki do specjalistów. Pacjenci z powodu zbyt niskich kontraktów tygodniami oczekując na wizytę, w obawie o zdrowie szukają remedium na swoje dolegliwości w wyszukiwarkach internetowych” – tłumaczy prezes OIL w Katowicach.
Kiedy już uda się dotrwać pacjentowi do terminu wyznaczonej wizyty, okazuje się, że lekarz może na nią poświęcić niewiele czasu.
„Pacjenci mając utrudniony dostęp do rzetelnej pomocy medycznej, będą posiłkowali się domorosłymi metodami, telewizyjnymi reklamami farmaceutyków i poradami na forach internetowych” – nie pozostawia złudzeń dr Kozakiewicz.

Z kolei dr Tomasz Sobierajski przypomina, że lekarze nadal są jednymi z największych autorytetów wśród grup zawodowych i to zjawisko utrzymuje się na tym samym poziomie od lat, pomimo trudnej sytuacji w ochronie zdrowia. Ważne, aby brak umiejętności komunikowania się z pacjentem nie doprowadził do zmiany tych opinii.

(Źródło: rynekzdrowia.pl)

4.6/5 - (159 votes)

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH