Wywiad z prof. dr. hab. med. Krzysztofem J. Filipiakiem, kardiologiem, hipertensjologiem, internistą, profesorem Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Czy problem łagodnego rozrostu gruczołu krokowego (BPH) dotyka częściej osób z nadciśnieniem tętniczym?
Rozrost gruczołu krokowego dotyka mężczyzn w podeszłym wieku. Częstość występowania nadciśnienia tętniczego również rośnie wraz z wiekiem, stąd też schorzenia te bardzo często współistnieją ze sobą. Szacujemy, że 1/4 mężczyzn w wieku podeszłym ma jednocześnie rozrost gruczołu krokowego i nadciśnienie tętnicze. Z kolei aż 2/3 mężczyzn wykazujących objawy z zakresu dolnych dróg moczowych, najczęściej związanych z przerostem prostaty, ma jednocześnie nadciśnienie tętnicze.
Jakie leki są najczęściej stosowane w łagodnym przeroście prostaty?
Armamentarium farmakologiczne stosowane w łagodnym przeroście prostaty jest obecnie bardzo szerokie i obejmuje m.in.: różne alfa-adrenolityki, inhibitory 5-alfa reduktazy, makrolidy polienowe oraz szereg środków roślinnych, takich jak: wyciągi z kory śliwy afrykańskiej, nasion dyni czy kiełków kukurydzy. O zastosowaniu tych środków w konkretnych przypadkach, po zdiagnozowaniu rozrostu prostaty i potwierdzeniu jego łagodnego charakteru, powinien decydować urolog i to do tych specjalistów należy kierować pacjentów z wymienionymi objawami.
Czy stosowanie doksazosyny w terapii nadciśnienia tętniczego oraz łagodnego rozrostu stercza przynosi wymierne efekty?
Nie wiem, co rozumie pani przez „wymierne efekty”, ale doksazosyna jest rzeczywiście lekiem zarówno hipotensyjnym, jak i zmniejszającym objawy łagodnego przerostu stercza. To obecnie najstarszy lek z grupy alfa-adrenolityków, nadal bardzo często stosowany w tej grupie pacjentów w Polsce, choć coraz mniej popularny w Europie i na świecie. Spadek popularności doksazosyny wynika z faktu, że jako lek hipotensyjny jest coraz rzadziej stosowana, a jako lek urologiczny – coraz mniej chętnie. W tym drugim wskazaniu ma nowoczesnych konkurentów – alfa‑adrenolityki uroselektywne, działające przede wszystkim na receptory alfa zlokalizowane w sterczu. Przykładem takiego leku jest tamsulosyna.
Jakie są korzyści ze stosowania tego leku w porównaniu z doksazosyną?
O korzyściach wspomniałem przed chwilą. Lek ten – w odróżnieniu od doksazosyny – nie niesie ze sobą tak dużego ryzyka hipotonii ortostatycznej, a zatem potencjalnie groźnych upadków i omdleń. Wydaje się, że jeszcze mniejsze jest ryzyko takich zdarzeń przy stosowaniu tamsulosyny w specjalnej formule technologicznej o spowolnionym uwalnianiu (tamsulosyna OCAS).
Czy stosowanie tamsulosyny ma wpływ na wysokość ciśnienia tętniczego u osób z prawidłowym ciśnieniem tętniczym krwi oraz u chorych z nadciśnieniem?
Tamsulosyna, a zwłaszcza tamsulosyna OCAS, jest lekiem uroselektywnym, tak więc efekt hipotensyjny jest praktycznie zaniedbywalny. O tym, jak i kiedy włączyć ten lek, decyduje, co podkreśliłem, urolog. Jak łączyć ten lek z terapią hipotensyjną określono ostatnio m.in. w pierwszym tego typu konsensusie ekspertów urologii i hipertensjologii, opracowanym pod przewodnictwem prof. Andrzeja Tykarskiego z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Zachęcam wszystkich internistów, kardiologów, lekarzy rodzinnych, hipertensjologów i urologów do zapoznania się z tym konsensusem polskich ekspertów.
Dziękuję za rozmowę.