Zakaz reklamy aptek i punktów aptecznych

Zakaz reklamy aptek… Wylano dziecko z kąpielą


O zakazie reklamy aptek z mec. Pauliną Kieszkowską-Knapik rozmawia Katarzyna Pinkosz

W jaki sposób apteka ma prawo informować o swojej działalności w świetle nowych przepisów ustawy? Co konkretnie aptece wolno, a czego nie?
Moim zdaniem apteka może podejmować każde działanie informacyjne, które nie jest reklamą. Reklama zaś jest pojęciem prawnym odmiennym w znaczeniu normatywnym od pojęcia informacji. Nie zgadzam się z tymi, którzy interpretują zakaz reklamy aptek wprowadzony przez ustawę refundacyjną jako zezwolenie wyłącznie na wskazanie lokalizacji oraz godzin otwarcia apteki. To absurdalna interpretacja, kompletnie oderwana od prawa pacjenta (konsumenta) do wiedzy o nazwie apteki, a przede wszystkim o jej ofercie cenowej, zwłaszcza w zakresie produktów nierefundowanych, których ceny są zróżnicowane.
Przede wszystkim jednak trzeba wskazać, że reklama działalności apteki to coś innego niż sama działalność. Jeżeli więc apteka oferuje zniżki na produkty nierefundowane czy opiekę farmaceutyczną i nie ogłasza tego publicznie, to nie ma żadnej reklamy, lecz dozwolona działalność handlowa czy opiekuńcza.

To znaczy, że apteka może obniżać ceny leków nierefundowanych, ale nie może tego ogłaszać, np. w prasie. A czy w aptece może się znaleźć plakat z takimi informacjami?
Jeszcze raz podkreślam, że nie można mylić reklamy działalności z samą działalnością. To tak jak z alkoholem – nie można go reklamować, ale można go produkować i sprzedawać. Skoro można obniżać ceny produktów, które nie są sztywne, to informacja o ofercie apteki nie tylko może, ale powinna być w aptece dostępna. Zgodnie z przepisami konsumenckimi i przepisami ustawy o cenach kupujący ma prawo wiedzieć, jakie ceny obowiązują w danej placówce. Różnica w formie przekazu jest często subtelna. Jeśli apteka pokaże wyższe przekreślone ceny obok cen po obniżce, będzie to reklama, ale jeśli tylko poinformuje o swoich cenach, jest to dozwolone. Pacjent – jako konsument – ma prawo do takiej informacji.

Czy informowanie o sprawowanej opiece farmaceutycznej albo np. o tym, że w aptece można kupić leki recepturowe, jest naruszeniem ustawy?
Przy absurdalnie daleko idącej interpretacji zakazu reklamy – tak. Ale prawo zakazowe trzeba czytać szczegółowo i systemowo. Opieka farmaceutyczna to nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek zawodowy farmaceuty, a informacja o cenie to podstawowa informacja dla nabywcy. Zakaz informowania o opiece farmaceutycznej czy wręcz – jak to się czasem zdarza – zakaz jej wykonywania jako „zachęty” czy „reklamy” to zupełne nieporozumienie. To wprost uderza w pacjentów, klientów aptek.

Co grozi aptece i jej właścicielowi za naruszanie przepisów nowej ustawy?
Za naruszenie zakazu reklamy aptek grozi kara pieniężna w wysokości maksymalnie 50 tys. zł wymierzana przez wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych w drodze decyzji administracyjnej. Ta zaś podlega zaskarżeniu do GIF, a następnie kontroli sądów administracyjnych.

Czy w przepisach są jakieś luki, które umożliwiają aptekom prowadzenie programów lojalnościowych i innych form promocji?
Możliwość prowadzenia programów lojalnościowych została wyłączona jedynie w przypadku leków refundowanych jako zachęta. Nie ma jednak żadnej regulacji, która mówi, że programy lojalnościowe dotyczące innych produktów są zakazane. Nie są one reklamą, bo nie polegają na ogłaszaniu zalet oferty danej apteki, lecz stanowią część tej oferty. Tę zaś – w obszarach bez sztywnych cen – można dowolnie kształtować. Na tym polega funkcjonowanie każdego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, w tym także apteki. Mało tego, aptekę od sklepu powinna odróżniać właśnie pewna stałość relacji z konsumentem. Tylko wtedy farmaceuta może się wykazać czymś więcej niż wydaniem paragonu fiskalnego. Powinien on mieć całościowy ogląd tego, co kupuje dany pacjent.

To znaczy, że dozwolone jest prowadzenie przez apteki programów lojalnościowych, jeśli dotyczą one wyłącznie leków nierefundowanych? Czy taka interpretacja nie spowoduje, że pacjenci będą kupować witaminy czy suplementy tylko dlatego, że są w promocji lub programie lojalnościowym?
Produkty, których ceny są wolne, mogą być kupowane taniej. W tym nie ma nic złego – pacjent ma prawo do takich obniżek. Uważam, że konsument nie jest idiotą, a ustawodawca nie ma prawa „utrudniać” mu dostępu do jakichś produktów. Taka oferta musi być jednak rzetelna. I nawet jeśli jest stała, to musi ułatwiać pacjentowi dostęp do wybranych przez niego produktów z apteki, a nie np. z salonu fryzjerskiego.

Niedawny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego usankcjonował możliwość dokonywania bezpłatnego pomiaru ciśnienia w aptece. Kwestionowali to wojewódzcy inspektorzy farmaceutyczni. Pojawia się pytanie: jakie działania może prowadzić apteka aby nie zostały uznane za naruszenie ustawy?
To jest wyrok, który jak w soczewce pokazuje, jak mechanicznie działają WIF-y – w całkowitym oderwaniu od interesów głównych odbiorców prawa farmaceutycznego, czyli pacjentów. Jak można uznać, że w aptece nie powinno się mierzyć ciśnienia? Przecież to nie ma żadnego sensu! Istotna różnica pomiędzy apteką a zwykłym sklepem to właśnie ta zdrowotna wartość dodana. Przekazywanie jej pacjentom znacznie utrudnia ustawa refundacyjna, i to nie tylko w zakresie leków refundowanych, lecz także w zakresie działań niezwiązanych z refundacją, a na siłę podciąganych pod reklamę apteki. To jest jakieś szaleństwo – dziecko zostało wylane z kąpielą. Ja stoję na stanowisku, że czytając prawo całościowo, należy dojść do wniosku, że wszystko, co apteka może zaoferować pacjentowi w ramach opieki farmaceutycznej, jest nadal dozwolone. Moim zdaniem, „do obrony” są również takie działania, jak np. przekazywanie darmowych glukometrów, penów czy igieł dla cukrzyków. Niektóre z tych działań nawet Ministerstwo Zdrowia otwarcie wyłączyło z zakresu zakazu zachęt.

4.6/5 - (153 votes)

Nikt nie pyta Cię o zdanie, weź udział w Teście Zaufania!

To 5 najczęściej kupowanych leków na grypę i przeziębienie. Pokazujemy je w kolejności alfabetycznej.

ASPIRIN C/BAYER | FERVEX | GRIPEX | IBUPROM | THERAFLU

Do którego z nich masz zaufanie? Prosimy, oceń wszystkie.
Dziękujemy za Twoją opinię.

Leave a Comment

POLECANE DLA CIEBIE

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH