Za dużo serca

Słynni sportowcy i wydawałoby się okazy zdrowia: Antonio Jose Puerta Perez (żył 23 lata) – piłkarz FC Sevilla i reprezentant Hiszpanii, węgierski piłkarz Miklos Feher (25 lat), polski kolarz Joachim Halupczok – wszyscy oni zmarli nagle z przyczyn sercowych. Takie przypadki stają się głośne.

Zdaniem kardiologów serca sportowców są często powiększone, ale zdrowe. To adaptacja do regularnego, przewlekłego wysiłku fizycznego. Badania dotyczące zgonów 387 wyczynowców, wykazały, że najczęstszą ich przyczyną jest kardiomiopatia przerostowa, niemal 20 procent to następstwo stłuczenia serca, ponad 13 – anomalii tętnic wieńcowych, a 7,5- przerostu lewej komory o nieznanej przyczynie.

O ile Amerykanie nie prowadzą masowej profilaktyki, tłumacząc to kosztami związanymi z wykonaniem choćby EKG u milionów uprawiających sport, to Włosi osiągnęli istotną poprawę, korzystając właśnie z EKG, dokładnie zebranego wywiadu, prostego osłuchiwania oraz badań obrazowych.

Bardzo skutecznym (ale drogim) badaniem profilaktycznym jest USG serca. Znanych jest conajmniej kilka przypadków znanych sportowców, którzy dzięki w porę postawionej diagnozie i przeprowadzonej operacji nadal odnoszą sukcesy.

Ważnym środkiem bezpieczeństwa jest także udostępnianie na stadionach defibrylatorów – urządzeń pozwalających przywrócić prawidłową akcję serca. Stłuczeniom serca można zapobiec, projektując i wprowadzając skuteczniejsze ochraniacze osłaniające klatkę piersiową.

Niestety w Polsce wielu sędziów dopuszcza do zawodów młodocianych zawodników, opierając się na orzeczeniu wydanym przez lekarza bez odpowiednich uprawnień, bez wykonania nawet podstawowych badań, niekiedy po prostu przystawiającego pieczątkę w zamian za 5 złotych….

Z drugiej strony wyczynowi sportowcy często unikają badań, bojąc się przedwczesnego końca kariery w razie wykrycia jakiejś nieprawidłowości.