A mury runą…

Jacek Kaczmarski tak naprawdę nie powrócił nigdy z emigracji. Bywał co prawda w Polsce, śpiewał, publikował książki, prowokował. Taki był Jego wybór – zamknął się w kręgu jednego, wiernego pokolenia wygnańców i emigrantów wewnętrznych. Zbudował mur wokół nich, choć nie wiem, czy do tego dążył.

START TYPING AND PRESS ENTER TO SEARCH