Przeciętny Polak pracuje 42 godziny tygodniowo. To najwyższy wskaźnik w Europie. W dodatku z roku na rok przybywa u nas osób, które pracują więcej niż 12 godzin na dobę lub pracują na kilku etatach. Dla porównania Niemcy pracują 39 godzin tygodniowo, Irlandczycy – 38, a Hiszpanie około 36 godzin w tygodniu.
Skutki pracoholizmu są bardzo groźne. Przez pracoholizm rozpadają się nasze związki, bo nie mamy czasu dla rodziny ani przyjaciół.
Nie mamy czasu na odpoczynek, więc nasz organizm zaczyna nam w końcu odmawiać posłuszeństwa, stąd problemy z koncentracją i zasypianiem, rozkojarzenie i nadpobudliwość, w końcu udary mózgu czy przedwczesne zawały serca.
Ale najgorsze jest to, że to droga bez powrotu. Wyczerpany, schorowany pracoholik w końcu przestaje być potrzebny firmie, która bez skrupułów zatrudnia na jego miejsce kogoś młodszego i silnego. A on nie ma dokąd wrócić, bo rodzina dawno się rozpadła. Zostaje wtedy sam.
Pełny tekst artykułu o zgubnych skutkach pracoholizmu znajdą Państwo w listopadowym numerze magazynu “Świat Zdrowia”